bzyq90 - 3 Maj 2010, 22:36 Temat postu: [MK3] Skracanie amortyzatorów Panowie mam pytanie, czy da radę jakoś skrócić nasze seryjne amortyzatory? Myślałem je dalej nagwintować tylko czy da się? Czy to nie jest czasem stal narzędziowa? Proszę przyjąć że pytanie jest czysto teorytyczne bo zaraz kilka osób wyjedzie mi z bezpieczeństwem 
Parzych - 3 Maj 2010, 22:43
Ad@mus - 3 Maj 2010, 22:44 bzyq90, nie rob tego...poszukaj jakiego kitu bzyq90 - 3 Maj 2010, 22:45 Parzych napisałem to bo kilka osób kiedyś już mi pisało żeby nie zakładać sprężyn -60mm weitec do seryjnych amorów, jeżdżę już tak pół roku i nic się nie stało, jedyne co to denerwuje mnie trzepanie na dziurach i dobijanie. Adamus drogo wszystko a z kasą słabo stoję, wiem że na bezpieczeństwie sie nie oszczędza. Przyjmijcie że to pytanie czysto teorytyczne. Żółwik Tuptuś - 4 Maj 2010, 21:21
hmm - może właśnie z tych powodów , które przytaczasz inni Ci to odradzali ? 
bzyq90 - 5 Maj 2010, 17:04 Żółwik tylko że z tych sprężyn (7 zwojów) zostawiłem jakieś 4 zwoje. Jak gleba to gleba  Dobra jak nie potraficie mi pomóc to i tak dzięki za wypowiedzi ;]
JoeMix - 5 Maj 2010, 18:59 Tnij sprężyny, i tnij amory i nie chwal się tym na forum, nikt nie będzie miał wyrzutów jak się zabijesz,,, Tommur - 5 Maj 2010, 19:17 Oczywiście nie gra dla ciebie roli, że przy maksymalnym podniesieniu auta sprężyna wysuwa się z mocowania amora i pewnie ręką mozna ją wyjąć. Jak ci kiedys wyskoczy na hopce to się zdziwisz. Ciekawe jakie tłumienie ma taka sprężyna. Jak pisano powyżej, ne szukaj rad tutaj jak się zabic. bzyq90 - 5 Maj 2010, 21:55 Zrobiłem tak jakieś 6tys km i jest wszystko w porządku. Dźwigając auto na lewarku sprężyna jest luźna ale ciekawe jak ją wyciągniesz. Wyraźnie w pierwszym poście napisałem żebyście przyjeli iż pytanie jest czysto teorytyczne. Wiedziałem że zacznie sie pisanie o bezpieczeństwie. Praktyka dość często wygrywa z teorią. Można zamknąć. Żółwik Tuptuś - 5 Maj 2010, 23:06 nie myl praktyki z głupotą . |
