Forum FiestaKlubPolska -

Archiwum Forum FKP - Poza choryzont

Żółwik Tuptuś - 10 Cze 2009, 20:28
Temat postu: Poza choryzont
- Skup o la la . dajesz 2.5 tys obrotów , później strzelasz ze sprzęgła i dodajesz gazu , później drugi i trzeci bieg i jedziesz do mety - Takimi słowami Puma na początku zlotu w Rykach tłumaczył mi zadanei jakie na mnie czeka

- Eee , a gdzie mam jechać - zapytałęm wpatrując się w koniec pasa startowego ciągnącego sie aż po horyzont , w kierunku którego pokazywał Puma

- Do mety - odpowiedział

- Eee , a gdzie ta meta - zapytałęm nei do końca pewien czy zrozumiałem odprawę jaką poczyniliśmy przed zadaniem jakie nam przyszło wykonać .

- o la la - Odpowiedział deko zirytowany Puma pokazując znów ręką na koniec pasa .

- Eee nie widzę

- Zaraz ci zajebe kopa to z lotu ptaka zobaczysz

Zrozumiałem ( chyba :| ) . W każdym razie uzbrojony w tak treściwe wskazówki ruszyłem w 400 metrową podróż w nieznane .
Ustawka na starcie .
Pierwsze Drugie Trzecie światło .

Buuuum - Puma strzela ze sprzęgła i odjeżdża . No to ja za nim .

Dosłownie . Włączam wycieraczki bo pomimo tego że jedzie parenaście metrów przede mnąto trzymając dokłądnei jego tor jazdy mam całe auto w wodnej mgle podnoszonej spod jego kół .

Trudno - przynajmniej nie zgubię drogi .

Po chwili docieramy bezpiecznei obaj na metę i dojazdówką spowrotem na start .

- Ty debilu - miałeś jechac obok mnie za mną a nie za mną za mną .

- Eee

- Dobra - tym razem zrobimy tak , mówi Puma widząc że nei bardzo jaże o co mu chodziło - Ty pojedziesz pierwszy a ja za tobą .

- Eee a jak zabłądzę ?

- Nie zabłądzisz . Masz w aucie kompas i globus polski jedź na wprost aż miniesz takie małe czarne jak odwrócona parasolka . Pamiętaj 1 , 2 , 3, i meta - Mówi z nadzieją w głosie patrząc na moją rozjaśniającą sie twarz , nie wiedząc jeszcze że oświecenie jakie na niej zakwitło to nie objaw zrozumienia trasy , ale rozwiązanie zagadki , któa trapiła mnie od momentu wyjechania na zlot - czyli czy wyłączyłem żelazko z kontaktu .
Właśnie w momencie gdy Puma do mnei rozmawiał uświadomiłęm sobie że nie mogłem zapomnieć wyłączyć żelazka bo nie posiadam go w domu .


- Wyglądasz jakbyś sie zlał w gacie i czół przyjemne ciepełko . Czyli chyba zajażyłeś - Sumuje i znów ustawiamy się na starcie

Pierwsze Drugie Trzecie światło .
Otwieram szybkę i mówię :

- Eee - mógłbyś mi to rozpisać na kartce , bo się pogubiłęm :(
Niestety - w momencie gdy zacząłem otwierać szybę Puma pojechał :(

Eee - no to ja za nim . Znów wywrócone parasolki i powrót dojazdówką .

- Spoko , nic sie nei martw - Mówi Puma wysiadając z auta - Znajdź sobie przeciwnika nieco silniejszego od siebie , ale nie za silnego , i wtedy spróbuj .

Dobra - patrzę po ewentualnych przeciwnikach :

Presto - myślę . Choć po chwili wątpię . Ten jak mi sypnie to będę tydzień leciał :(

LOY - pada ostateczne rozwiązanie . Kolo pa cios , ale ja mam przewagę bo znam drogę i jak on zabłądzi to ja hyc i będe pierwszy - planuję strategię na odcinek . ( dopiero tydzień później Puma wyjaśni aże " silniejszy przeciwnik " miałbyćszybszyma autem a nie facetem z lepszym lewym sierpowym . No cóż :| )

- Eee LOY - pościgamy się na 1/4 mili ?

- Żółwiu ? Ja na 1/4 mili ? - Pyta LOY , a ja wiem już że jest mój - nie zna drogi - czyli nei wie jak jechać - czyli będzie musiał jechać za mną , cieszę sie w duchu z pewnej wygranej

- Eee - No choooć .

- No dobra - odpowiada LOY i odpala auto przy pomocy trzech kolegów ( sraty taty - wyrzucił rozrusznik , akumulator , wyciął silnik i tylną belkę , a do tego myśli ż enei widziałem jak wysadził za rogiem czarną matową kaczuszkę , a to wszystko w myśl starej dobrej szkoły odchudzania aut do 1/4 mili .
Ale spoko - pocieszam się w duchu - nei zna drogi ,a a nie widziałem u niego mapy . Jest mój !

