Forum FiestaKlubPolska -

LPG - [MK3] Ciepłe powietrze w dolocie = duże spalanie i strzelani

karolusms - 23 Cze 2009, 12:31
Temat postu: [MK3] Ciepłe powietrze w dolocie = duże spalanie i strzelani
Witam, jako iz to moj 1 post chcialbym sie z wszystkimi szpecami tego forum przywitac :)

W spadku dostalem FoFi z `91 1.1 z lpg ..... spalanie wynosi 9-10 litrow gazu, ciut za duzo bo chcialby zeby wychodzilo 8 max w trasie, silnik mial tez objawy strzelania pod duzym obciazeniem, zostaly wymienione kable WN, swiece, parownik jest systematycznie odolejany,jednak to nei pomagało. Jak wiadomo lpg lubi zimne powietrze, a odkrylem ze kochani gazownici lata temu wsadzili jakas rurke do ryja tego plastiku w ktorym jest filtr i poprowadzili ja za tylnim prawym reflektorem na dol (by bylo zimnutenkie powietrze) jednak na marne bo jak wiadomo po zatkaniu otworu dolotowego silnik powinien zgasnac a tak sie nie dzialo, odkrylem ze pare cm za rym ryjem jest zawor kierunkowy ktory byl otwarty w dol i ciagnal powietrze znad kolektora (oryginalnie powinna byc tam obudowa nad kolektorem, u mnie jednak przegnila i odpadla :P ) ........................... rurke wywalilem, zawor tak zablokowalem ze ciagnie przez ryj a nie znad kolektora, jak narazie nie sprawdzalem jak autko sie sprawuje gdyz sstoi w garazu ...... czy ten zabieg pomoze silnikowi ??? tzn zmniejszy spalanie i zastopuje strzelanie ??? planuje poprowadzic szeroka rure od tego ryja w dol ... czy to cos da ???


aaaa...instalacja to Lovato 1 generacji :)

kornel - 23 Cze 2009, 15:20

karolusms,
karolusms napisał/a:
narazie nie sprawdzalem jak autko sie sprawuje gdyz sstoi w garazu ...... czy ten zabieg pomoze silnikowi ??? tzn zmniejszy spalanie
A skąd my możemy wiedzieć i gdzie słyszałeś (o czytaniu nie wspomnę), że gaz lubi wyłącznie zimne powietrze?
polansky - 23 Cze 2009, 15:35

Cytat:
A skąd my możemy wiedzieć i gdzie słyszałeś (o czytaniu nie wspomnę), że gaz lubi wyłącznie zimne powietrze?


Tak się składa, że gaz zdecydowanie "woli" zimne powietrze od ciepłego - Lepiej się wtedy miesza z tlenem.
Dlatego przy gazie nie wskazane jest ciepłe powietrze i dlatego też gazownicy montując instalacje gazowe zaślepiają dopływ ciepłego powietrza znad kolektora, żeby się ono nie dostawało do dolotu, bo wtedy dzieją się właśnie takie jaja, że silnik nierówno chodzi, więcej pali, gorzej się zbiera, itd.

karolusms napisał/a:
czy ten zabieg pomoze silnikowi ??? tzn zmniejszy spalanie i zastopuje strzelanie ??? planuje poprowadzic szeroka rure od tego ryja w dol ... czy to cos da ???


Zaszkodzić nie zaszkodzi, a pomóc zdecydowanie powinno :)

kornel - 23 Cze 2009, 16:53

polansky,
polansky napisał/a:
Tak się składa, że gaz zdecydowanie "woli" zimne powietrze od ciepłego - Lepiej się wtedy miesza z tlenem.
Dlatego przy gazie nie wskazane jest ciepłe powietrze
Możesz wyjaśnić, z jakich materiałów źródłowych masz takie informacje?
polansky napisał/a:
dlatego też gazownicy montując instalacje gazowe zaślepiają dopływ ciepłego powietrza znad kolektora, żeby się ono nie dostawało do dolotu
Tak się składa, że obecna fiestka nie jest moim pierwszym autkiem z lpg i żaden gazownik nie kombinował w sposób, jaki przedstawiasz. Nie zapominaj, że silnik ma pracować poprawnie także, a może przede wszystkim na benzynie, a wtedy uruchamianie w zimie zwłaszcza będziesz miał z lekka utrudnione...Nie pamiętasz, ale m in fiaty125 miały na puszce filtra powietrza taką przesuwaną dźwignię: zima - lato. Ojca spytaj... :yes:
kornel - 23 Cze 2009, 16:57

polansky,
polansky napisał/a:
bo wtedy dzieją się właśnie takie jaja, że silnik nierówno chodzi, więcej pali, gorzej się zbiera, itd.
Nie możesz takiego poglądu tak radykalnie przedstawiać, bo w takim razie masz wyliczenia, o ile więcej pali silnik na gazie i z dolotem powietrza tylko zimnego? Na "usterki" w pracy silnika, które przedstawiasz, - czy przypadkiem znaczącego wpływu nie mają dawno nie wymieniane świece i do tego źle dobrane, kable WN, przytkany filtr powietrza i do kompletu badziewna instalacja, bo "panie, a taniej nie można by..."?
polansky - 23 Cze 2009, 17:33

kornel napisał/a:
fiaty125 miały na puszce filtra powietrza taką przesuwaną dźwignię: zima - lato. Ojca spytaj... :yes:

Tak się składa, że pierwszym moim autem był poczciwy "kanciok" więc nie muszę ojca pytać :)

A wracając do tematu:

karolusms napisał/a:
aaa...instalacja to Lovato 1 generacji :)


i
karolusms napisał/a:
jest zawor kierunkowy ktory byl otwarty w dol i ciagnal powietrze znad kolektora (oryginalnie powinna byc tam obudowa nad kolektorem, u mnie jednak przegnila i odpadla


więc już nie jest tak jak powinno, bo ciepłe powietrze powinno lecieć tylko jak jest zimny silnik, a nie cały czas.

kornel napisał/a:
Nie zapominaj, że silnik ma pracować poprawnie także, a może przede wszystkim na benzynie, a wtedy uruchamianie w zimie zwłaszcza będziesz miał z lekka utrudnione...


