Forum FiestaKlubPolska -

Mechanika - [MK6] Wymiana katalizatora.

djkristoff - 2 Wrz 2009, 18:41
Temat postu: [MK6] Wymiana katalizatora.
Witam ponownie,
Doszło do sytuacji kiedy musze wymienic katalizator na nowy, denerwuje mnie jazda z "check engine". Silnik 1.3 benzynka, 69 km. ASO zaspiewał ponad 3 tys zł. Poradzcie gdzie najlepiej szukac czesci, czy mozna wstawic jakis zamiennik - jesli tak to jaki?? Pozdrawiam

pP - 2 Wrz 2009, 22:35

djkristoff napisał/a:
Poradzcie gdzie najlepiej szukac czesci

ja mam kata z mojej mk6stki :)

ps. sprawdziłeś, że to na pewno kat a nie np. sonda?

MARIUSZ.B - 2 Wrz 2009, 22:53

W tak młodym aucie padł już kat :|
W mk3 poda conajmniej dopiero po 15 latach :hihihi:
Ja bym kupił na szrocie.

Parzych - 3 Wrz 2009, 01:09

MARIUSZ.B napisał/a:
W tak młodym aucie padł już kat
Zależy jaki ma przebeg..
bidżej - 3 Wrz 2009, 09:07

kat jest diagnozowany przez dwie sondy lambda - pewnie któraś podaje głupoty i stąd błąd kata... trzeba pomierzyć :fox:
djkristoff - 3 Wrz 2009, 11:37

przebieg 67 tys. Pojechałem na emisje spalin, wyszło za dużo tlenu. Sprawdzili cały układ wydechowy pod katem szczelnosci, nic nie znalezli i stwierdzili, że to niestety katalizator. Wiec z moja wiedza nie mam podstaw by z nimi dyskutowac. Wczesniej kasowałem bład dwa razy - za kazdym razem facet mowił, że to kat powołujac sie na kod błedu.
bidżej - 3 Wrz 2009, 12:28

zdechły katalizator = za dużo tlenu w spalinach :cojest: :hahaha:

poczytaj na przykład TUTAJ (napisane bardzo pokrótce, po więcej informacji zapraszam na google z hasłem "katalizator trójfunkcyjny" albo "katalizator trójdrożny")

do tego powiem Ci jeszcze, że padnięta cyrkonowa sonda lambda daje niskie napięcie, co przy jej normalnym działaniu dla sterownika silnika oznacza "mieszanka uboga" czyli nic innego jak "nadmiar tlenu w spalinach" (charakterystykę sondy też możesz znaleźć za pomocą googli - to gdybyś nie wierzył)

teraz wyciągnij wnioski i zmień Ty kolego lepiej mechanika bo to jakaś DUPA WOŁOWA

diodalodz - 3 Wrz 2009, 14:08

trzeba się wpiąć jakimś fejsem w komputer i zobaczyć jakie napięcia widzi komputer na tych sondach .
djkristoff - 3 Wrz 2009, 15:39

Dobra Panowie, jako "humanista" nie znam sie na tych sprawach ale skoro zalecacie, to posprawdzam to gdzie indziej z naciskiem na prace sond. Gdyby jednak okazało sie, że to kartalizator to nowy oryginalny wraz z robotą wychodzi 1700zł. Wole to niz cene z ASO. Dziekówa za odpowiedzi
diodalodz - 3 Wrz 2009, 19:20

ASO to jest do wymiany klocków i mówienia że czegoś nie da się zrobić . Takie realia .
Sprawdzić trzeba czy to jest błąd sporadyczny czy cały czas będzie wracał . Niestety diagnozowanie fordów po 2000 roku wymaga cierpliwości a sama diagnostyka często wprowadza w błąd .

djkristoff - 4 Wrz 2009, 00:29

Jako czysta ciekawostke napisze dla zainteresowanych ile kosztje ów serwis w autoryzowanym serwisie Forda w Zielonej Górze:
Katalizator: 3300zł
Obie sondy (twierdza, że "musza" być wymienione z katem): 1300zł
jakies nakretki i podkłaki - nie wiem o co chodzi: 150 zł
robocizna: "promocja" jesli zrobie u nich...400-500zł

Nie chce używać słów, kwalifikujacych mnie do ostrzeżen na tym forum. Dobrze, że zawsze moge spytać tu o rade. Pozdro!!

mikolaj_r - 4 Wrz 2009, 11:13

bidżej napisał/a:
zdechły katalizator = za dużo tlenu w spalinach :cojest: :hahaha:


Nie wiem co takie śmieszne, przeciez jak katalizator przestanie utleniać to bedzie wiecej tlenu w spalinach - to właśnie sprawdza sonda za katalizatorem.

