Forum FiestaKlubPolska -

Elektryka - [MK3] Świecąca kontrolka akumulatora

Marek27 - 12 Wrz 2010, 20:28
Temat postu: [MK3] Świecąca kontrolka akumulatora
Witam od około miesiąca w swojej Fieście zaczęła się świecic tak lekko kontrolka od aku w dzień tego prawie niewidać ale wieczór tak na dodatek zauważyłem jeszcze ze jak mam swiatla wyłaczone i silnik idzie na wyższych obrotach to ta kontrolka gaśnie ajak juz właczy sie światła to znów świeci lekko. Pytanie mam takie co sie to dzieje z alternatorem , w czym jest problem , czy to kable czy moze jakas dioda w regulatorze bo tez tak słyszalem że jak dioda któraś padnie to własnie taki objaw jest.Co można zrobić?Pytam na forum bo niechce ot tak oddac do elektryka zeby mi ścieme wcisnął ze czegoś sie nieda zrobić lub trzeba nowy alternator. Pozdrawiam
JoeMix - 12 Wrz 2010, 21:06

,,,,a taki dobry humor raczej miałem,,, ale nie będę sobie go psuł bardziej pisząc po raz n-ty to samo,,,
Kadzax - 12 Wrz 2010, 22:03

odłącz kontrolę i śmigaj dalej-ona jest niepotrzebna.
Szukajka nie pije, ale też nie gryzie:P

drzeniow - 12 Wrz 2010, 22:12

Kadzax napisał/a:
Szukajka nie pije

szkoda bo mialbym z kim wypić.



Moj znajomy ma podobny problem do Ciebie Elektryk powiedział ze to wina braku masy gdzieś tam...

JoeMix - 12 Wrz 2010, 22:22

Kadzax napisał/a:
odłącz kontrolę i śmigaj dalej-ona jest niepotrzebna
:9: Marek27, jak masz jakiś problem z lądowaniem to wykonaj pomiary napięcia i wtedy pisz,,,
Marek27 - 13 Wrz 2010, 00:15

JoeMix napisał/a:
[Marek27[/b], jak masz jakiś problem z lądowaniem to wykonaj pomiary napięcia i wtedy pisz,,,


Niebardzo rozumiem oco ci chodzi z tym lądowaniem, pomiar jest taki że napiecie jest 14,4V bez świateł a 13,8 z światłami.

JoeMix napisał/a:
[,,,,a taki dobry humor raczej miałem,,, ale nie będę sobie go psuł bardziej pisząc po raz n-ty to samo,,,


To napisz nawet 1001 raz bedziesz miał frajde ze po raz n-ty coś komuś doradziłeś lub pomogłeś skoro wiesz co może być przyczyną zawsze jakaś to podpowiedź ja elektrykiem samochodowym niejestem więc skąd mam to wiedzieć.

bzyq90 - 13 Wrz 2010, 00:26

MAm ten sam problem od dzisiaj.

Jeździłem po mieście i zaświeciła mi się kontrolka od ładowania (przygasała tak jak autorowi). Później radio mi zaczęło się wyłączać i załączać - wyłączyłem je. Zgasiłem auto i nawet nie zakręcił później (radio jednak normalnie grało). Przyjechałem do garażu (odpaliłem na kable) odstawiłem auto na 4h. Wróciłem po czym samochód normalnie odpalił, zmierzyłem napięcie i wynosi 14,5-14,7V na aku przy zapalonym silniku. Teorytycznie ładowanie ma, co z nim jest? Pasek trochę syczy. Tak jakby alternator rozładowywał akumulator. Moim zdaniem nowy akumulator powinien dłużej pojeździć na światłach. Wiem że nowy akumulator może być wadliwy ale już mam go jakieś 3 miesiące i trzyma idealnie.

JoeMix - 13 Wrz 2010, 07:14

Marek27 napisał/a:
Niebardzo rozumiem oco ci chodzi z tym lądowaniem, pomiar jest taki że napiecie jest 14,4V bez świateł a 13,8 z światłami.
To znaczy że ładowanie jest i nie ma problemu - prosta sprawa, a że kontrolka się żarzy to może zawilgotniał przewód albo dioda zwrotna dostała lekkiego przebicia,,, u mnie w jedzonych się żarzy a w innych nie, ale ładowanie jest i nie zawracam sobie głowy,,,
Marek27 napisał/a:
To napisz nawet 1001 raz bedziesz miał frajde ze po raz n-ty coś komuś doradziłeś lub pomogłeś skoro wiesz co może być przyczyną zawsze jakaś to podpowiedź ja elektrykiem samochodowym niejestem więc skąd mam to wiedzieć
Przy okazji trochę leniem skoro Ci się poszukać nie chce i na gotowe czekasz,,,,
bzyq90 napisał/a:
zmierzyłem napięcie i wynosi 14,5-14,7V
14,4 to taki maxymalny max, teoretycznie ideał rzadko osiągany,,, za dużo to nie dobrze,,, spróbuj podmienić regulator napięcia i przy okazji oblookaj okablowanie przy alternatorze i aku,
Marek27 - 13 Wrz 2010, 17:12