Jak nie ma instalacji gazowej to silnik też "oddycha" zimnym, a nie ciepłym (w normalnych warunkach pracy oczywiście) ciepłe zaciąga tylko jak jest niedogrzany.

A w ogóle to jeżeli silnik ma pracować poprawnie to po co mu wsadzać gaz zwłaszcza starszych generacji, gdzie jest zwężka w dolocie, więc już w tym momencie pozbawiamy silnik prawidłowej pracy na benzynie. Poza tym jak ktoś zakłada gaz to chyba nie po to żeby jeździć na benzynie :hihihi:
Ale z tego co mi wiadomo to ciepłe powietrze znad kolektora ma przyspieszać nagrzewanie się silnika po rozruchu zanim nie osiągnie prawidłowej temp. pracy, aby właśnie tą temp. jak najszybciej osiągnął, więc nie bardzo wiem co to ma do samego momentu uruchamiania silnika zwłaszcza w zimie?

kornel napisał/a:
Na "usterki" w pracy silnika, które przedstawiasz, - czy przypadkiem znaczącego wpływu nie mają dawno nie wymieniane świece i do tego źle dobrane, kable WN, przytkany filtr powietrza i do kompletu badziewna instalacja, bo "panie, a taniej nie można by..."?


Tu się z Tobą zgadzam, ale karolusms napisał:

karolusms napisał/a:
zostaly wymienione kable WN, swiece, parownik jest systematycznie odolejany

karolusms napisał/a:
instalacja to Lovato 1 generacji :)


więc zakładam, że to jednak nie ich wina.

kornel - 23 Cze 2009, 17:43

polansky,
polansky napisał/a:
Tak się składa, że gaz zdecydowanie "woli" zimne powietrze od ciepłego - Lepiej się wtedy miesza z tlenem.
Dlatego przy gazie nie wskazane jest ciepłe powietrze
Na tę zasadniczą kwestię o "lepszości" zimnego powietrza dla gazu, Twojego wyjaśnienia jakoś się nie doczekałem...? Z jakiej literatury nt LPG pogląd się wywodzi, skoro co gazownik i auto, to inne rozwiązania...WNIOSEK: nie ma takiego uwarunkowania, aby w tworzeniu mieszanki powietrze-gaz, powietrze było możliwie jak najbardziej zimne; na pewno będzie skutkowało zwiększonym zużyciem - TO powie każdy gazownik.
karolusms - 23 Cze 2009, 18:05

ohoho, niezly odzew na moj poscik :) ten zawor kierunkowy zimne/cieple z tego co wiem mial pomagac silnikowi w pracy gdy byl zimny, i bedac JAKOS sterowany po rozgrzaniu sie silnika przelaczal na zimne......u mnei niestety z racji wieku (18 lat) juz to nei dzialalo i ciagnelo tylko cieple ..... rurke juz szukam ale tu pojawia sie kolejne pytanie , mam niemale pojecie o falach radiowych,antenach, radiach itd. i wiem ze w wielu dziedzinach gdy cos sie doklada to musi miec to odpowiednia dlugosc i srednice (w przypadku anten radiowych nie moze byc ani zza dluga ani za krotka) wiec pewnei tak tez jest z dolotem (przeciez wydech tez nei moze byc za SZEEROOOKI) a wiec czy napewno warto dokladac taka rure do tego ryja by zamiast za reflektora powietrze bylo pobierane z dolu ???
polansky - 23 Cze 2009, 18:06

polansky napisał/a:
Lepiej się wtedy miesza z tlenem


Ja się nie opieram na żadnej literaturze tylko na własnej wiedzy i doświadczeniu z LPG w poprzednim aucie (może niewielkiej, ale jednak)
Zimne powietrze ma większa gęstość co daje większe napełnienie objętościowe komory spalania mieszanką co przy instalacji I czy II gen. (gdzie sonda lambda jest zastąpiona przez emulator, więc komp. nie wie jaka mieszanka idzie do cylindra, czy zbyt bogata, czy zbyt uboga) powoduje, że mamy mieszankę zbliżoną bardziej do stechiometrycznej.

Ja nie zamierzam Cię przekonywać, ale własnego (może i krótkiego doświadczenia z gazem) uważam, że jak LPG to lepiej żeby było zimne powietrze.
Poszperałem trochę po moim poprzednim forum, bo tam dyskusja na temat zimnego powietrza i LPG też się odbywała jakiś czas temu, więc zapraszam do lektury tematów z forum TTT:

http://forum.tempra.org/t...zimne+powietrze

http://forum.tempra.org/t...zimne+powietrze

Co do spalania no to nie wiem, ale dla mnie na logikę mniej pali auto, któremu nie trzeba wciskać gazu do spodu, żeby jechało :hihihi:

kornel - 23 Cze 2009, 19:35

polansky,
polansky napisał/a:
Co do spalania no to nie wiem, ale dla mnie na logikę mniej pali auto, któremu nie trzeba wciskać gazu do spodu, żeby jechało
Co nie znaczy, że na gazie tak będzie, gdy mu dostarczysz zimne powietrze. Mówię tak dlatego, że bazując na doświadczeniu zawodowym (wcale nie paliwa i lpg szczególnie) kilkakrotnie powtarzałem bajer z wyjęciem tej rurki łączącej blachę nad kolektorem wydechowym z dolotem powietrza do pudła wkładu filtra, blokowałem wkrętem położenie przepustniczki rozdzielającej ciepłe i zimne powietrze i zawsze wychodziło, że auto, owszem stawało się bardziej dynamiczne, tylko, że gazu ubywało też bardziej dynamicznie. Przeczytałem posty na forach z podanych linków i można by zaryzykować stwierdzenie, że różnym silnikom i dolotom powietrza takie rozłączenie i ustawienie na "tylko zimne" różnie działa. Dowodem kilka postów "od tipo", że wychodziło spalanie mniejsze, lub przynajmniej bez zmian. Dobrze, kończymy dywagacje, bo "co proboszcz, to mszę inaczej odprawia, choć mszał ten sam". Miła i rzeczowa dysputa. Pozdrawiam. :ok:
karolusms - 23 Cze 2009, 22:17

