ajzol - 21 Cze 2009, 15:07 Temat postu: [MK3] Nie pali.Alternator??? Witam!!!W aucie działają kontrolki,ale przy próbie odpalenia rozrusznik nie kręci,tylko tak jakby próbował (rozrusznik bankowo sprawny).Ostatnio był wymieniany przez amatora pasek klinowy (piszczy,śmierdzi,ale na starym też piszczało),więc może jest żle naciągnięty?Po odpaleniu na pych po jakimś czasie gaśnie z braku prądu (aku 55Ah),ale gdy sie podmieni aku na 75Ah to potrafi sam odpalic,a ten aku 55Ah normalnie chodzi bez ładowania w innym aucie.Zaznaczam,że problem pochodzi prawdopodobnie od alternatora,gdyż wymieniany był pasek,a w moim mieście dwa tygodnie pływała arka noego.Wyczyściłem klemy,wszystkie zera,kable rozrusznika,kable napięcia nowe,nie mam klucza do świec (może świece).Pomocy!!! szogoon - 21 Cze 2009, 15:18 to co z tym rozrusznikiem ? kręci czy nie ? 
ajzol - 21 Cze 2009, 15:48 Rozrusznik nie kręci,ale próbuje przez ułamek sekundy.A może aku 55Ah jest zużyty skoro na innym 75Ah pali??? DziDzia - 21 Cze 2009, 15:58
Zainwestuj te 10 pln... pozdro 
ajzol - 21 Cze 2009, 16:01 Tzn. mam 3 klucze do świec,do malucha pasowały....... szogoon - 21 Cze 2009, 16:16 myślę, że pewnie pasek się ślizga na alternatorze, a akumulator jest niepierwszej młodości i tak to wygląda... nie wiem jak w 1.4 jest zamocowany pasek, ale spróbuj go poluzować i wtedy chwyć koło alternatora i spróbuj obrócić palcami (oczywiście najlepiej na zimnym silniku) no i napisz nam z kiedy jest ten akumulator 
krzysieks_mc - 21 Cze 2009, 16:18 Naładuj jakiś dobry akumulator prostownikiem i odpal silnik albo poprostu odpal na kable z drugiego samochodu. Jak odpali to odłącz kable i sprawdz miernikiem ładowanie na akumulatorze ma mieć 14-14,5 V. Jak będzie miał 12 V i w dół tzn że niema ładowania. Czyli alternator. ajzol - 21 Cze 2009, 16:18 Koło od alternatora jestem w stanie troszke poruszyć palcami z 2cm,a to drugie większe koło tylko kluczem za krzysieks_mc - 21 Cze 2009, 16:23
Ale przy zdjętym pasku? powinieneś nim swobodnie krecić ajzol - 21 Cze 2009, 16:25 Przy założonym pasku koło od alternatora mogę troszkę poruszyć,a to drugie większe koło tylko kluczem za śrubę mogę poruszyć.Może to kurna jakiś opór mechaniczny w silniku już się zrobił??? ajzol - 21 Cze 2009, 16:27 I nie mam miernika prądu więc czary mary odpadają szogoon - 21 Cze 2009, 16:30
krzysieks_mc - 21 Cze 2009, 16:34 opór będzie za sprawą spręzania . To akurat jest normalne i niema czym się przejmować. Bez miernika nic nie sprawdzisz. Może lepiej udaj się do jakiegoś elektryka tak będzie chyba najprościej.
ajzol - 21 Cze 2009, 16:40 Z bloku silnika.Najważniejsze,ze na lepszym i nowszym aku działa,ale pytanie,czy alternator działa.Kupie ten miernik i napisze o postępach. szogoon - 21 Cze 2009, 16:43
 - to chyba będzie najlepsze rozwiązanie 
Pele - 21 Cze 2009, 16:46
Wg tych danych alternator nie ładuje, teraz kwestia czy wina złego naciągu paska czy alternator nie daje rady.
Jeśli poszuka - na forum jest opisane jak sprawdzić, więc po co płacić elektrykowi jeśli sam też da radę ?? kamil wolski - 21 Cze 2009, 17:47 Panowie. Jeszcze jest regulator napięcia który mógł się ujarać a jest tani Jedź do elektryka będzie z głowy.
JoeMix - 21 Cze 2009, 18:54
ajzol - 24 Cze 2009, 17:40 Dzięki wszystkim za rady i porady.Problem rozwiązany,pasek był żle naciągnięty i alternator nie ładował.Teraz fieścina chodzi jak marzenie.Pozdrawiam 
|