Cytat:
może zawilgotniał przewód albo dioda zwrotna dostała lekkiego przebicia,


No to jest pomysł, dodam że rok temu kupowałem nowy akumulator zaraz po zimie i pużniej odjechałem do sprzedacy podbić gwarancje gośc wzioł miernik pomierzył te napiecia i stwierdził ze o 0,5V jest zaniskie napiecie przy obciażeniu i niestety klapa gwarancji niepodbił- może faktycznie coś z kabelkami zaczyna sie dziacć niedobrze.A powiedz mi JoeMix czy moge sprawdzić stan izolacji- (porozpinam kable), bo moge pożyczyć miernik od kumpla i przedzwonić te kable tylko czy da mi to odpowiedź że kable niebędą już miały dobrej izolacji??Jak uważasz dobry pomysł czy nie?

JoeMix - 13 Wrz 2010, 17:35

Marek27 napisał/a:
gośc wzioł miernik pomierzył te napiecia i stwierdził ze o 0,5V jest zaniskie napiecie przy obciażeniu
No a z tego co napisałeś (14,5-14,7) to jest za wysokie,,,
grzeste - 13 Wrz 2010, 18:36

Dziś sprawdziłem u siebie, na włączonym silniku bez obciążenia ( tylko radio ) 14,1 V.
Mirosław - 19 Wrz 2010, 16:30

U mnie też żaży kontrolka pewnie przewody, już w końcu mają po kilkanaście lat,altek i aku mają niecałe 2 lata,ładowanie też jest ponad 14 volt,ale fakt jest to wkurzające.
bzyq90 - 22 Wrz 2010, 01:27

U mnie po wymianie alternatora wszystko wróciło do normalnego stanu :)
Marek27 - 21 Lis 2010, 20:38

Czesc
W końcu się zmobilizowałem podjechałem do elektryka wiec końcu usunołem awarie- wymiana regulatora oraz jednej diody i temat zakończony z pół świecącą kontrolkom

Pozdrawiam

Mirosław - 21 Lis 2010, 21:21

To ile wyniosła naprawa tej usterki bo u mnie ciągle żarzy kontrolka?
Marek27 - 21 Lis 2010, 21:42

Więc mnie skasował drogo 120zł aż mnie mało do zawału niedoprowadził ale trudno, sam regulator to koszt ok 35 zł a dioda niewiem ile ,on jakąś wyciągnął ze swoich rupci, jeśli masz dostep do kanału i masz jako takie pojęcie to zrobisz sobie sam to - ja gdybym wiedział oco biega to sam bym to robił a tak to trzeba za niewiedze płacić ;-(
bidżej - 21 Lis 2010, 21:45

alternator można sobie wymontować na wierzch na parkingu, dla wygody można odkręcić wentylator chłodnicy i wszystko jest jak na dłoni. bierzemy altek do domu i modzimy co trzeba - to tak na przyszłość :)
Mirosław - 22 Lis 2010, 16:10

Tyle że ja mam mk4 w dieslu to trochę inaczej wyjdzie.
diodalodz - 22 Lis 2010, 17:38

Marek27 napisał/a:
Więc mnie skasował drogo 120zł aż mnie mało do zawału niedoprowadził ale trudno, sam regulator to koszt ok 35 zł a dioda niewiem ile ,on jakąś wyciągnął ze swoich rupci, jeśli masz dostep do kanału i masz jako takie pojęcie to zrobisz sobie sam to - ja gdybym wiedział oco biega to sam bym to robił a tak to trzeba za niewiedze płacić ;-(

idź mu podziękuj że tak tanio . 100 zł za wyjęcie i włożenie z rozebraniem i naprawą to tanio .

jackrzec - 22 Lis 2010, 20:35

diodalodz napisał/a:
idź mu podziękuj że tak tanio . 100 zł za wyjęcie i włożenie z rozebraniem i naprawą to tanio .
Dokładnie! U mnie za sama naprawę chciał 100 zł + części (oczywiście sam go miałem przynieść). Dlatego kupiłem nowy za 100...

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group