jutro przejade sie troche i napisze jak autko bryka, prosilbym jeszcze o odpowiedz co do mojego pomyslu z dorobieniem tej rury.....3 pozycje wyzej napisalem oco kaman
polansky - 23 Cze 2009, 22:27

kornel napisał/a:
Przeczytałem posty na forach z podanych linków i można by zaryzykować stwierdzenie, że różnym silnikom i dolotom powietrza takie rozłączenie i ustawienie na "tylko zimne" różnie działa. Dowodem kilka postów "od tipo", że wychodziło spalanie mniejsze, lub przynajmniej bez zmian. Dobrze, kończymy dywagacje, bo "co proboszcz, to mszę inaczej odprawia, choć mszał ten sam". Miła i rzeczowa dysputa. Pozdrawiam. :ok:

No fakt, opierałem się głównie na silnikach 1.4/1.6 na LPG z Tipo/Tempry, bo głównie z takimi miałem styczność. Co racja to racja, nie każdy silnik lubi to samo :)
Również się cieszę, że mogliśmy porozmawiać na poziomie.
Pozdrawiam zachodniopomorskie :ok:

karolusms napisał/a:
prosilbym jeszcze o odpowiedz co do mojego pomyslu z dorobieniem tej rury...


Ja bym nic nie kombinował tylko zostawił tak jak jest fabrycznie.

JoeMix - 23 Cze 2009, 22:57

Nie chce mi się zbytnio tego całego czytać bo ameryki nie odkryliście, nie od dzisiaj wiadomo ze silnik zasilany zimnym powietrzem lepiej pracuje bo jest mówiąc po chłopsku więcej powietrza w powietrzu,,, ciepłe powietrze jest rzadsze, benzyna jest rozpylana i musi odparować trochę, dlatego stare silniki (gaźnik i mono) są na wolnych zasilane ciepłym powietrzem - sprawny dolot podczas jazdy podaje tylko zimne powietrze, więc trzeba naprawić co popsute a nie kombinować, bo zimą auto będzie ciężko palić się może okazać,,,
karolusms - 23 Cze 2009, 23:04

naprawiac ??? no nie wiem, ten zawor kierunkowy byl sterowany pewnie podcisnieniem.... auto ma 18 lat w zimie nie bylo problemow z odpalaniem (auto bylo uzywane przez mojego ojca w pracy, pracowal jako listonosz wiejski...odpalanie....50 metrow...gaszenie i tak w kolko.... a oto co znalazlem na innym forum : "Odpiencie ciepłego powietsza ,zawsze pomaga ,sprawa jest prosta,gaz jest rozprerzany w reduktorz poprzez dwa stopnie reduksia cisnienia przejscie w faze lotną,i rozpręrzenie poprzez podgrzanie do stopnia w kturym jest najbardziej kaloryczny ,dodatkowe ciepłe powietrze to z rury, rozrzedza gaz wienc powoduje zuborzenie mieszanki przesco spalanie wzrasta ,na skutek niedomagania mieszanki"

sens i logika jest

JoeMix - 24 Cze 2009, 08:44

Może i jest, ale jeśli wiedza techniczna autora cytatu stoi na poziomie ortografii to ja już bym tak bardzo mu nie ufał,,, w aucie jest wiele rzeczy które można zmodyfikować i będzie lepiej, tylko prędzej czy później trafią się okoliczności które sprawią iż zrozumiemy dlaczego konstruktorzy tak postąpili,,,
karolusms - 24 Cze 2009, 21:46

no to uzywszy starej rury od odkurzacza puscilem dolot prawie po sama glebe...tak nisko ze jest tylko zimne powietrze, dokladnie uszczelnilem wszystko...........pierwsza roznica w jezdzie: jest ZNACZNIE CISZEJ notw , przy rozpedzaniu juz nie buczy, 90 w trasie i nie trzeba podglaszac radia na full.....druga roznica: na cieplym silniku nie ma juz strzalow i szarpniec !!!!!!!!......trzecia: autko lepiej sie zbiera, zwawiej reaguje na dodawanie gazu..........minusy ??? na zimnym silniku trzeba go dluzej pokrecic i nacisnac na pedal gazu by zamruczal ...... dzisiejsza trasa to jakies 42 km.......droga glowna potem ciut miasta i spowrotem. Zostalo jeszcze tylko do zbadania spalanie, ale to jak wyjezdze do zera i zatankuje za dyche :P a wiec jezeli ktos chce zrobic to co ja niech dziala smialo !!! <oki>
karolusms - 28 Cze 2009, 20:06

Oto raporty spalania po przerobkach i 300 km .............. uwaga ......dolozylem ponad pol metrowa rure od odkurzacza ktora pozniej skrocilem by dostarczala zimne powietrze, wymienilem filtr powietrza, oto wyniki:

pierwsza trasa 100 km (pelne nabicie gazem i ponowne nabicie na full) jazda z 2 osobami, po zajechaniu do dystrybutora załamka......... spalanie wynosilo 8,5 w trasie....dystrybutor pokazal 10 litrow :| :| :| :| :| :| sie wkur****** - ale to nie wszystko......

