DragonFly91 - 22 Lip 2010, 12:44 Temat postu: [MK4] Otwieranie klapy bagażnika Witam i od razu przepraszam że być może dubluję posty, ale mam problem z Fiestą natomiast padło mi elektryczne otwieranie bagażnika i pozostał mi tylko z kluczyka a zamek ciężko chodzi. Wszystkie bezpieczniki pod maską oraz pod kierownicą sprawdziłem, wszystko było gites. Może ktoś się spotkał z takim przypadkiem, albo ja coś przegapiłem. Serdecznie dzięki za odpowiedzi. Freeman - 22 Lip 2010, 12:48 Podłącz na chwilę sam siłownik i sprawdź czy działa. DragonFly91 - 22 Lip 2010, 12:49 a jak to zrobić ? Freeman - 22 Lip 2010, 13:48 Wymontuj siłownik z klapy, i jeden kabel podłacz pod + , a drugi pod -. Wtedy zobaczysz czy siłownik działa. jery13 - 22 Lip 2010, 15:14
Podobny , tzn nie mogłem otworzyć przyciskiem ze środka i w tym samym czasie nie działała mi tylna wycieraczka , ale jak np. klapa spadła na dół to czasami zaskoczyło, nie zdążyłem tego naprawić , pewnie coś tam nie miało dobrego styku. bidżej - 22 Lip 2010, 15:25 nom - styki w progu bagażnika i/lub zawiasy klapy. DragonFly91 - 22 Lip 2010, 15:45 a może być wina tego jak miałem zakładany sterownik centralnego chciałem otwieranie klapy z przycisku na pilocie sterownik był chyba zrobiony tak że sterowanie miał na plus a w fordzie jest minusowe sterowanie (bądź odwrotnie, mogłem pomylić bo jest to dla mnie czarna masa) i była potrzebna taka kostka, mogła ona paść jery13 - 22 Lip 2010, 15:53
Jeśli chodzi o wycieraczkę to jak najbardziej , natomiast mechanizm otwierania słychać nawet jak klapa w górze ( sprawdziłem ). DragonFly91 - 22 Lip 2010, 16:19 http://forum.fordclubpols...94&d=1265656892 a według tego zdjęcia ten 45 bezpiecznik gdzie powinien być, tam pod kierownicą? jery13 - 22 Lip 2010, 16:43
tak , ale musisz odkręcić jeszcze te dwa wkręty , wypchnąć skrzynkę i na dół , tylko tą wykładzinę co pod kierownicą musisz odsunąć i tam są jeszcze bezpieczniki i kilka przekaźników . DragonFly91 - 22 Lip 2010, 18:19 ok dzięki idę sprawdzić a swoją drogą po co komu tyle skrzynek jakby jedna góra dwie nie starczyły 
|
