|
Forum FiestaKlubPolska -
|
 |
Elektryka - [MK3] silnik krokowy -prośba o pomoc w naprawie
eden13 - 8 Cze 2010, 11:51 Temat postu: [MK3] silnik krokowy -prośba o pomoc w naprawie Witam
Otuż postępowałem tak jak w temacie FAQ -reanimacja silniczka krokowego, wiec rozkreciłem i te styki przeczyscilem ale nie mialem do czyszczenia stykow to przepsikałem tam WD-40 . Jednak martwi mnie jedno- na tym zdjęciu http://img142.imageshack.us/f/krok15re.jpg/ jest zaznaczona blaszka ze musi byc wygięta do góry a u mnie w silniczku nie ma tam zadnej blaszki. Ale poskręcałem i włożyłem i teraz tak jak auto stoi na zapalonym silniku to nie gazuje tak impulsywnie jak wczesniej (tzn. obroty nie skaczą już) tylko poprostu ustawi sie na wysokie obroty i juz tak zostanie tak około 1,5k obr. Jak myślicie co moge zrobic jeszcze?? Co moze byc nie tak. Aha i mam pytanie jak w CCP sprawdzić opor to miedzy jakimi kablami i czy na zapalonym aucie i czy mierzyc na tej wtyczce z CCP czy moze na wtyczce gdzie CCP sie podłącza. Z gory dzieki za odp
bidżej - 8 Cze 2010, 12:15
masz te blaszki - na środku tylko u Ciebie tak jak i u mnie są na płasko - i wydaje mi się, że tak powinny raczej być. one pełnią rolę styku sprężynującego, dzięki któremu napięcie podawane jest na styki krańcowe pomimo ich ugięcia.
pomiar CPP masz dokładnie opisany w tym samym temacie co krokowy, słabo czytałeś
eden13 - 8 Cze 2010, 12:42
Nie rozumiem tego co napisałeś ale mniejsza o to. U ciebie są na płasko i jak jest wszystko OK?? Obroty nie są za duże? BO u mnie widziałęm ze tam jakies blaszki i są na płąsko ale wyglądały jakby były tak oryginalnie wiec nie ruszałem tego. Mogłby sie kto inny wypowiedziec na temat tych blaszek??
bidżej - 8 Cze 2010, 12:51
no to w skrócie: tak, u mnie są płasko (też na bank nie były ruszone) i jest git, obroty na poziomie 800rpm (więc nawet deczko za niskie )
jackrzec - 8 Cze 2010, 18:44
No chyba nie czytałeś tego co tam napisałem! Napisałem wyraźnie:
Kod: | Po rozebraniu silniczka okazało się że jedna blaszka jest zagięta |
i dałem to zdjęcie jako przykład, potem nizej napisałem:
Kod: | Trochę się nakombinowałem żeby ją naprostować, ale udało się i nie odpadła | i znowu fotka jak powinno być!
To chyba oczywiste że ta blaszka ma być prosta! Ale i tak najczęściej w krokowcu pada ten styk w środku, którego w tym opisie nie ma. Dostęp do niego uzyskasz, jak wykręcisz środek z tego silniczka.
Czytaj do końca, a nie pobieżnie!
eden13 - 7 Lip 2010, 12:10
Zacznę od tego ze tam po jakimś czasie nie pamiętam jakim od tego rozkręcenia krokowca obroty z wysokich bądź falujących zrobiły się wyjątkowo niskie (na moje oko 200obr może mniej). Mi to w sumie by nie przeszkadzało bo auto teraz chodzi cicho ze prawie go nie słychać tylko ze przy takich obrotach on nie ładuje .