Ja bym przeanalizował sygnał z sondy po naciśnieciu i gwałtownym puszczeniu gazu. Jeżeli charakterystyka w ogóle sie nie bedzie zmieniac, wymieniłbym sondę, jeżeli po puszczeniu spadnie nieco niżej - obstawiałbym katalizator.

djkristoff - 5 Wrz 2009, 10:17

No własnie byłem raz jeszcze. Na wysokich obrotach wszystko jest ok - przy niskich lipa. Po raz kolejny wskazuja katalizator. Moze i znowu ktos bedzie sie smiał z tych zdań ale ja jako laik tylko pisze co powiedzieli.
mikolaj_r - 5 Wrz 2009, 11:18

Hmm, czyli mozna przypuszczac ze druga sonda działa, bo rozróżnia stan wysoki i niski. Słuchaj, a samochód jeździ normalnie, tzn. nie czuć spadków mocy,normalnie przyspiesza?

Aa i głupie pytanie - pomiarów goście dokonują zawsze na nagrzanym silniku?

Marcinowaty - 5 Wrz 2009, 11:58

djkristoff napisał/a:
Jako czysta ciekawostke napisze dla zainteresowanych ile kosztje ów serwis w autoryzowanym serwisie Forda w Zielonej Górze:
Katalizator: 3300zł
Obie sondy (twierdza, że "musza" być wymienione z katem): 1300zł
jakies nakretki i podkłaki - nie wiem o co chodzi: 150 zł
robocizna: "promocja" jesli zrobie u nich...400-500zł

Nie chce używać słów, kwalifikujacych mnie do ostrzeżen na tym forum. Dobrze, że zawsze moge spytać tu o rade. Pozdro!!


Złodziejskie ceny!
Podkładkiza 150 zł, chcą cie naciągnąć :hahaha:

Obie sondy kupisz za 500 zł. Ile jeszcze palanty z ASO będą próbować naciągać ludzi?

djkristoff - 23 Wrz 2009, 22:19

Zmieniłem kata za 1700zł na nowy, stary ponoc musiał zostac odesłany do Niemiec, cos takiego tłumaczył mechanik - który załatwił mi oryginał najtaniej w miescie. Bład skasowany - co do mocy auta to dla mnie ten silnik to kompletna porazka, jezdzi nim moja dziewczyna, jej wystarczy - ale wciaz mi sie zdaje , że kiedys była żwawsza - może to tylko złudzenie. Musze po prostu pojechac w dłuższa trase i zobaczyc czy jakis bład nie wyskoczy. Oby było ok.
MARIUSZ.B - 23 Wrz 2009, 22:35

djkristoff napisał/a:
stary ponoc musiał zostac odesłany do Niemiec

Dobra ściema :-)
Zobacz tu http://katalizatory.com/cennik.html

bidżej - 24 Wrz 2009, 10:39

dobre aparaty z tych mechaników :rotfl:
djkristoff - 24 Wrz 2009, 22:48

Pewnie macie racje, ale to był jedyny mechanik który sprowadził mi oryginał w cenie "do przyjecia". ASO kazało mi równiez zapłacic za "utylizacje" starego kata. Inni mechanicy radzili zżyć sie z błedem "check service". Ale ja wiecie - lubie jak w aucie wszytko działa, poza tym gdynym chciał sprzedac fiescine - to nie chce kasowac błedu i wciskac ludziom kitu. Poza tym tyle juz w nia władowałem - ze sprzedawac sie nie opłaca ;)


PS. abstracujac od tematu po zmianie katalizatora cos w aucie brzeczy w okolicach 2500 obrotów. Ale ja juz nie mam do tego ani cierpliwosci ani siły ;)) POZDRO

mikolaj_r - 25 Wrz 2009, 09:54

djkristoff napisał/a:
Pewnie macie racje, ale to był jedyny mechanik który sprowadził mi oryginał w cenie "do przyjecia". ASO kazało mi równiez zapłacic za "utylizacje" starego kata. Inni mechanicy radzili zżyć sie z błedem "check service". Ale ja wiecie - lubie jak w aucie wszytko działa, poza tym gdynym chciał sprzedac fiescine - to nie chce kasowac błedu i wciskac ludziom kitu. Poza tym tyle juz w nia władowałem - ze sprzedawac sie nie opłaca ;)


PS. abstracujac od tematu po zmianie katalizatora cos w aucie brzeczy w okolicach 2500 obrotów. Ale ja juz nie mam do tego ani cierpliwosci ani siły ;)) POZDRO


W swojej bezczelności ASO czasami przechodzi samego siebie. Brzeczenie to na pewno osłona termiczna gdzies jest niedokrecona albo jest za blisko katalizatora. Podjedź tam gdzie wymieniali Ci kata niech to poprawią.

szynszyl - 28 Wrz 2009, 20:07

djkristoff napisał/a:
ASO kazało mi równiez zapłacic za "utylizacje" starego kata
a nawet firmy są co skupują za kasę te katy

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group