Bit1 - 12 Lis 2010, 15:02 Temat postu: [MK3] uszkodzony alternator Po przełączeniu kluczyka w pozycję "zapłon" nie zapala się kontrolka akumulatora tylko olej świeci. Ostatnio nie mogłem odpalić bo akumulator się rozładował po naładowaniu odpalił, ale w instalacji jest jakieś 11-12V i nie zmienia się to mimo dodawania gazu. Po podłączeniu niebieskiego kabelka z alternatora do masy kontrolka się zapala. Więc wydaje mi się, że na 100% to alternator. Mam alternator Bosha 55A no i pytanie czy mogę wrzucić taki: http://allegro.pl/alterna...1314837370.html 70A no i firma "Iskra"? warto w ogóle coś takiego pakować? Mogę włożyć 70A nie obawiając się o instalacje elektryczną? Czy lepiej Bosha jednak poszukać? Co sądzicie o firmach regenerujących alternatory? Warto? Freeman - 12 Lis 2010, 18:00 W moim temacie dotyczącym alternatora (padnięte diody) pisali że nie warto regenerować, tylko lepiej kupić inny sprawny po regeneracji. Link do mojego tematu Poczekaj może to nie wymaga wymiany lub wielkich kosztów. Bit1 - 13 Lis 2010, 16:02 Dobra temat do zamknięcia kupiłem używanego Bosha za 50zł ładowanie jest, dioda świeci więc misja zakończona powodzeniem. diodalodz - 13 Lis 2010, 17:37 rozbierz stary i zobacz co mu jest . Pewno nie ma szczotek już . kuba87 - 13 Lis 2010, 17:46 wsadz nowe szczotki i łozyska i masz jak nowy na podmianke Bit1 - 13 Lis 2010, 18:13 No wiem wiem taki miałem zamiar więc jak już go rozbiorę to pewnie założę nowy temat 
|