Ostatnio pisałem z jakimś kolesiem z forum i powiedział ze mi może pomoc. Powiedział że miał wszystkie objawy tak samo jak ja i to wszystko wina była czujnika -podobno wymienił i było gites. Ale ja nie jestem taki przekonany czy to wina czujnika. Ostatnio znowu rozkręciłem krokowca i czujnik położenia przepustnicy i wyczyściłem styki w krokowcu rozpuszczalnikiem bo się dowiedziałem ze wd-40 jest złe do styków. I podłączyłem samego krokowca nie przykręcając go(tylko wsadziłem go do wtyczki) i odpaliłem auto bez filtra powietrza i bez cpp. Ku mojemu zdziwieniu auto miało takie obroty jak by było na ssaniu chociaż krokowiec nie naciskał na gaz(nie wiem czemu tak się działo). Dodatkowo mogę powiedzieć ze spodziewałem się że krokowiec będzie wariował albo zakręci chociaż a on nic. Zero reakcji. Nie wiem może miałem na te styki poprzyciskać jeszcze to może by zakręcił coś ale wtedy jakoś mi to do głowy nie przyszło.
Następnie sprawdziłem opór w czujniku położenia przepustnicy i jest tak jak pisało na forum -w miarę przesuwania się dźwigni opór maleje proporcjonalnie 1,2 - 4,77 Ohm . Czyli teoretycznie czujnik dobry. Poskładałem wszystko i poskręcałem ,wiec odpalam. Obroty takie same jak wcześniej czyli bardzo niskie ok 200obr. I zrobiłem wtedy mały eksperymencik -wziąłem drucik i zrobiłem taki haczyk, zaczepiłem o dźwignie od cpp i pociągnąłem delikatnie żeby dźwigienka się przesunęła parę milimetrów. Auto natychmiast zdechło . Zrobiłem jeszcze 2 takie próby i za każdym razem to samo. Moim zdaniem czujnik dobry ale chce wiedzieć co wy prawdziwi fachowcy na to powiecie.
Aha i jeszcze jedno .Nie wiem czy to ma coś wspólnego z tym zachowaniem auta ale moge dopowiedzieć jeszcze ze ma filtr powietrza zapchany i go będę wymieniał w najbliższym czasie.
W ten sam dzień gdy rozkręcałem i czyściłem krokowca były obroty 200, ale za to pod wieczór już były wysokie ok 1500obr oraz falowały czasami.
bidżej - 7 Lip 2010, 12:42
skoro czujnik pomierzony, to chyba jest ok. na wszelki wypadek możesz zczytać kody błędów, ale to po resecie i przejechaniu paru km (teraz komputer mógł sobie złapać kilka błędów jak robiłeś te testy). Cytat: | ku mojemu zdziwieniu auto miało takie obroty jak by było na ssaniu | nic dziwnego, silnik ssał sobie powietrze bez oporu. gdybyś pościągał wężyki od podciśnień (o ile tego nie zrobiłeś), to obroty doszłyby w granice 2.5-3k rpm. wymień ten filtr i zobacz, czy będzie ok. bo skoro jest ZAPCHANY ( :yyy: ), to tak jakbyś sobie wsadził twarz w watę i próbował oddychać.
dla pewności spróbuj złożyć wszystko do kupy jak trzeba, ale wyjmij filtr (pokrywę załóż normalnie). jak będzie ok, to wiesz o co kaman.