druga trasa....40 km z czego ciut po miescie jednego dnia a drugiego do krakowa..160 km..ja + 2 osoby na pokladzie, staralem sie jechac ekonomicznie, na samym poczatku krakowa walnelo 200 wiec zajechalem pod dystrybutor.....................i tu dopiero sie wpienilem....20,81 LITRA !!!!!! oczywiscie na 200 km .....FUCK !!!!!! :krzesłemgo: :hammer: :głowąwmur: :głowąwmur: WHAT THE HELL ?!?! klnlem, a przy kasie prawie zabilem kolesia (ten sam mi tankowal i inkasowal gotowke)....no ale trzeba zyc, sprawdzilem filter gdyz dzien wczesniej wjechalem w pozadna kaluze (cala komora silnkowa byla mokra, a u nas strasznie leje)a koncowka rury ssacej byla mokra...bylo sucho i czysto.......wilgotnosc powietrza wzrosla o 20 % (podkarpacie, u nas ciagle leje...chociaz teraz ladna pogoda za oknem) nie wiem co jest, jutro skroce ta rure do minimum i sciagne uszczelnienie od cieplego powietrza, jednym slowem cofne przrobke,pod gore straszny mol...wczesniej tak nie bylo.....na benzynie idzi enatomiast jak szatan !!! musze tez wspomniec ze mam przebicie na swiecach (kable nowe ale swiece stare) ale wczesniej tez tak bylo i palilo ponizej 9 litrow...chociaz teraz to przebicie jest wieksze gdyz wilgotno u nas....co o tym sadzicie ??? na cieplym ciezko odpalic (odpalam odrazu na gzie, od zawsze) oleju nei bierze... chce ograniczyc spalanie bo cena gazu wzrosla.....tak samo jak i spalanie u mnie, silnik 1,1 ... porazka......kolegi seicento 900 cm3 pali MAX 7 litrow kill2 <wow> ... poradzie cos, naturalnie swiece ida do wymiany i to nak najszybciej .... co dalej ???

Lokmen - 28 Cze 2009, 20:42

radze ci kupić rower
szynszyl - 28 Cze 2009, 20:58

kuźwa sami spece od gazu, a ja nie mam żadnej odpowiedzi
skoro wszystko wiecie, to powiedzcie czy faktycznie parownik do wymiany.
otrzymałem na tego posta odpowiedź ma innym forum, ale chce się upewnić..

Cytat:
witam!
Auto to wprawdzie megane coupe 1,6 8V (i do tego nie moje) 214.000 km. głowica do regulacji...
Instalacja zakładana przez barana. parownik stefanelli!!, nowy krokowy, zawór tomasetto bez możliwości zakręcenia gazu !!, butla elpigaz nalepka.
Połatałem i usunąłem zbędne posztukowane przewody. poizolowałem wszystko. zakupiłem nowy komp bingo-s.4 KME (stary był zalewany wodą i się płytka rozlazła).
teraz zapalam na PB i jest naprawde dobrze. przedtem łapał muła i normalnie zbierał się jak 126p. nie wykręcałem świec, kable shit janmor prawie roczne i ich przebieg 1500 km. teraz po zmianie kompa raz tylko zdarzyło się, że auto złapało mułą na PB

Na gazie jest dobrze. zapala. przełącza na LPG na 2300, powyżej 10 st. C. przy adaptacji zdarzyło się, że wyskoczył błąd lambdy, ale chyba przez nierówne trzymanie pedału gazu.
ale jak sie kurde zagrzeje to masakra. na LPG nie przełaczy! jak się nie włączy wentylator chłodnicy to jeszcze załapie na LPG. pomaga podniesienie maski i schłodzenie komory silnika. jak sie zagrzeje silnik (na upale bo na chłodzie nie) to nawet w czasie jazdy potrafi na LPG nie pracować i nie pomoże załącz wyłącz Pb-LPG.
dolot powietrza nie ma za bardzo jest gdzie odwrócić. komora silnika mała. całkiem pod zderzak wywinąć ??(np. dokupić węża chyba z audi i wlot z tyłu komory daleko od ciepła).
gazownik stwierdził że się reduktor zacina. debil chciał 300 z robotą.

masz jakieś pomysły? ja to auto mam doprowadzić do stanu używania, a prawie wyłysiałem :)

pozdrawiam

karolusms - 28 Cze 2009, 21:02

ja jestem wkurzony...wymienie te chore swiece...ale jak bedzie tyle palil dalej to wpierdziele go do garazu i bede smigal rowerem.....taka faza :P
polansky - 28 Cze 2009, 21:40

karolusms, no to jak w końcu z tymi świecami, bo wcześniej pisałeś, że wymieniane były świece kable, itd. Jeśli jest przebicie to świece to na pewno.
Może pasowałoby zrobić porządna regulację instalki? Ale tak jeszcze jedno mi przychodzi do głowy... może jest już zasyfiały reduktor - ile ma już latek od ostatniego czyszczenia - w jakim stanie są membrany - może trzeba by go już rozebrać, poczyścić i wymienić membranki, przy okazji filterek od gazu zmienić :9:

JoeMix - 28 Cze 2009, 21:59

Nie chce Ci psuć radochy z dolotu wykonanego z rury od odkurzacza, ale zauważyłeś że wszystkie doloty są zazwyczaj gładkie w środku?

Lżej zaciągniesz powietrze cieńszą rurką niż wąż od odkurzacza niż tym wężem - byle była gładka w środku.

Rura od odkurzacza miała na niską przepustowość w moim 935ccm w Mk1 a Ty ją wsadzasz do Mk3 w 1,1 i chcesz by było dobrze? Wywal to badziewie z auta. Masz monowtrysk więc nie będzie u Ciebie tego wiadac, ja u siebie jak silnik pracował na benzynie ja zakładałem tę rurkę to wchodziła na wyższe obroty - bo się robił efekt ssania, a za co idzie większe spalanie - i mnie to wiele lat temu Żółw uświadomił,,,

karolusms - 28 Cze 2009, 22:44

niemam monowtrysku....tylko gaznik...czysty...prosty...weber (1.1 `91 rok....popatrz czasem na profil) :P fakt...swiecie przegiolem ze wymienilem...zagalopowalem sie :P na dniach kupie NGK filterek wymoieniany jakies 4-6 k temu , parownik odsyfiany (mazut i fiole co 500 kilo spuszczane) ale rozbierac...a jak potem wyreguluje ??? w sumie ojciec wymeinial membrany w Felicji 1,3 Mpi II gen bo szlag je trafil (inst. BRC) i jakos potem ustawil...ale ja bym wolal tam nie grzebac...moze jego poprosze....fakt....rure jutro wyp****...albo zostawie poprostu krociutkiei zagiecie co by nie dmuchalo i nei gaslo przy luzowaniu :) dzieki za porady :)
JoeMix - 28 Cze 2009, 23:17

prosty weber to był w mk1 w mk3 kładli już wieloprzlotowy - masz taki , czy jednak zwykłe 1v ? Jak masz wieloprzelotowy to czy masz podwójny mixer (na każdy przelot gaźnika?
karolusms - 29 Cze 2009, 12:10

