mathieu8909 - 4 Wrz 2010, 13:29 Temat postu: [MK3] Syf w dolocie Wziąłem się dzisiaj za spuszczenie syfu z parownika, odkręciłem gumowy waż który idzie do miksera(żeby nie prężyło) patrze do środka a w wężu jest ta oleista maź która wylatuje podczas czyszczenia. I mam takie pytanie, czy w wąż powinien być czysty czy to normalne, że trochę oleju tam się dostaje? Bo jakby nie patrzeć to syf jest zasysany razem z gazem bezpośrednio do cylindrów i czy to może zwiastować koniec żywota membran w parowniku? Dodam też , że z parownika za dużo nie wyleciało a było to czyszczenie pierwszy raz od bardzo dawna. JoeMix - 4 Wrz 2010, 14:21
Magda M. - 4 Wrz 2010, 14:29 Regularnie, to znaczy? Co ile kiometrów mniej więcej albo co jaki okres czasu? Pytam, bo u mnie pewno to samo... Auto na benzynie chodzi pięknie, a na gazie muli, szarpie, spalanie spore... Może to to, bo nie wiem, czy kiedykolwiek ktoś czyścił parownik... ja przez ostatnie dwa lata, jak mam ten samochód, to na pewno nie... 
JoeMix - 4 Wrz 2010, 15:29 Coś koło 10tyś jest okres między spustami,,, mathieu8909 - 4 Wrz 2010, 15:37 Ja musiałem odkręcić bo parownik jest nad ta blacha od akumulatora, musze jeszcze wyregulowac gaz bo byłem u gazownika i chu** dało. spalanie na poziomie 12-13 litrów. juz mnie to drażni 
Magda M. - 4 Wrz 2010, 20:52 Ja na 1.1 miałam 11 litrów na 100... Po regulacji, i owszem, jest 9, no ale silnik tak pracuje, jakby chciał, a nie mógł... Zmienię filtr gazu, bo nie wiem, kiedy ostatnio był zmieniany, przy okazji dam przeczyścić parownik i zobaczymy... Jakoś muszę się jeszcze przekulać na tym silniku przez jakiś czas.... |