JoeMix - 7 Lip 2010, 12:43
Obroty rzędu 200 to jakieś takie mało realne są, mój silnik na 400 chodzi jeszcze jako tako, ale zejdzie minimalnie w dół i cały się trzęsie i jest problem wykręcenia się z tak niskich obrotów,,, co do kwestii ładowania to owszem, na tak niskich obrotach go nie ma, ale to trzeba dużo stać w miejscu na wolnych by dobić akumulator,,, ja jak mam korek lub perspektywę wolnych dłuższą jak zmiana świateł to wyłączam po prostu światła
eden13 napisał/a: | wyczyściłem styki w krokowcu rozpuszczalnikiem bo się dowiedziałem ze wd-40 jest złe do styków | Do styków są specjalne preparaty,,, od bólu może być i WD40 eden13 napisał/a: | I podłączyłem samego krokowca nie przykręcając go(tylko wsadziłem go do wtyczki) i odpaliłem auto bez filtra powietrza i bez cpp. Ku mojemu zdziwieniu auto miało takie obroty jak by było na ssaniu chociaż krokowiec nie naciskał na gaz(nie wiem czemu tak się działo). | Brak odczytu z CPP spowodował wejście w tryb awaryjny sterownika i zapewne lał paliwa aby silnik chodziła na pewno,,, dlatego obroty były wysokie,,, (spalanie pewnie też) eden13 napisał/a: | Dodatkowo mogę powiedzieć ze spodziewałem się że krokowiec będzie wariował albo zakręci chociaż a on nic. Zero reakcji | W 1,1i nie ma typowego krokowca, prawdziwy krokowiec, jak mu podasz sygnał to się ustawi w odpowiednim miejscu i będzie tak stał, jak go ręką przesuniesz to się ponownie ustawi jak przedtem, silniczek w 1,1i to zwykły silniczek+odpowiednia przekładnia, jak dostanie napięcie to albo się wysunie do końca i zatrzyma, albo się wsunie, zależnie od biegunowości,,, to w jakim położeniu jest silniczek komputer odczytuje z CPP, jak go nie podłączyłeś to co komputer ma sterować silniczkiem w ciemno? Z drugiej strony w silniczku jest czujnik który rozpoznaje czy naciskasz na pedał gazu czy nie, jak silniczek nie był zamontowany to był w stanie takim jak byś nogą naciskał na pedał gazu - więc kolejne po co komputer ma sterować silniczkiem jak ty noga sterujesz,,, eden13 napisał/a: | zrobiłem wtedy mały eksperymencik -wziąłem drucik i zrobiłem taki haczyk, zaczepiłem o dźwignie od cpp i pociągnąłem delikatnie żeby dźwigienka się przesunęła parę milimetrów. Auto natychmiast zdechło | Przez CPP komputer dostał informację iż naciśnięty mocniej został pedał gazu więc podał więcej paliwa, a ponieważ pedał naciśnięty nie został to silnik się zwyczajnie zadusił 9za dużo paliwa za mało powietrza)
Spróbuj jak masz złożone wszystko jak trzeba i te twoje 200 obr się trzyma, wsadzić coś między bolec silniczka krokowego a stopkę przepustnicy która się o niego opiera, np. przyczep kawałek patyczka od lodów,,, co spowoduje że przy tej samej pozycji silniczka przepustnica będzie trochę bardziej uchylona i będzie trochę inny sygnał z CPP, oczywiście komputer może i w sumie powinien na to jakoś zareagować,,,
eden13 - 7 Lip 2010, 14:07
W moim ostatnim zdaniu napisałem ze obroty pod wieczór zmieniły sie z super wolnych na wysokie i falujące wiec tego patyczka nie podłoże. A te obroty 200 to podałem na oko bo nie mam obrotomierza. Auto ledwo pyrta to se stzreliłem ze ma te 200obr.
JoeMix : dzieki ze mi wytłumaczyłęś jak to działa bo ja nie wiedziałem o co w tym chodzi wszystkim i robiłem testy. Teraz moge sie zabrać do robienia następnych testów. teraz zrobie to z podłączonym czujniekiem i krokowcem i odpale i pobawie sie tą dźwignią troche i moze cos wykombinuje. Do ciebie mam jescze prośbe zebyś mi powiedział na czym polegają i po co tam wogóle w krokowcu są te styki dwa. Bo z tego co mowiłeś to ja wnioskuje to ze sam krokowiec z czujniekiem ktory wyłapuje to że kierowca naciska na gaz i z cpp wystarczy do kontrolowanie wolnych obrotów.
Aha i nie wiem ktore są te wężyki od podciśnienia- jeżeli to są te które wchodzą do filtra powietrza to odłączyłęm.
