Forum FiestaKlubPolska -

Mechanika - [MK3] Zablokowane tylne lewe koło - hamulec

flamaster - 21 Lut 2010, 20:10
Temat postu: [MK3] Zablokowane tylne lewe koło - hamulec
Witam,
jestem nowym użytkownikiem Forum Fiesta Klub Polska. Czytelnikiem jestem już od dłuższego czasu, jednak do tej pory wszystkie problemy z jakimi się borykałem były poruszane i rozwiązywane. Przeszukałem forum, ale nie znalazłem tematu z poniższym problemem:


Podczas hamowania zablokowało się tylne lewe koło. Pod pedałem hamulca można było wyczuć, że "coś strzeliło". Prędkość była mała, a hamowanie łagodne. Po krótkim postoju na jezdni udało się dotrzeć na pobliski parking (koło obracało się, ale z oporem), a po zaparkowaniu zablokowało się całkowicie. Od pewnego czasu hamulec pomocniczy był niesprawny i nieużywany, a dźwignia nie stawiała prawie żadnego oporu. Teraz jednak dźwnignia tego hamulca stawia zdecydowany opór (wydaje mi się, że taki jaki powinien gdyby był sprawny).

Co może być przyczyną zablokowania koła?

Miły - 21 Lut 2010, 23:57

flamaster napisał/a:
Co może być przyczyną zablokowania koła?


mnóstwo rzeczy - rozpoczynając na elastycznym przewodzie hamulcowym, na spieczonych okładzinach w bębnie... musisz po kolei eliminować...

JoeMix - 22 Lut 2010, 00:43

Podnieś auto zdejmij koło o potraktuj porządnie bęben młotkiem,,, może odblokuje i da się dojechać do domu powoli,,, w domu zacząłbym od zrzucenia bębna - stawiam na zerwane okładziny,,,
gruby - 22 Lut 2010, 18:31
Temat postu: Re: Zablokowane tylne lewe koło - hamulec
okładzina jest zerwana bo tak samo miałem u siebie przy fiescie>
flamaster - 22 Lut 2010, 20:47

Ok, dzięki bardzo za pomocne odpowiedzi. Dla mnie oznacza to jedno - dzwonić po lawetę i skasować auto :sad: , bo koszt naprawy przekroczy jego wartość.
portier - 22 Lut 2010, 21:48

chcesz zezlomowac auto bo nie chce Ci sie szczek wymienic?? przeciez to mozna na lewarku zrobic... na koszt bedzie mniejszy niz zalatwienie lawety...

ale jak bedziesz chcial serio ja na zyletki oddac to daj cynk na pw, wpadne ja rozkrasc za piwo:P

kamil wolski - 22 Lut 2010, 21:52

flamaster napisał/a:
Ok, dzięki bardzo za pomocne odpowiedzi. Dla mnie oznacza to jedno - dzwonić po lawetę i skasować auto :sad: , bo koszt naprawy przekroczy jego wartość.


Łojezu... to ile to twoje auto jest warte?
http://allegro.pl/item900...beben_lewy.html

kamil8787 - 23 Lut 2010, 16:34

To jak masz kasować to birę za 400 zl od ciebie tą fiestę. Bo szkoda tego auta.
flamaster - 23 Lut 2010, 21:01

JoeMix napisał/a:
Podnieś auto zdejmij koło o potraktuj porządnie bęben młotkiem,,, może odblokuje i da się dojechać do domu powoli,,, w domu zacząłbym od zrzucenia bębna - stawiam na zerwane okładziny,,,


Zaufałem Twojej metodzie.. bez młotka. Cofnąłem ok. 2m i koło się odblokowało na dobre. Dojechałem do domu i co mnie zdziwiło - nie czułem żadnego tarcia/oporu w kole. Dźwignia hamulca poimocniczego też odpuściła. Dobrze, że jest już w domu. Dzięki za radę :piwkowanie:

kamil wolski - 23 Lut 2010, 21:38

Zablokuje się zaraz znowu. Jedź do mechanika, niech otworzy ten bęben i sprawdzi co i jak bo wygląda jakby coś tam luźno latało. Miałem to samo ;) .
kubakamer - 24 Lut 2010, 07:27

Auto wystawione jednak na sprzedaż (cena do negocjacji):

http://www.fiestaklubpols...p=463850#463850

Ewentualne pytania zgłaszajcie do mnie lub do brata ( flamaster ) na PW.

Marcinowaty - 24 Lut 2010, 20:08

A jak kupisz następny samochód i np. zacznie ci palić na 3 gary to też go sprzedaż bo ciężko ci będzie przewody albo świece :rotfl: :hahaha:
kubakamer - 24 Lut 2010, 21:15

Marcinowaty napisał/a:
bo ciężko ci będzie przewody albo świece :rotfl: :hahaha:


Rozumiem, że zapomniałeś dopisać "wymienić" :)

Koszt przewodów i świec jest jednak mniejszy niż koszt zrobienia hamulców. Wymiana to też inna bajka.
Tym bardziej, że sam hamulców nie zrobię bo nie mam warunków ani narzędzi.
Koszt naprawy w moim przypadku to dobrych kilka stów, których teraz z bratem nie mamy, a szkoda żeby auto gniło przez kilka miesięcy. Stąd decyzja - złom, albo znalezienie kupca, który ma możliwość samodzielnego naprawienia sobie tego auta (i za sumaryczne 800-900 zł może mieć sprawne i opłacone wozidło)

Niemniej jednak brawo za "cenny" wkład w dyskusję i błyskotliwą wypowiedź :)

kamil wolski - 24 Lut 2010, 21:18

kubakamer napisał/a:
i za sumaryczne 800-900 zł może mieć sprawne i opłacone wozidło)


Sprawny bęben na szrocie ~30zł, wymiana pewnie ~50zł.

kubakamer - 24 Lut 2010, 21:32

kamil wolski napisał/a:
kubakamer napisał/a:
i za sumaryczne 800-900 zł może mieć sprawne i opłacone wozidło)


Sprawny bęben na szrocie ~30zł, wymiana pewnie ~50zł.


Napisałem sumaryczne, czyli jak ktoś kupi tę fiestę i kupi sobie nowe części.

Jeśli chodzi o hamulce, to nie idę na kompromisy i wynalazki typu bęben ze szrotu, w którym nie wiadomo co siedzi. Poza tym przy hamulcach uznaję tylko naprawę parami (cała oś).


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group