Forum FiestaKlubPolska -

Silniki diesla - [MK6] Temperatura zi,mnego silnika - 1.4 TDCi

bartikrasnik - 15 Paź 2009, 12:20
Temat postu: [MK6] Temperatura zi,mnego silnika - 1.4 TDCi
mam pytanie odnośnie pracy silnika zimnego. jestem wychowany na starych gaźnikowcach i nie wiem jak jest w takim silniku coś jak ssanie. teraz po tych opadach odpala mi w miare dobrze max 3S kręcenia po całonocnym staniu samochodu ale mnie martwi to ze słabo się nagrzewa silnik 10min po lublinie i silnik nie do grzany. Obroty silnika sa jak przy włączonej klimatyzacji czyli jakię 30-40obrotów ponad 800 i korki nie pomagają samochód może stać długo na wolnych obrotach i tak temp nie dochodzi do nominalnej to miałem w letnie wieczory i wskazówka stała tak jak stała w tej samej pozycji nawet w lecie w upały przy klimie w korku temp nigdy nie wyszła poza polowe skali(miedzy 60-120)to jest samochód z Włoch może to ma znaczenie. szwagier mówi ze ja to mam zmartwienie ze mi się samochód nie gotuje, a nie chce jeździć na nie dogrzanym silniku. jak trzemam go na obrotach to sie grzeje ładnie, czy w tej wersji nie ma nic takiego jak ssanie?
bukolek - 15 Paź 2009, 14:56

A moze termostat Ci przepuszcza...
ElGrey - 15 Paź 2009, 16:31

te silniki w ruchu miejskim jak wiecej stoisz niz jedziesz nigdy sie nie dogrzeja, jak masz watpliwosci to wyjedz na dluzsza trase tak by silnik pracowal przez kilka minyt z predkoscia obrotowa 1800 w gore jak w ciagu 5 minut nie dojdzie do temp 90 stopni to cos nie tak z termostatem
seba1983 - 15 Paź 2009, 17:09

Nie jest tak ze te silniki sie długo nagrzewaja. Przy obecnej pogodzie dokładnie po 2-3 km wskażnik temperatury mam w połowie wyświetlacza, latem jeszcze szybciej to następuje i nie kręce przy tym zimnego silnika powyżej 2 tys. obr/min. ( i zeby nie było płyn chłodniczy mam zalany pod max ). Temperatura nie spada nigdy, cały czas trzyma poziom.
Coś musisz mieć z termostatem.
Albo ja trafiłem na jakis wyjątkowy egzemplarz bo juz sam sie zastanawiam czasami jak słysze ze te silniki sie długo grzeją.

MARIUSZ.B - 15 Paź 2009, 17:20

Z dieslem zawsze tak było, że dłużej się nagrzewał ale jak po dłuższej jeździe jest nadal zimny to na pewno coś nie tak z termostatem.
ElGrey - 15 Paź 2009, 18:35

seba1983 napisał/a:
Nie jest tak ze te silniki sie długo nagrzewaja. Przy obecnej pogodzie dokładnie po 2-3 km wskażnik temperatury mam w połowie wyświetlacza, latem jeszcze szybciej to następuje i nie kręce przy tym zimnego silnika powyżej 2 tys. obr/min. ( i zeby nie było płyn chłodniczy mam zalany pod max ). Temperatura nie spada nigdy, cały czas trzyma poziom.
Coś musisz mieć z termostatem.
Albo ja trafiłem na jakis wyjątkowy egzemplarz bo juz sam sie zastanawiam czasami jak słysze ze te silniki sie długo grzeją.


Zdecydowanie wyjatek od regoly, :9: u znajomka i u mnie to trzeba conajmniej 4 km przejechac w taka pogode by wskaznik sie ruszyl :strach: ja mam inna pojemnosc ale technicznie te silniki sa taki same :bigok:

bartikrasnik - 17 Paź 2009, 11:43

widocznie coś z termostatem bo długo sie nagrzewa(w trasie dużo szybciej ) ale nawet w lecie szybko się chłodzi na co dzień jeżdżę M-bzy sprinter i tam zostawię go na godzinę i niewiele wskazówka opadnie, a w moim po wczoraj po 1,5h spadła do 20stopni chyba czas na mechanika i wymianę termostatu. a dla przypomnienia NIGDY nie miałem więcej stopni niż 90C nawet w upały.
Puff - 17 Paź 2009, 12:24

Typowe dla diesli - zwłaszcza gdy ma się Common Rail (na niskich obrotach jest podawana 1-2 dawki paliwa zamiast 3) - długo go trzeba trzymać na przyzwoitych obrotach (okolice 2 tysięcy i w górę) i koniecznie pod obciążeniem, żeby w zimie nagrzać silnik...

Co prawda mój silnik to epoka do tyłu w stosunku do CR, ale gdybym go zostawił w zimie na pół godziny na wolnych, to nie założyłbym się z nikim, że by się nagrzał. Z kolei gdybym nim wjechał na autostradę, wrzucił piątkę i jechał 90-100kph (żeby obrotomierz wskazywał 2000-2500 rpm), to skubaniec się nagrzeje w kilka minut :) [a miałem już takie sytuacje, bo dojeżdżałem przez 2 lata na uczelnię odległą o 3-4km A4, więc to nie kwestia przypadku...]

Matek-Ratownik - 15 Lut 2010, 03:42
Temat postu: A ja wiem dlaczego....
Dlaczego obroty tak szybko spadają po odpaleniu na zimno ?? Nasze Fiestki mają Elektryczny podgrzewacz paliwa. Zanim paliwo dostanie sie do komory silnika idzie sobie z baku no i jest tam filtrowane, sprężanie no i jest jeszcze dodatkowo podgrzewane przez pompkę przepływową. . Więc te wyzsze obroty to tylko po to zeby zamieszać olej :D :D Paliwo jest cały czas podgrzewane nawet jezeli silnik osiągnął już swoją normalną temp.
ElGrey - 15 Lut 2010, 21:24

co ma piernik do wiatraka <???>
Obroty spadaja bo sterownik silnika uznaje ze temperatura silnika jest na tyle wysowa ze nie padnie po odpuszczeniu gazu, to atomatyczne ssanie, w bezynie masz tek samo ssanie to kilka sekund, w zaleznosci oczywiscie od temperatury

JoeMix - 15 Lut 2010, 21:37

Przewyższanie obrotów (czyli obroty wyższe niż bieg jałowy) trwa kilkadziesiąt sekund, samo wzbogacanie mieszanki trwa o wiele dłużej,,, tym bardziej że na wolnych silnik bez wzbogacenia będzie pracował równo, będzie miał problemy z wejściem na obroty pod obciążeniem,,,

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group