Aha i co powiesz na to co napisał ktoś w tym temacie że najczęściej pada styk w srodku krokowca ktorego w poradniku nie ma?
Dzięki za odp
JoeMix - 7 Lip 2010, 15:24
eden13 napisał/a: | na czym polegają i po co tam wogóle w krokowcu są te styki dwa | Silnik krokowy ma 4 przewody,,, 2 są od silnika a 2 od krańcówki,,, silniczek jest podłączony przez te styki na trzpieniu, tak że jak podłączysz napięcie to silniczek kręci, wykręci trzpień na max i rozłącza się jeden ze styków, silniczek się wyłącza, tak by się nie spalił, połączone to jest tak że nie wysunie się dalej, ale jak zamienisz miejscami zasilanie (plus z minusem - silniczek nie ma masy na obudowie) to wtedy w drugą stronę silniczek ruszy i trzpień będzie się chował, jak dojdzie do końca to drugi stycznik wyłączy silniczek by się nie spalił i wtedy znowu silniczek może ruszyć tylko w przeciwną stronę,,, jak trzpień jest gdzieś po środku to oba styki są złączone i może ruszyć w dowolną stronę,,, eden13 napisał/a: | krokowiec z czujniekiem ktory wyłapuje to że kierowca naciska na gaz | do tego służą właśnie 2 przewody z krańcówki,,, nie pamiętam tylko czy przejście jest jak coś naciska na trzpień silniczka (pedał gazu zwolniony) czy jak trzpień jest nieobciążony (pedał gazu naciśnięty) eden13 napisał/a: | cpp wystarczy do kontrolowanie wolnych obrotów | Ford to zrobił tak,,, gaźnik działa tak że im bardziej jest naciśnięty pedał gazu, tym więcej powietrza idzie do silnika i tym bardziej ten zasysa paliwo, w mono ilością podawanego paliwa steruje komputer,,, żeby wiedział ile powietrza zasysa silnik ma na przepustnicy czujnik (CPP), który mu podaje jak mocno jest uchylona przepustnica, im przepustnica mocniej uchylona tym więcej paliwa podaje komputer,,, Aby przy odpalaniu auta nie trzeba było operować pedałem gazu chwile po wyłączeniu zapłonu silniczek krokowy powinien się wysunąć na maxa i lekko uchylić przepustnicę, potem jak wystartujesz silnik to powinien jakoś tam utrzymywać obroty, z czasem jak silnik się nagrzewa powinny one maleć, jakieś 1,5tyś silnik zimny do 850 silnik nagrzany,,, w chwili jak naciskasz na pedał gazu, krańcówka na silniczku daje sygnał do komputera i silniczek zaczyna się wysuwać aż dojdzie do końca (wysunięty na max) i tak sobie stoi w tej pozycji, jak zdejmiesz nogę z gazu, przepustnica opiera się o silniczek i to znak dla komputera że on teraz steruje obrotami, komputer wsuwa silniczek tak długo aż obroty nie zejdą do biegu jałowego i potem wsuwając i wysuwając silniczek stara się on je utrzymać na poziomie około 900 obrotów na minutę, reagując na obciążenie silnika, czyli jak włączysz światła, alternator obciąży silnik i obroty spadną, komputer powinien zareagować i wyrównać bieg silnika,,,
Wymacaj jakimś zasilaczem 12V które 2 przewody we wtyczce silniczka są od silniczka (jak pamiętam to we wtyczce będą one po przekątnej, jak trafisz na krańcówkę to się zaiskrzy, jak trafisz na silniczek to warknie) i podłącz silniczek bez przewodów zasilania, i ręcznie go ustaw na pasujące obroty,,, i ciekawe co wtedy zrobi komputer,,,
[ Dodano: Sro Lip 07, 2010 15:25 ]
eden13 napisał/a: | najczęściej pada styk w srodku krokowca ktorego w poradniku nie ma | No może chodzić o krańcówkę właśnie,,, jak się zepsuje to komputer ma info że pedał gazu jest non stop zwolniony lub non stop naciśnięty,,,
