|
Forum FiestaKlubPolska -
|
 |
LPG - [MK3] Dławi się i gaśnie na LPG
Crusi - 25 Maj 2010, 21:03 Temat postu: [MK3] Dławi się i gaśnie na LPG Koniec końców postanowiłem zatrzymać autko no i niestety dzisiaj Fieścina odmówiła posłuszeństwa. Objawy są takie że przy przełączeniu na gaz nie da się wogóle przygazować bo odrazu go dusi i gaśnie. Na paliwie da się "jechać" z tym że po chwili jak trzymam gaz lub bardziej dociskam to go dusi, muszę wtedy puścić i znowu lekko przygazować i tak co chwile. Jakieś pomysły co to może być?
matrix-1990 - 25 Maj 2010, 21:25
na zimnym czy ciągle? CPP do sprawdzenia, chociaż nie wiem czy w gazie ma też zastosowanie
Crusi - 25 Maj 2010, 22:31
Niepotrzebnie ktos przeniosl temat do LPG bo problem jest rowniez na paliwie. Cyrki odprawiaja sie i na zimnym i na cieplym.
matrix-1990 - 1 Cze 2010, 09:27
ok po kolei, rozumiem, że podczas przełączania na gaz go dławi, a podczas samej jazdy na gazie? i Na paliwie go dławi też. Masz wtrysk, więc na benzynie możliwe, że to CPP jest walnięty, ale jeśli podczas jazdy na gazie też dławi, to być może łapie lewe powietrze albo za mało powietrza dostaje i go przydławia paliwo. Jeśli podczas przełączania tylko na gaz się dławi to z tego co mi się wydaje to jest normalne że na chwilę jest odcinana benzyna i chwile czasu musi potrwać otworzenie się elektrozaworu od gazu
pucio2 - 1 Cze 2010, 10:52
matrix-1990, matrix-1990 napisał/a: | albo za mało powietrza dostaje i go przydławia paliwo. | Raczej za dużo powietrza dostaje i występuje zjawisko "zdmuchiwania"... matrix-1990 napisał/a: | Jeśli podczas przełączania tylko na gaz się dławi to z tego co mi się wydaje to jest normalne że na chwilę jest odcinana benzyna i chwile czasu musi potrwać otworzenie się elektrozaworu od gazu | To bardzo ciekawe jest, ale prędzej dotyczy gaźnika.
matrix-1990 - 1 Cze 2010, 21:02
ehh pucio2, po czym poznajesz, że za dużo powietrza a nie za mało?
Crusi - 6 Cze 2010, 14:00
Sorka ze dopiero teraz odpisuje ale mialem ostatnio zawrot glowy i niebylo zabardzo kiedy. Okazalo sie ze problemem byl ten "kolnierz" ktorym leci powietrze do silnika. Poprostu poluzowal sie i za kazdym razem jak szlo powietrze to sie zsuwal. Zauwazylem to calkiem przypadkiem. Dokrecilem go srubka i jest juz dobrze.
Ale pojawil mi sie jeszcze jeden problem. Otoz czasami jak jest troszke zimniej czy wilgotno, a auto postoi kilka- kilkanascie godzin niewlaczane to po odpaleniu nie trzyma obrotow tylko poprostu gasnie. Jak dodaje w tym czasie gazu to tez go zdlawia i gasnie. W takim wypadku zalapuje nieraz dopiero po 2-3 odpaleniu. Pytalem o to jednego mechanika i on mowil ze moga juz siadac popychacze hydrauliczne czy cos takiego. Zastanawiam sie czy moze to byc cos innego czy rzeczywiscie to co mowil?
Tak teraz przegladam forum i wyglada to jak problem opisany w tym temacie Wada fabryczna Zetec-ów
Ktos sie orientuje jak mozna to naprawic i jaki bylby mniej wiecej koszt tego? Warto sie wogole za to brac? Niby problem taki straszny nie jest bo wystepuje zadko, ale jednak jest to denerwujace.
|
|