2 gardzielowy....niema wielopunktu, zadnej lambdy, krokowki itd :P
JoeMix - 29 Cze 2009, 13:43

No, i 2 gardzielowy weber z mk3 to bardzo specyficzny gaźnik, na wolnych nie pracuje prawie wcale, do gdzieś mniejwiecej 90km/h jedzie na pół gwizdka czyli na jednym przelocie, powyżej tej prędkości otwiera się dopiero drugi, dlatego jeśli bezpośrednio nag gaźnikiem masz jeden okrągły mixer, to silnik zasysa powietrze w większości tylko przez połowę pierścienia,,, i tu może być Twój problem.
karolusms - 29 Cze 2009, 15:21

mikser nei jest nad gaznikiem.....to jest pewne....az popatrze przy najblizszej okazji gdzie waz z parownika dochodzi...jedno wiem napewno..nei nad gaznikiem...instalacja jest naprawde stara....musze poszukac papiery to podam Ci rok zalozenia :) i zdaje mi sie ze ze zatankowalem chu**** gaz na BP (wiecej tam nie zajade) bo z ciekawosci odkrecilem kurek do odolejania parownika....bylo tego troszke....a tu tylko niecale 500 kilosow...znacznie wiecej niz normslnie
karolusms - 13 Lip 2009, 12:31

ok...odkopuje temat, oto porady jak za duzo pali i przy tym strzela, najpierw sprawdzamy czy niema przebic na swiecach jak sa to najpierw lookamy na swiecie, jezeli maja duuuze przerwy miedzy elektrodami czyli sa wyjarane w kosmos i do tego izolatory sa popekaly: WYMIANA, przy okazji kable WN tez WYMIANA, nastepnei fitr powietrza, jezeli czarny lub ma spory przebieg WYMIANA, gorace powietrze: w mk3 jest prosta rurka znad kolektora do obudowy filtra, nalezy ja usunac i dobrze by bylo zablokowac zawor kierunkowy by ciagnal z dolu i zrobic krotkie kolanko i wywinac je w lewa strone (w stone kola), zadnych dluugich rur (przy tak malym silniku jednak ksztalt rury od odkurzacza nei robi rozniczy, mozna zobaczyc podobna rure w Fiacie UNO, tez jest "karbowana") jednak przy dolocie ma znaczenie DLUGOSC, przy gazniku mozna mu troche zmniejszyc wolne obroty, najpierw na zimnym a nastepnie zrobic mala poprawke na cieplym silniku. Odolejanie parownika-jak najczesciej....i nei tankujcie gazu na BP.....po 250 km na ich gazie z parownika sypala mi sie czarna ziemia i litry innych plynnych substancji, wymiana filterka gazu tez pomoze i to chyba by bylo na tyle, u mnei spalanie po przejechainiu kilku setek wynioslo 8,1 -8,3 i jestem nawet zadowolony :) moze po wymianie wypierdzielonych amorkow z tylu cos spadnie bo buja autkiem :P


a teraz tylko czekaz az gaz zejdzie do starych cen .............. 1,59 PLN/L

lotus - 14 Lip 2009, 22:59

czyli ten zawór czo idzie od obudowy kolektora wydechowego otwór i co idzie do rury od puszki filtra powietrza powinien być zamknięty lub w całości go wyciąć czy otworzyć i zostawić. Chodzi oczywiste o silnik1.4 na gaźniku
karolusms - 18 Lip 2009, 11:54

ma byc tak zrobiony by byl tylko otworzony w 1 pozycji...na zimne....i dobrze jeszcze wywalic ta rure znad kolektora :)
q_tarantino - 19 Sie 2009, 19:45

U mnie w ogóle niema rury dopr. ciepłe pow. znad kolektora wydechowego –przerdzewiała więc to wywaliłem. Zrobiłem prostą osłonkę na sam wlot filtra powietrza. Z tego co tu czytam to mój silnik podczas postoju dostaje za dużo gorącego powietrza (choć nie zauważyłem negatywnych skutków pracy silnika) a na trasie też mogłoby być zimniejsze.
Parownik po regeneracji membran ,filtr powietrza i gazu czyste. Nowe kable WN i świece =NGK.

Z tą wpadką stacji BP o której piszesz Karolussms to chyba nie można generalizować. Mój przykład: tankowałem ponad rok na stacji niezrzeszonej, o której chodziła fama że ma dobry gaz. Ciągle zastanawiałem się czemu samochód tak dużo pali. Na trasie spalił 9,5 l gazu /100km stacji niezrzeszonej. Po tankowaniu na przypadkowej stacji BP spalił 7,2 l gazu BP...
(trasa w obie strony miała 533 km,takie samo obc.samochodu i styl jazdy)
Teraz poszukuje swojej ulubionej stacji : ostatnio na trasie 350 km ,moja Fiesta 1.3i spaliła 7,8 autogazu SHELL (w jedną str. ostra jazda do 130 km/h ,3 osoby w aucie / w drugą tylko kierowca ,bardziej ekonomiczna jazda –średnio 90 km/h) .Myślę że zejdę do 7.0 l/100km –pokombinuje z tym zimnym powietrzem.

Trzeba też wspomnieć o jakości gazu jaki tankujesz ! Tankowanie gazu na małych stacjach niezrzeszonych to duża ruletka ! Jak wiecie w naszej „kartoflanej republice” ,państwo nie jest w stanie zapewnić kontroli nad jakością benzyny/oleju napędowego ,jest w stanie tylko podnosić akcyzę...Na dodatek nie ma norm co do składu autogazu (ile propanu /butanu itd)
Więc dostawcy robią co chcą a jak jeszcze właściciel stacji przerobi sobie dystrybutory to będzie ci tankował powietrze, wode itd.
Ile razy słyszałem historię o tym jak tankowane w Niemczech samochody (dot. benzyny) paliły znacznie mniej niż w Polsce...