jackrzec - 7 Lip 2010, 19:14
JoeMix, tak nie sprawdzi krokowca, bo diody w środku nie puszczą prądu. Zobacz jak wygląda silnik na schemacie:
http://jackrzec.republika...chemat_krok.jpg
JoeMix - 7 Lip 2010, 19:25
jackrzec napisał/a: | JoeMix, tak nie sprawdzi krokowca, bo diody w środku nie puszczą prądu. | Tak, czyli jak? Ja nigdzie nie pisałem jak sprawdzić krokowca,,,
jackrzec - 7 Lip 2010, 19:32
JoeMix napisał/a: | Tak, czyli jak? Ja nigdzie nie pisałem jak sprawdzić krokowca,,, | Chodziło mi o to:
Kod: | Wymacaj jakimś zasilaczem 12V które 2 przewody we wtyczce silniczka są od silniczka (jak pamiętam to we wtyczce będą one po przekątnej, jak trafisz na krańcówkę to się zaiskrzy, jak trafisz na silniczek to warknie) |
JoeMix - 7 Lip 2010, 19:36
To w ten sposób ma namacać 2 przewody od silnika - namaca, bo ja tak u siebie szukałem, i zależności jak podłączy to będzie się silniczek wsuwał lub wysuwał,,, ma założyć bez podłączania tych 2 przewodów i ustawić "ręcznie" (tzn, podając zasilanie na tych 2 przewodach np. z akumulatora na pracującym silniku) silniczek na pozycji dobrych obrotów,,,
eden13 - 11 Lip 2010, 12:22
Gadałem wczoraj z mechanikiem -on zajrzał do auta - odlączył jakiś szlałszek i powiedział ze to moze być albo czujnik od jakiegoś podciśnienia a potem odłączył kabelek od sondy lambda i zachowanie auta było takie samo z odłączoną i podłączoną sondą lambda. Dlatego doszlismy do wniosku zeby tą sonde wymienić.
JoeMix - 11 Lip 2010, 12:30
Ciekawy sposób weryfikacji, ale niech zepsute będzie coś innego przez co komputer będzie chodził w trybie awaryjnym i będzie pomijał sygnał z sondy,,, i wtedy czy podłączona czy nie będzie taki sam efekt,,,
jackrzec - 11 Lip 2010, 16:13
Niezły ten mechanik...
eden13 - 12 Lip 2010, 09:03
Joemix: w sumie to masz racje. Ale jest jeszcze jedno specyficzne zachowanie . Gdy go odpale ma poprostu wyzsze obroty niz powinny byc, ale jak dodam lekko gazu i puszcze to już są falujące obroty. I tak jest za kazdym razem -jak przygazuje to zaraz po tym są falujące obroty.
Wiesz może jak sprawdzić tą sonde? Moze jakies kabelki zewrzeć ?
P.S
Może powinienem odrazu na samym początku to sprawdzić ale jakoś mi to umknęło. jężeli okaże się że silniczek krokowy nie porusza się a obroty falują itd. do znaczy że to nie jest wina krokowca i CPP??
[ Dodano: Pon Lip 12, 2010 16:01 ]
Właśnei przed chwila znowu rozkręciłęm to wszystko i chciałem ustawić krokowca na dane obroty i to tak zostawić. No wiec wziąłem prostownik i namacywałem które to są styki od krokowca. Namacałem że dwa górne są od krokowca a te dolne to wychodzi na to że są krańcowe. No wiecpowiedziałeś ze jak trafie na kreńcowe to będzie spięcie -ale nic sie takiego nie stało. Poprostu podłączyłem i nic. Nie wiem co to znaczy -czy cos jest z tym zepsute czy dobre to jest. No wiec ustawiłem dobre obroty i powinienem dwa kable od krokowca odciąć a te krańcowe zostawić -ale nie zrobiłem tak . Poprostu podłączyłęm tą kostke spowrotem i to wszystko -czyli styki z krokowca i te styki krańcowe były podłączone. Myślałem że obroty spowrotem będą falować albo coś ale ku mojemu zdziwieniu zostało tak jak jest. Więc o co w tym chodzi? Czyżby krokowiec do wymiany?
