Forum FiestaKlubPolska -

Silniki diesla - [MK6] 1.4 TDCi - czy są kolizyjne?

nelro - 30 Lis 2010, 18:25
Temat postu: [MK6] 1.4 TDCi - czy są kolizyjne?
Witam, zaczęło się od dziwnego stukania rano w połowie drogi do pracy i nie ustało. Wracając palił i chodził normalnie, bez zastrzeżeń poza tym dziwnym stukaniem natężającym się z obrotami. Myślałem ze kolo pasowe od paska wieloklinowego albo dwumas, ale na sprzęgle nadal stukało. Dojechałem po pracy do wujka żeby pobieżnie diagnozę dokonać i po chwili zaczął jakby nie chodzić na wszystkich garach ale obroty były równe, do stukania doszło cykanie, po chwili zaszurało, zrobiło buuum jak przy odpalaniu i zgasł. Nie chciał już odpalić, do domu wróciłem na holu. Pod samochodem na wysokości alternatora znalazłem 2 blaszki ze śladami tarcia i wycierania...
Po doholowaniu do domu zauważyliśmy na śniegu ślady wycieku, ale nie był to olej silnikowy, ani ze skrzyni bo nie ta barwa i zapach. Wygląda na hamulcowy albo od wspomagania. Miało to barwę czerwonawą i drogą dedukcji doszliśmy, że wyciek nastąpił w chwilach dociśnięcia hamulca, i fakt pedał nie był tak twardy jak powinien być po paru naciśnięciach.
Wujas - mechanik, bez rozbierania zaczął podejrzewać rozrząd, błąd popełniłem że nie wymieniłem od razu po zakupie, ale kupowałem od znajomego;/ i to był kolejny błąd. Pytanie jeszcze czy te blaszki które znalazłem nie były częścią czegoś co mogło wpaść pod osłonę rozrządu i przestawić rozrząd, albo pasek strzelił i przy okazji co innego poleciało, że wyciekać zaczął czerwony płyn....
Stąd moje pytanie główne, czy 1.4 TDCi są kolizyjne?

kuba87 - 30 Lis 2010, 18:28

kazdy diesel jest kolizyjny
sciagnij pokrywe rozrzadu

nelro - 30 Lis 2010, 18:36

zdjęcie pokrywy rozrządu nastąpi na dniach, bo stoi w garażu nieogrzewanym, a mrozek nie mały;/
zastanawiające są te dwie blaszki i wyciek płynu pewnie hamulcowego....
w ogóle ten samochód jakiś taki felerny

luki - 30 Lis 2010, 18:55

jak czerwony płyn to może pompa wspomagania odmówiła posłuszeństwa... ale odpalić nie możesz znaczy co zblokowało silnik czy kręci a nei odpala
nelro - 30 Lis 2010, 21:52
Temat postu: [MK6]
kręci ale nie odpala, pompa jest niby cała, jak kręciłem to nic z niej nie ciekło (byłby ślad na śniegu) a u wujka nie był używany hamulec tylko ją wypychaliśmy, a kręcąc kierownicą też nic nie ciekło. Chociaż jak leżałem pod samochodem to nad miska było świeże zapocenie. ale żeby było śmieszniej leci jak się hamulec naciśnie... a silnik zgasł tak jak by go coś zadusiło i w ogóle nie zakołysał się jak to miał w zwyczaju jak go gasiłem. stanął jak wryty... żeby tylko zgasł to by było pół biedy, ale jak wycieka płyn to trzeba przeciek zlokalizować. w ogóle wczoraj stojąc w korku przy ok -8 to nawet się nie nagrzał połowy skali, czy to normalne?
toffic - 30 Lis 2010, 22:58

a może to był wyciek płynu chłodniczego?? może pompa wody sie rozleciała. płyn chłodniczy też może być różowy :)
nelro - 1 Gru 2010, 07:14

Nie, to nie płyn chłodzący. Nie ta barwa bo mam zielony i nie ten zapach. A w zasadzie to brak specyficznego zapachu. Ale jak by pompa się rozleciała to by płyn wyciekł, silnik by się grzał, a on mi nawet się nie dogrzewał na postoju... wycieków poza olejem ze skrzyni (bo leciało na uszczelniaczu) nie dostrzegłem, a jak naprawiałem na początku listopada to nic tam nie wskazywało na co kolwiek. Na razie muszę czekać, aż wujek będzie miał czas bo innemu "szpecowi" to ja już raczej nie ufam, bo ten samochód jest już po takim jednym właśnie... Żebym miał w domu kanał to bym już wczoraj wszystko rozkręcił i wykręcił i było by wiadomo co i jak, a nawet bym i cały silnik wyjął:)
Jeśli silnik się rozp... co miało już raz miejsce w tym samochodzie to nawet nie będę naprawiał tylko znajdziecie ją na allegro;)

Korekta co do cieknącego płynu, to płyn od wspomagania. wycieka korkiem, może na skutek tego, że było kręcone kierownicą bez działającej pompy...

kamil wolski - 3 Gru 2010, 10:37

Bez zdjęcia osłon i sprawdzenia organoleptycznie nikt ci nie powie co się stało, bo wróżbitów to tutaj nie ma niestety. Nie mniej jednak masz nauczkę na przyszłość. Jak w aucie zaczyna coś stukać, to albo skręcasz do najbliższego mechanika, albo linka i do "ulubionego" mechanika. Jak się usterki olewa, to się potem tak ma.
nelro - 3 Gru 2010, 13:44

ba, żeby to się to nie roz...liło to bym juz dalej nie jechał po zajechaniu do mechanika, ale jechałem do pracy, śniegu co nie miara wszędzie tak że zatrzymać się cieżko żeby drogi nie blokować, mrozek też nie mały bo ok -17st i prawie przed praca zaczęło delikatnie być słychać, więc od razu po powrocie do mechanika, i tam padł...
Na dniach się może za to wezmę wtedy dam znać co to.
Mam jeszcze jedno pytanko, czy można (jeśli to dwumas) przerobić sprzęgło na jedno masowe?

[ Dodano: Nie Sty 16, 2011 02:27 ]
trochę to trwało, ale przyczyną awarii w mojej fieście było koło pasowe które się rozsypało...
jakaś blacha wyleciała ze środka, przecięła osłonę rozrządu kalecząc pasek, ale na szczęście go nie uszkadzając na tyle poważnie żeby pękł oraz nie wpadła na tyle głęboko żeby pasek przeskoczył. Jak już zaczęło ciąć osłonę od rozrządu to w końcu trafiło na impulsator wału korbowego, który to został przecięty i dlatego silnik zgasł. koszt naprawy jaki poniosłem to koło - 218zł, impulsator - 149zł, obie części nowe. plus pro forma cały rozrząd, choć pasek nie był w kiepskim stanie ale jakiś taki bez firmowy.


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group