Polecam stronkę www.stacjebenzynowe.pl ,logowanie i korzystanie jest darmowe. Oceniamy tam jakość paliwa w formie gwiazdek. Może w ten sposób uda się wyeliminować złodziei z rynku paliw. Każda stacja jest oceniana indywidualnie ale jak obejrzysz kilkanaście stacji należących do jednej firmy... – radzę poszperać.
Przyjrzyjcie się jakości paliwa/gazu na stacjach ,gdzie tankuje dużo ludzi ,niekoniecznie w waszym mieście. Wnioski są takie że tankując gaz w niektórych markowych stacjach wcale nie zajedziesz dalej –chodzi o skład gazu. Radzę poszperać.
Na dzień dzisiejszy różnica cen gazu w Radomiu ,między najtańszym i drogim wynosi ok. 7gr
Do mojej butli wchodzi 37 l autogazu:
37x1,83= 67,71zł
37x1,90= 70,03zł
Chcę wam uświadomić że nieopłaca się „zaoszczędzić” 2,59 zł tankując na stacji NONAME ,bo złodziej naleje ci powietrza i jakiegoś syfu... ( w końcu to nasz rodak na dorobku)
Na takich małych stacjach tankowałbym tylko gdybym :wiedział w jaki sposób facet prowadzi interesy i co tydzień pił wódkę z jego rodziną...
To ocenianie jakości paliwa to także dobry bat na duże koncerny :-)

karolusms - 25 Sie 2009, 14:27

ja mam stacje zaprzyjazniona....i to fakt...jakosc gazu jest dobra....bo w mojej wiosce Tarnobrzeg bywa roznie...ale tankuje tam gdzie najtaniej i nie narzekam...zreszta tankuje tam kilka osob i wszyscy sa tego samego zdania...a jezeli chodzi o powietrze........nie da sie tego zrobic, nie nabije Ci do butli powietrza, LPG to mieszanka propanu i butanu..nie pamietam ktory ma wieksza kalorycznosc...chyba propan....i on jest znacznei drozszy od butanu...butan to tylko taki wypelniacz....inny masz sklad gazu w zimie a inny w lecie
Pawełos666 - 25 Sie 2009, 15:34

karolusms napisał/a:
ma byc tak zrobiony by byl tylko otworzony w 1 pozycji...na zimne....i dobrze jeszcze wywalic ta rure znad kolektora :)

mozesz mi wyjasnic co wywalic a co zostawic najlepiej w tym silniku? co przyslonic a co nie? chodzi mi o 1.4 na gazniku z rurka nad kolektorem. ktora zasysa sobie powietrze zimne przy chlodnicy oraz z kolektora wydechowego cieple. znajomy mowi, że jak zaslania dolot zimnego to sie nic nie dzieje a jak zasloni tą mala od dolu (cieple od kolektora) to silnik buczy chodzi jak 3litrowy i wolniej i rzuca nim. wiec jak tam radzisz z tymi rurkami? co wywalic co zostawic cos przyslonic? jak miales ten silnik albo ktoś z forum to niech napisze, bo ja nie mam nawet jak sprawdzic.

JoeMix - 25 Sie 2009, 15:59

Pawełos666 napisał/a:
znajomy mowi, że jak zaslania dolot zimnego to sie nic nie dzieje a jak zasloni tą mala od dolu (cieple od kolektora) to silnik buczy chodzi jak 3litrowy i wolniej i rzuca nim.
Ale zawsze czy tylko na wolnych? Jak tylko na wolnych to objaw w miarę prawidłowy w końcu zatyka się wlot powietrza, ale na podwyższonych obrotach powinien się silnik przestawić z powietrza ciepłego z nad kolektora na to zimne od frontu.
Pawełos666 - 25 Sie 2009, 16:11

a wie ktos jak to przyslonic? albo co zostawic a co nie?, jak zatka sie calkiem cieple to silnik chyba zgasnie, nie da rady ciagnac tego zimnego na wolnych a na wyzszych to nie wiem... mowisz ze jak przysloni i jakims cudem podkreci mu obroty np na parowniku, oby tylko nie gasl to ze jak zacznie na wysokich ssac tylko zimne to bedzie lepiej? mowimy oczywiscie o 1,4 gazniku 2 przepustnice i LPG. nie wiem czy mnie zrozumiesz, bo slabo troche tlumacze. czy moze wyj** wszystko i zostawic mu tylko tą sama patelnie na gazniku ale bez tej rury? :)

[ Dodano: Wto Sie 25, 2009 17:15 ]
juz wiem jak ta rurka dziala. ona przeslania prawie calkowicie dolot zimnego i tylko troszke byl na niej otwarty cieply dolot z kolektora (to taka przyslona dwie blaszki poloczone dzialajace na sprezynce). mysle ze calkiem zdjac rure z patelni, albo wywalic te przegrody przyslaniajace ze srodka, ewentualnie uciac to dac rure i zalozyc jakis stozkowy? jak radzice? czy wywalic tylko rure i przyslonic jakos przed kurzem filtr w puszce? z tego co widze to roznica po wyj*** rury jest. warto jest teraz nalozyc na to jakis kawal rury i schowac w chlodniejsze miejsce? na tej rurce podlaczonej z przegrodami i z tymi klapkami silniki chodzi na ciut wyzszych jalowych (efekt podcisnienia) wiec wywalic calkowicie czy nie? z tego co wiem to cieple powietrze przydaje sie dla gazu zima (inaczej sie skrapla, lepiej pali), chodzi glownie o moc

marian - 25 Sie 2009, 19:30

rurę zostaw tak jak jest niech ciągnie obok chłodnicy,jak tam są blaszki,sprężynki i inne pierdoły wywal a ten otwór od dołu(znad kolektora wydechowego) zatkaj szczelnie.A zimą to najlepiej odpalać na benzynie i po rozgrzaniu na gaz przełączać
Pawełos666 - 25 Sie 2009, 19:43

dzieki za odpowiedz. wlasnie tak pomyslalem zeby zrobic, nie wiedzialem ze tam jest termostat ukryty. w zime inne skraplanie gazu moze troche gorzej chodzic, ale obroty na jalowym to nie problem mozna deczko podkrecic. a powiedz roznica jest po zaslepieniu cieplego? czułes roznice? jesli mozesz powiedz czym to najlepiej zaslepic?
JoeMix - 26 Sie 2009, 13:01