Don4tello - 23 Sie 2011, 01:07
Witam,
dziś czyściłem krokowca i ogarniałem CPP (wyczyściłem i zaizolowałem kabelek, bo był zasyfiony i odsłonięty). Zmuszony byłem do tego, bo gasł mi przy dojeżdżaniu do skrzyżowania lub jak dałem na luz podczas jazdy. Efekt? Średnio-zadowalający, już tłumaczę
Teraz odpala na dotyk(!), podczas testowej jazdy (25km) nie zgasł ani razu(!), oczywiście wymuszałem sytuację w których wcześniej gasł. Także to zrobiłem ALE...po uruchomieniu silnika mam wysokie obroty na jałowym. Jak za pierwszym razem włączyłem i chodził przez 3 minuty na luzie i wyjechałem, to przez 15km miałem ciągle wysokie obroty - że najlepiej było z "dwójki" ruszać - potem trochę zmalały, ale ciągle nie jest tak jak przedtem
Jedyne co mogłem skopać przy krokowcu to te dwie blaszki:
Otóż obie były styczne z tą płytką, a ja je odgiąłem, że były w powietrzu Po prostu chyba źle zinterpretowałem słowo "odgiąć" w FAQ -reanimacja silniczka krokowego ? To może być przyczyna, right?
W ogóle ciekawi mnie (wybaczcie za być może śmieszne pytanie) czy można regulować bieg jałowy, np. ustawić na 600 obrotów? Na lpg mam takie pokrętło, to pomyślałem, że może jest jakieś...główne
Pozdrawiam
JoeMix - 23 Sie 2011, 07:47
Don4tello napisał/a: | dziś czyściłem krokowca (...) Zmuszony byłem do tego, bo gasł mi przy dojeżdżaniu do skrzyżowania lub jak dałem na luz podczas jazdy. | Obroty i silniczek krokowy w 1,1 czy 1,3 to mit,,, silniczek często wariuje ale nie dlatego bo mu coś dolega tylko dlatego że komputer nim tak steruje bo uszkodzenie jest zupełnie gdzie indziej,,, Don4tello napisał/a: | Jedyne co mogłem skopać przy krokowcu to te dwie blaszki | Te 2 blaszki służa jedynie do wyłączenia silniczka w krańcowym położeniu (czyli jak się np. wysunie na max),,, jak je podgiołes za mocno to silniczek nie będzie się wyłączał i szybko go szlag trafi,,, jak by odpowiedniego kontaktu nie było to by się nie ruszał wcale (jedna blaszka w jedną a druga w drugą stronę działa) Don4tello napisał/a: | W ogóle ciekawi mnie (wybaczcie za być może śmieszne pytanie) czy można regulować bieg jałowy, np. ustawić na 600 obrotów? | No mozna, komputer tak właśnie robi silniczkiem, uchylając lub przymykając przepustnice (czy dokładnie tak samo jak ty to robisz nogą) aby mieć świadomość o tym ile jest "gazu dane" to jest CPP na przepustnicy. Don4tello napisał/a: | Na lpg mam takie pokrętło, to pomyślałem, że może jest jakieś...główne | Jak bys na LPG nie ustawił to i tak komputer sobie silniczkiem ustawi po swojemu, chyba ze mu tak mocno skręcisz że mu będzie gazu brakować albo będzie sie zalewać - wtedy może będą inne obroty niż "te komputerowe" - taki urok mono
Don4tello - 23 Sie 2011, 10:07
JoeMix, Ty to jak zawsze na posterunku Zaraz te blaszki dognę jak były, a potem zrobię poprawny reset kompa - może to pomoże.
