Forum FiestaKlubPolska -

Mechanika - [MK3] Gaśnie i nie da się odpalić - 1.1

m-c-ool - 9 Lut 2010, 22:27
Temat postu: [MK3] Gaśnie i nie da się odpalić - 1.1
witam , kupiłem nie dawno fiest dla dziewczyny 91r 1.1 silnik na wtrysku , wszystko było OK dopóki nie przyszła zima . dzieje się coś dziwnego gdyż auto zapala zawsze ale nie trzyma obrotów (tzn. jak się odpali i puści całkowicie gaz to gaśnie ale wystarczy przytrzymać gaz przez 3-5 sekund i już jest wszystko OK ) i do tego jest trosze słabe ale najgorsze w tym wszystkim jest to że jak zgaśnie to już nie da się go odpalić można aku wycyckać i nic ani z gazem ani bez dzisiaj nawet na hol nie chciał za 3 razem na hol dopiero odpalił . W aucie zostały wymienione wszystkie filtry poza filtrem paliwa. co to może być? nie umię do tego dojść świece są OK , przewody też wyglądają na OK (niebieskie niby MADE IN USA) pomużcie proszę. Aha dodam że objawy najwięcej występują na zimnym silniku .

Kod:
Na przyszłość proszę tagować tematy.
- trzeci

Freeman - 9 Lut 2010, 22:39

m-c-ool napisał/a:
świece są OK , przewody też wyglądają na OK (niebieskie niby MADE IN USA) pomużcie proszę.
a ja bym właśnie je obwiniał. Tak sobie myśle, że świece są zalewane i dlatego nie pali. Jak Ci zgaśnie to wykręć chociaż jedną i zobacz czy jest mokra.
m-c-ool - 9 Lut 2010, 23:16

a jeszcze taka sprawa czy ten silnik ma sonde lambde ? bo w miejscu gdzie jak sądzę jest sonda mam uszkodzony tłumik (na spawie gdzie ona wchodzi do układu) czy może to być wina tej sondy ? czemu uważasz że kable ?
Freeman - 9 Lut 2010, 23:19

Sprawdź w dowodzie rej. jeśli jest 1,1i to ma sondę jeśli 1,1 to ma gaźnik
JoeMix - 9 Lut 2010, 23:19

Jak masz silnik na wtrysku to masz sondę,,, wkręcona jest jeszcze przed tłumikiem zaraz kolano co idzie pod silnik,,, ale jak masz wydech dziurawy to z racji iż jest to układ pulsacyjny dziurami będzie zaciągać czyste powietrze i sonda będzie głupoty pokazywać,,, więc pospawaj wydech,,,
m-c-ool - 9 Lut 2010, 23:26

jest to napewno wtrysk bo jak to mój mechanik stwierdził ma pąpe paliwa w baku (albo okolicach) a nie przy silniku i jak zmieniłą filtr powietrze to powiedział że to wtrysk . a jak odłącze sonde to na jakich parametrach chodzi ? w dziure mam włąśnie idelanie na sondzie i nie wiem jak to pospawać , zwykła spawarka moze być czy to aluminium czy co
JoeMix - 9 Lut 2010, 23:30

Wykręcić najlepiej sondę i obprawać migiem,,, tak myślę,,, jak odepniesz sondę to komputer zacznie coś w pamięci szukać i se jakieś wartości dobierze by auto jechało, ale spalanie nie będzie najlepciejsze,,, znaczy najniższe,,, :sad:
m-c-ool - 9 Lut 2010, 23:34

ale mogę w ten sposób sprawdzić czy to przez tą sondę i tą dziurkę :) ?

a właśnie se tak coś przypomniałem , coś będzie nie tak albo z sondą albo przez tą dziurkę bo jak powiedziałeś o spalaniu to mi się przypomniało że na poprzednim baku spalił mi 9 litró 1.1 silnik troche się załamałem , może być sonda uwalona albo ta dziura kurde ;( czyli główne pytanie jest takie czy jak odłączę sondę to powinien silnik inaczej chodzić jeśli jest dobra ?