Dokładnie, w zimne dni na wolnych może się pojawić problem jak będzie tylko zimne powietrze,,, czym zatkać,,, czymkolwiek, byle było szczelne, np demontuje się cięgna, a klapkę przykleja się silikonem. Różnica,,, nie będzie żadnej bo sprawne lato/zima i tak podczas jazdy zasila silnik zimnym powietrzem,,,
marian - 26 Sie 2009, 13:25

ja zauważyłem kolosalną różnice tylko że ja wywaliłem tą klapke też,bo nią niby miał sterować termostat ale był chyba zablokowany i tylko ciepłe waliło.Mam taką teorie że ta klapka i elementy termostatu zasłaniały troche przepływ powietrza a jak to wywaliłem to jest przelot m.in. dla tego też lepiej.Kiedyś w autach nie było takiego termostatu tylko się ręcznie przełączało Lato/Zima i było ok,więc nie powinno być problemu jakby obroty były zbyt niskie to najwyrzej podkręć tylko pamiętaj że na gaźniku wszelkich regulacji dokonujemy po rozgrzaniu silnika :ok:
JoeMix - 26 Sie 2009, 15:33

marian napisał/a:
Kiedyś w autach nie było takiego termostatu tylko się ręcznie przełączało Lato/Zima i było ok,
Nie było okej bo latem jeździłeś non stop na lato (zimne powietrze) a zimą na zimie (ciepłe powietrze) - dlatego wymyślili automat, tylko trzeba go mieć sprawnego.
marian - 26 Sie 2009, 15:54

JoeMix napisał/a:
marian napisał/a:
Kiedyś w autach nie było takiego termostatu tylko się ręcznie przełączało Lato/Zima i było ok,
Nie było okej bo latem jeździłeś non stop na lato (zimne powietrze) a zimą na zimie (ciepłe powietrze) - dlatego wymyślili automat, tylko trzeba go mieć sprawnego.
pisałem w tym sensie że silnik pracował bez problemów bez szarpania itp.oczywiście jak wszystkie inne elementy były sprawne a w szczególności gażnik.Wiadomo że termostat sterujący temp powietrza dolotu jest przydatny dlatego iż zapewnia optymalną temp.powietrza w każdych warunkach, i szybsze osiąganie prawidłowej temp.pracy silnika(choć ja specjalnie różnicy nie zauważyłem)
Pawełos666 - 26 Sie 2009, 20:36

JoeMix napisał/a:
marian napisał/a:
Kiedyś w autach nie było takiego termostatu tylko się ręcznie przełączało Lato/Zima i było ok,
Nie było okej bo latem jeździłeś non stop na lato (zimne powietrze) a zimą na zimie (ciepłe powietrze) - dlatego wymyślili automat, tylko trzeba go mieć sprawnego.


no dobra, ale termostat nie do konca odslanial wlot zimnego powietrza, jak sam przyznajesz, po wyjeciu klapki jest otwarty na 100%. ja wogole nie wiedzialem ze w tym juz wymyslono cos takiego jak termostat. cale zycie myslalem ze to kawal rury. ja zatkalem dziurke korkiem od oleju idealnie weszla i przykleilem porzadnym silikonem do tego zalozylem na dolot kolanko i rurę w lampe odwrotnie do jazdy, co do gaznikow to mnie nie trzeba uczyc jak to robic, ale dzieki za checi :) mnie bardziej interesuje zachowanie fiesty po przerobce na tylko zimny dolot i nie kombinowaniu nic wiecej. nie gasną np przy dojezdzaniu do skrzyzowania, po zaslepieniu cieplego pytam narazie bez regulacji obrotow na gazniku? jako ze to nie moja i robie mu to na odleglosc

marian - 27 Sie 2009, 17:17

z tym gaśnięciem to może tak być przy dojeżdżaniu do skrzyżowania albo przy jeździe na luzie z rozpędu(szczególnie na gazie).Ale jak piszesz że dałeś kolanko i odwrotnie do kierunku jazdy to ten objaw może nie występować bo nie będzie ci wdmuchiwać powietrza.powinno być ok
karolusms - 26 Wrz 2009, 21:16

Pawełos666 napisał/a:
mnie bardziej interesuje zachowanie fiesty po przerobce na tylko zimny dolot i nie kombinowaniu nic wiecej. nie gasną np przy dojezdzaniu do skrzyzowania, po zaslepieniu cieplego pytam narazie bez regulacji obrotow na gazniku? jako ze to nie moja i robie mu to na odleglosc



a wiec.....silnik na zimnym na gazie pracuje rowniej....moze wymagac lekkiej regulacji wolnych obrotow ale pamietaj zeby to robic na benzynie !!!! potem ewentualnie dawke gazu na wolnych wyregulowac.....na dodatek silnik na zimnym mniej pali i tak jakby lepiej sie zbiera (ale to moze byc tylko takie falszywe odczucie)

romsped - 25 Paź 2009, 13:07

Wszystko jakoś mało fachowo opisane po co te kombinacje zastosować dolot orginalny zależny od pojemności upewnić sie że układ elektryczny działa poprawnie tj. świece itp. i fachowo wyrególować zasilanie lpg

[ Dodano: Nie Paź 25, 2009 13:10 ]
A jeżeli w parowniku pojawił sie olej to nic innego jak że ten silnik sie już nie nadaje do dalszej eksplatacji na lpg ponieważ jest już mocno nieszczelny.