A z tym gaśnięciem, to może przez ten zabrudzony kabelek od CPP było Gorzej jak ten problem wróci po dogięciu blaszek, to już nie wiem co gorsze Wtedy mi już chyba tylko mechanik zostaje Ostatnio wymieniłem świece+przewody NGK, mechanik był pewien, że przez to właśnie przygasa, a w nocy pod maską iskry były od tych kabli - no ale to nie to.
Don4tello - 24 Sie 2011, 17:43
Witam ponownie
Blaszki dogiąłem, skręciłem wszystko i bez zmian. Na forum przeczytałem, że mogłem tą dźwigienkę od CPP nie zaczepić o..."coś" Popatrzyłem, no i można było tak zaczepić, więc rozkręcam...normalnie to tego się chyba zaczepić nie da, więc pomogłem sobie szprychą
Skręciłem, uruchamiam... Obroty wróciły normalne, uff
To teraz mówię reset, 3 minuty na wolnych i ruszam Chodzi równo, mówię: "nareszcie ...", aż tu po półtorej minuty obroty zaczęły spadać tak, że prawie gasł, ale zaraz się normowały - i tak 4 minuty było (myślę: "to chyba ten reset i komp sobie wszystko teraz optymalizuje ". No to w drogę! Wyjeżdżam z bramy, staję by zamknąć - zgasł. No to ch... zrobiłem reset mówię Potem jadę i jak był korek, to przyhamowałem, włączam luz i...zgasł
Inne objawy: będąc na "dwójce", wrzuciłem na luz i bez dodawania gazu przejechałem z 500metrów. Albo stoję w miejscu, naciskam i puszczam gaz, a obroty na jakieś 10 sekund nie przestają być wysokie - potem wracają do normalnych. Trochę tak jakby też "pyrkocze" z rury - na lpg tak nie ma.
Poradź coś Joe, lub ktokolwiek inny Odkąd mam Fiestkę (2lata), zawsze mi gasł na benzynie i w ostatnim czasie, gdy w końcu ogarnąłem to co byłem w stanie (przewody, świece, CPP, krokowiec, filtr pliwa/powietrza, olej) - nie wyeliminowałem problemu. Może przez to, że 95% czasu jeżdżę na lpg? 2 lata temu mechanik powiedział, że może dlatego właśnie i żebym zalał sobie za 50 i jeździł tylko na benzynie. Na gazie testowałem i obroty są ok i nie gaśnie - chodzi dobrze. Napiszcie co sądzicie i jak dam radę to będę działał, jak nie to oddam mechaniorowi i opiszę Wam w czym była rzecz.
Pozdro
JoeMix - 24 Sie 2011, 17:54
A to masz LPG i na LPG nie ma problemu?
Don4tello - 24 Sie 2011, 18:22
JoeMix napisał/a: | A to masz LPG i na LPG nie ma problemu? |
Zgadza się. Może dokładniej powiem - przed czyszczeniem krokowca i zaizolowaniem kebelków od CPP też gasł, a konkretnie od może trzech tygodni. Do tego czasu przez 2 lata nie było problemu na lpg ani z obrotami, ani z gaśnięciem. Dziś testowałem jeżdżąc na lpg i żadnych niespodzianek.
Don4tello - 25 Sie 2011, 17:35
Na LPG jednak jest to samo... Czyli od około 3 tygodni gaśnie nie tylko na benzynie, ale i na gazie. Dziś na odcinku 3,5km, co krzyżówka/korek to gasł. Jakieś pomysły JoeMix?