diodalodz - 10 Lut 2010, 01:50

sonda nie ma tu znaczenia bo nie działa jak jest zimny silnik . Potrzebuje wysoką temperaturę w układzie wydechowym do poprawnej pracy zazwyczaj po 5-6 minutach pracy silnika zaczyna "wstawać" dopiero .
m-c-ool - 10 Lut 2010, 08:52

czyli to nie moz być wina sondy ? czyli co innego to może być? może te przewody albo cewki ? lub jeszcze coś innego ? a może to być w jakiś sposób ten filtr paliwa ? kończą mi się pomysły powoli walczę z tym już tydzień i kurcze niewiem co jest grane
matrix-1990 - 10 Lut 2010, 09:42

zacznij od sprawdzenia czy masz iskrę bo to cię nic nie kosztuje
m-c-ool - 10 Lut 2010, 13:46

sorki ale z mechaniki jestem trochę noga czyli wykręcać świece i rozrusznikiem kręcić i patrzeć czy jest iskra tak ? ale raczej powinna być bo jeśli się nie dopuści do tego żeby auto zgasło to można bez problemów 100km przejechać i nic się nie dzieje
matrix-1990 - 10 Lut 2010, 18:08

słuchaj jest wyszukiwarka wszystko pisze od podstaw jak się sprawdza iskrę itd, jeśli chcesz sam naprawić to musisz się trochę naszukać bo te tematy już były, a jeśli nie to mechanik
m-c-ool - 10 Lut 2010, 18:09

rozmawiałem dzisiaj z moim wujkiem/mechanikiem to mówił że to może być nie tyle przewody WN co ten aparat zapłonowy czy jak to się zwie te cewki zapłonowe
matrix-1990 - 10 Lut 2010, 18:45

no to wiąże się właśnie ze sprawdzeniem czy jest iskra tak czy siak
pablon - 10 Lut 2010, 21:20

Cewka by dawała złe obroty cały czas, a ty po rozgrzaniu raczej nie masz problemów z tego co zrozumiałem. Sprawdz ja kwygldaja świece.
diodalodz - 10 Lut 2010, 22:39

pablon napisał/a:
Cewka by dawała złe obroty cały czas, a ty po rozgrzaniu raczej nie masz problemów z tego co zrozumiałem. Sprawdz ja kwygldaja świece.

ciekawa teoria :) uzasadnij :)

m-c-ool - 10 Lut 2010, 23:38

świece wyciągałem były trochę osmolone ale nie mokre tylko że to było pa trasie , świece wyczyściłem szczotką drucianą i wkręciłem z powrotem ogólnie są w miare nowe
matrix-1990 - 11 Lut 2010, 10:09

m-c-ool napisał/a:
świece wyczyściłem szczotką drucianą i wkręciłem z powrotem ogólnie są w miare nowe

ehh

alterego - 11 Lut 2010, 11:57

m-c-ool: Świece i kable WN to nie stare buty, które wystarczy szczotką przelecieć. Zwłaszcza świece mogą "wyglądać" co nie znaczy, że są jeszcze dobre.
Kristoph - 11 Lut 2010, 12:54

Świece to mały koszt i warto je wymieniać często. Ja po wymianie zauważyłem delikatną poprawę przy odpalaniu auta. W drugiej kolejności kable trzeba sprawdzić... na oko to wiesz :P

Dodam jeszcze swoje trzy grosze co do gasnącej fiesty... :) Znam kilka autek i chyba 3 z tych co znam maja taki objaw: Jak sie odpali fiestolota i jakimś sposobem niechcący (lub chcący) zgasi go zaraz po odpaleniu ( <2min ) to ponowny rozruch jest BAAARDZO utrudniony. Ot taka ciekawostka , której jeszcze nie wyjaśniłem :)

alterego - 11 Lut 2010, 13:10

Kristoph,
Kristoph napisał/a:
Dodam jeszcze swoje trzy grosze co do gasnącej fiesty... Znam kilka autek i chyba 3 z tych co znam maja taki objaw: Jak sie odpali fiestolota i jakimś sposobem niechcący (lub chcący) zgasi go zaraz po odpaleniu ( <2min ) to ponowny rozruch jest BAAARDZO utrudniony. Ot taka ciekawostka , której jeszcze nie wyjaśniłem
Zacząłbym od regulacji luzów zaworów.
m-c-ool - 11 Lut 2010, 14:30