JoeMix - 25 Paź 2009, 15:11

romsped napisał/a:
A jeżeli w parowniku pojawił sie olej to nic innego jak że ten silnik sie już nie nadaje do dalszej eksplatacji na lpg ponieważ jest już mocno nieszczelny.
W reduktorze zawsze zbiera się olej - trzeba go regularnie spuszczać.
romsped - 25 Paź 2009, 21:01

Kolego skąd te wiadomości naprawdę poczytaj lub popracuj a potem doradzaj kolego a ten olej to z czego ma sie znaleść w tym parowniku -- jest ogrzewany wodą z układu chłodzenia a w nim nie ma prawa być gram oleju jest to układ zamknięty, olej może sie pojawić przy nieszczelności tj. uszczelka głowicy nieszczelność głowicy-bloku silnika.
Bez obrazy pozdro

JoeMix - 25 Paź 2009, 22:02

A skąd w reduktorze olej z pod uszczelki pod głowica? No stary to są 2 elementy które nic nie łączy przecież. Układ chłodzenia, ale ten olej to nie z niego - możesz wykręcić śrubę spustowa oleju w reduktorze, i płyn Ci nie ucieknie...
romsped - 26 Paź 2009, 23:11

kolego skąd ten olej w parowniku?
karolusms - 27 Paź 2009, 16:25

romsped chyba jakis niedoje************* jestes ....... kolega JoeMix pieknie Ci tlumaczy, to nie olej tylko mazut, to naturalne ze sie zbiera w parowniku gdyz jest go troche gazie, gaz odparuje a mazut zostaje........do tego w gazie jest tez sporo opilkow metalu (ja mam w filtrze gazu maly magnesik ktory zbiera ten syf), troche wody, olejow, moze nawet kupa w nim jest....... zreszta popatrz tez koles na ilosc postow JoeMixa......nie jednej osobie pomogl i pewnie nie jedna fieste reanimowal wiec nie wyjezdzaj tu z textami "popracuj badz poczytaj" wszyscy posiadajacy LPG i dbajacy o instalacje sa kumaci w tym ze chociaz raz do roku trzeba ten kurek pod parownikiem odkrecic, a moze niemasz lpg, jestes pro benzyniakiem i szpanujesz ze wolisz zaplacic 35 zeta za 100 km niz 16 :P

wiec jak jestes takim fachowcem romsped to rozwal nas jakas inicjatywa polepszenia osiagow na LPG

romsped - 27 Paź 2009, 17:52

kolego karolusms bardzo fajnie cie prosze abyś wyzwiska zostawił dla siebie bo to bardzo mocno oslabia chęć korzystania z forum.
Zwracam honor JoeMix
bo faktycznie jest coś takiego jak śruba spustowa
Ale .. miałem 4 samochody z lpg w każdym montowana od nowości i żaden gazownik na przeglądzie niczego nie spuszczał z moich reduktorów może to przez to że sa różne modele i dlatego moja twarda postawa.

Prosze cie jeszcze raz kolego karolusms o nie urzywanie wyrazów obraziliwych.

Pozdro dla wszystkich umoczonych w temat lpg

JoeMix - 28 Paź 2009, 09:50

Nie nie nie kłóćcie się, faktycznie olej to bardzo ogólnikowe stwierdzenie, wszystkie (teoretycznie) ciała stałe zawarte w gazie zostają na filtrze, głównie chodzi o grafit którym bodajże jest smarowana pompa gazu w dystrybutorze, natomiast cały syf rozpuszczony w gazie po odparowaniu LPG zostaje w reduktorze,,,

Będzie się zbierał na dnie, z czasem zajmując cześć przestrzeni w której rozpręża się gaz - przez co wydajność reduktora spada, w drastycznych przypadkach będzie zasysany przez silnik i przepalany jak pary oleju ze skrzyni korbowej,,,

Potwierdzam, wielu mechaników na przeglądach nie spuszcza tego syfu z reduktora, wiele reduktorów jest tak założony że nie ma dojścia do śruby.

romsped, przyjrzyj się reduktorowi, może masz od spodu plastikową śrubkę, wykręć i pewnie coś Ci zleci,,, mnie w pługu 309 dopiero koleś spuścił po jakichś 5 latach exploatacji instalacji,,, a leciało i leciało,,,

karolusms - 28 Paź 2009, 15:54

romsped napisał/a:
bo to bardzo mocno oslabia chęć korzystania z forum.



no to nie korzystaj jak ci nie pomaga, najpierw dowiedz sie oco kaman a pozniej cwaniakuj

romsped - 28 Paź 2009, 19:11

Człowiek uczy sie całe życie!!!
Pawełos666 - 29 Paź 2009, 09:57

STOP, nie obrażajmy kolegi, a koledze proponuje zacząć od nauki chemii i składu paliw typu: ON, LPG, Pb, jeśli już mówimy o tym co się gdzieś tam zgromadza i jakie są produkty spalania tych paliw.

[ Dodano: Czw Paź 29, 2009 10:10 ]
romsped napisał/a:
Wszystko jakoś mało fachowo opisane po co te kombinacje zastosować dolot orginalny zależny od pojemności upewnić sie że układ elektryczny działa poprawnie tj. świece itp. i fachowo wyrególować zasilanie lpg

[ Dodano: Nie Paź 25, 2009 13:10 ]
A jeżeli w parowniku pojawił sie olej to nic innego jak że ten silnik sie już nie nadaje do dalszej eksplatacji na lpg ponieważ jest już mocno nieszczelny.


jakie kombinacje? to tylko kombinacja z cieplym lub zimnym powietrzem i nic poza, dla silnika jest to plus, rozwjam wszystkie watpliwosci, a więc zimne powietrze jest lepsze, dlatego, że ma więcej tlenu i większą gęstość, tyle na ten temat, tak samo jak jazda przy deszczu w wilgotnym powietrzu i jazda w upal, gdzie powietrze jest suche


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group