Na pewno to nie krokowiec? Z tego co się naczytałem, to właśnie jego wina, ale znów nie mam zamiaru strzelać w ciemno, a silniczek ~80zł Także się póki co wstrzymam z kupnem
JoeMix - 25 Sie 2011, 17:42
Jak silnik będzie dobrze chodził na LPG zdejmij wtyczkę z silniczka, i spróbuj na PB bez silniczka,,,
Don4tello - 25 Sie 2011, 17:55
OK, z rana napiszę o efektach
TomeX500 - 25 Sie 2011, 19:05
Don4tello, Twoje objawy pasują do czujnika VSS. Spróbuj go odpiąć i zobacz co się dzieje, ale nie rób wszystkiego na raz, bo później się nie połapiesz.
Don4tello - 26 Sie 2011, 11:39
Po kolejnym szperaniu na forum, faktycznie to może być ten czujnik - kilku osobom po odłączeniu problem z gaśnięciem zniknął, więc jestem pełen nadziei Czy na którejś fotce jest ten czujnik?
  
Jak nie to prosiłbym o zaznaczenie obszaru gdzie go szukać na tej fotce
<---
bidżej - 26 Sie 2011, 11:42
na trzeciej, na samej górze po środku.
Don4tello - 26 Sie 2011, 12:48
Dzięki bidżej
Usunąłem całkiem czujnik i tą nakrętkę z "cyckiem" przykręciłem. Odpalam, 5 minut na jałowym bez żadnego wachnięcia obrotów, po czym 2 minuty na ~1200obr./min. (też pracował równo), a więc koniec resetu wyłączam silnik. Włączam i pracuje równo, po czym znów obroty zaczynają spadać i zgasł z 3 razy. Ale...walczył znacznie dzielniej niż z tym czujnikiem, było z 6 krytycznych momentów z rzędu, gdzie już mówię zgasł, ale jednak się nie poddał, z tym czujnikiem to zgasłby max. za drugim razem
Pierwsze co odczułem przy braku VSS, to trzymał wyższe obroty przez ~5sek., po czym się normował. W ogóle te styki w tej złączce trójkątnej były pokryte jakimś białym nalotem, może więc to jest przyczyna jeśli to wina czujnika Póki co pojeżdżę tak jak jest, jak się nie poprawi to przeczyszczę styki, jak to nie pomoże to kupię nowy czujnik, bo chyba on jest całym problemem.
Tak czy inaczej - będę w kontakcie Pozdrawiam
Hans - 26 Sie 2011, 16:53
Spróbuj zczytać błędy, później reset porządny i przejedź około 100 km na benzynie. Znam co najmniej 2 przypadki w których komp dopiero się dobrze ustawił po przejechaniu około 100km. Można też spróbować przejechać po dziurach przy dużej prędkości ale szkoda samochodu. Spróbuj jeszcze podmienić od kogoś ccp i krokowy na próbę.
bidżej - 26 Sie 2011, 16:55
Cytat: | spróbować przejechać po dziurach przy dużej prędkości | a co by to miało dać? :O
komputer samoadaptuje się po kilkunastu/kilkudziesięciu cyklach pracy (zimny start, osiągnięcie normalnej temperatury pracy, zgaszenie), nie ma znaczenia ilość przejechanych kilometrów.
Hans - 27 Sie 2011, 13:43
bidżej napisał/a: | Cytat: | spróbować przejechać po dziurach przy dużej prędkości | a co by to miało dać? :O
komputer samoadaptuje się po kilkunastu/kilkudziesięciu cyklach pracy (zimny start, osiągnięcie normalnej temperatury pracy, zgaszenie), nie ma znaczenia ilość przejechanych kilometrów. |
Może i nie ma znaczenia, ale ja mam inną szkołe ty inną, nie będziemy się spierać. Wyraziłem swoje zdanie, a co autor z tym zrobi to jego sprawa. We fiestach komputer juz ma swoje lata i może potrzebować więcej tych cykli pracy. Nie wypisywał bym takich rzeczy gdyby to nie było potwierdzone dwoma podobnymi przypadkami w 2 różnych fiestach.
bidżej - 27 Sie 2011, 22:33
pitu pitu. elektronika nie zmienia zdania.
|
|