Kristoph napisał/a:
Świece to mały koszt i warto je wymieniać często. Ja po wymianie zauważyłem delikatną poprawę przy odpalaniu auta. W drugiej kolejności kable trzeba sprawdzić... na oko to wiesz :P

Dodam jeszcze swoje trzy grosze co do gasnącej fiesty... :) Znam kilka autek i chyba 3 z tych co znam maja taki objaw: Jak sie odpali fiestolota i jakimś sposobem niechcący (lub chcący) zgasi go zaraz po odpaleniu ( <2min ) to ponowny rozruch jest BAAARDZO utrudniony. Ot taka ciekawostka , której jeszcze nie wyjaśniłem :)


no i idealnie tak samo jest u mnie jak sie nie doprowadzi do tego żeby zgasła to można jeżdzić ile się chce . ;) swiece były sprawdzane i są OK

matrix-1990 - 11 Lut 2010, 20:31

m-c-ool, troche trujesz tyłek, gdyby świece były ok to byś nie musiał ich czyścić szczotką drucianą to raz a dwa może kabel jest walnięty i iskry nie ma na którymś cylindrze i ci zalewa te twoje "świece po szczotkowej regeneracji, więc jeśli sam chcesz dojść do usterki to weź w końcu sprawdź czy masz iskrę i inne rzeczy które ci koledzy już napisali, a nie czekasz aż ktoś ci naprawi przez internet samochód
diodalodz - 11 Lut 2010, 22:20

zmniejsz przerwę na elektrodach do 0,6mm a będzie odpalać zawsze .
m-c-ool - 21 Lut 2010, 21:28

zauważyłem bardzo dziwną rzecz w tym samochodzie a mianowicie , że na wolnych obrotach , zaraz jak się samochód odpali jak gdyby nie "zaskakuje" ssanie, żeby odpalić samochód muszę dodać trochę gazu i gdy już samochód odpali i puścił bym od razu gaz to samochód od razu gaśnie , muszę mu tak kilka krotnie dodać gazu (z 500 do 1200 obrotów) i powoli popuszczać pedał gazu wtedy obroty spadają do 500 i za chwilkę rosną do 1100-1200 obrotów i wtedy "załancza" się dopiero ssanie , i właśnie dopóki się nie zagrzeje to trzeba mu przytrzymać gaz na wolnych bo zgaśnie ( mianowicie jak jaedziesz i masz np 2500obrotów i puścisz całkowicie gaz że obroty spadną "gwałtownie" to wtedy auto gaśnie )
JoeMix - 21 Lut 2010, 22:50

m-c-ool napisał/a:
muszę mu tak kilka krotnie dodać gazu (z 500 do 1200 obrotów) i powoli popuszczać pedał gazu wtedy obroty spadają do 500 i za chwilkę rosną do 1100-1200 obrotów i wtedy "załancza" się dopiero ssanie
No to coś nie tak z silniczkiem krokowym, CPP lub temperatury silnika,,,
BerciQ - 27 Lut 2010, 12:50

podepnę się pod temat.

MK3, 1.1i, 95r.
mam podobne objawy, ale tylko jak silnik jest zimny. tzn, po nocy albo po pracy jak postoi 8 godzin. Samochód po odpaleniu ma objaw, że bardzo spadają mu obroty. Jak nie dogazuję to zgaśnie, a potem jest problem, bo muszę trzymać wciśnięty gaz inaczej gaśnie, dodatkowo nie wkręca się na obroty i tak jakby nie pracował na wszystkie gary. Po kilku dziesięciu sek. jest wszystko OK. A jak nie zgaśnie, to w czasie jazdy strasznie szarpie. Tak jakby gasł, ale nie świecą się kontrolki, albo jakby nie dostawał paliwa. Po kilku minutach jest już wszystko OK.
Kable wymieniałem tydz. temu na nówki Boscha. Świece mają 10kkm. Filtr paliwa też. Pozostałem filtry są nowe. Zastanawiam się nad pompą paliwa, albo świece szalg trafił.

[ Dodano: Sob Lut 27, 2010 12:50 ]
czy ewentualnie wtrysk jest zafajdany ??


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group