Stajemy na starcie
Znowu lampki ( kurde - może jak poczekam do końca to sie okaże że coś wygrałem )
Jak gaśnei ostatnia LOY strzela ze sprzęgła , a ja strzelam do sprzęgła .
Różnica polega na tym że o ile LOY się oddala , o tyle moje sprzęgło stwierdza że chcę to żebym sam tam kolejny raz zapierdzielał , bo ono już tam było i mówi dobranoc :(

Wszystko stracone :( :( :(

Ale nagle , przemieszczając sie powolutku do przodu widzę że LOY zwalnia

WIEDZIAŁEM ŻE NIE ZNA DROGI , przebiega mi przez myśl szybka , jak Pieskowa fiesta myśl .
I zaczynam odrabiać straty .
Niestety - Stary wyga i wyjadacz LOY wpada na metę pierwszy ( kurde - miał mapę tego odcinka :( ) , aczkolwiek z pełnym dystyngowanej podniosłości , odpowiedniej dla groteskowości chwili , wdziękiem czekając na mnie dosłownie przed fotokomórkami .

- To był dobry wyścig - stwierdzam z uśmiechem

- To był paszkwil by LOY & Żółw na 1/4 mili - poprawia mnie LOY , a ja sie z nim w pełni zgadzam .

Ściskam rękę zwycięzcy i odjeżdżam w tumanie hańby , wstydu i dymu z turbosprężarki .
Spoko - nie tym to następnym razem .

- Za rok podmienię mu mapę i za cholerę nie trafi - myślę uspokajając myśli i żywiąc się pragnieniem zemstyyyyyyy :)

ps: jest ktoś kto w tych arcytrudnych nawigacyjnie zawodach nie spuścił Żółwiowi wpierdulu ?

mareno - 10 Cze 2009, 22:10

Nie no zolwiu szacun, za to zes sie nie zgubil na tym trudnym do opanowania odcinku :) Naprawde mi zaimponowales. Mimo porazki mozesz byc z siebie dumny. Malo kto trafia do mety za pierwszym razem, a tobie sie to udalo. Wielka sprawa notw
szogoon - 10 Cze 2009, 22:27

zawsze można kupić w biedronce nawigację za 299zł
kaczoro - 10 Cze 2009, 22:48

A nie czasem Horyzont? ;/ Pewnie moja upierdliwość za chwilę zostanie odwrócona przeciwko mnie ale nie potrafiłem się powstrzymać z tym pytaniem :-P
Piter - 10 Cze 2009, 22:57

A jechałeś z MK7 ?
Laskosz - 10 Cze 2009, 23:30

żółwiu przesadziłeś :hahaha:
PUCIO - 10 Cze 2009, 23:54

wiedząc o odchudzaniu auta ale
:twisted: żułwiowa skorupa została !
na następny rok bedziesz wiedział _:
:ok: wszystko z auta wek i nawet skorupa

Parzych - 11 Cze 2009, 00:27

Nieźle się uhahałem :hahaha:
osimek1 - 11 Cze 2009, 03:48

dzieki żółw, że dzięki Twoim postom czasem człowiek może humor sobie poprawić.
swoja droga to jest powód dla którego nie pojechałem w tym roku na zlot - bałem się, że mogę sie zgubić na tym lotnisku i nie wróce do domu...

zefir - 11 Cze 2009, 08:15

:rotfl: :rotfl: :rotfl: :rotfl: :rotfl:
MONIA - 11 Cze 2009, 09:15

Żółwik Tuptuś napisał/a:
Wysłany: Wczoraj 20:28 Poza choryzont




- Skup o la la . dajesz 2.5 tys obrotów , później strzelasz ze sprzęgła i dodajesz gazu , później drugi i trzeci bieg i jedziesz do mety - Takimi słowami Puma na początku zlotu w Rykach tłumaczył mi zadanei jakie na mnie czeka


:hahaha: :hahaha: :hahaha: skąd ja to znam..... :hahaha: :hahaha: :hahaha:

PumaRST - 11 Cze 2009, 21:12

:brawo: :brawo: :hahaha: :hahaha: :hahaha: :hahaha: :hahaha: :hahaha: :hahaha: :brawo:

ale fakt jest taki że tumaczenie mu drogi było trudne, ciągle pytał o jakieś zakręty i jak je brać :głowąwmur: :głowąwmur:

Brook - 11 Cze 2009, 21:27

Żółwik Tuptuś napisał/a:

ps: jest ktoś kto w tych arcytrudnych nawigacyjnie zawodach nie spuścił Żółwiowi wpierdulu ?


nie śmiałam..... :)

dla mnie był to mega trudny oes.... :yes:

DziDzia - 11 Cze 2009, 21:58

Heh.. A pewnie wystarczyło by powiedzieć, że ma jechać cały czas prosto, a jak się droga skończy to nawrót i z powrotem (za wjechanie na trawę czas karny).. Żółw, proste nie :?:



pozdro :!:

sowa - 11 Cze 2009, 22:27

Puma tyle gadania, a wystarczyło jednego żubra na końcu postawić :-)
Gwid - 11 Cze 2009, 22:30

Wiedziałem tuptuś, że ta prosta zmieni Ciebie na zawsze :hahaha:
Ty musisz stopniowo a nie tak od razu na głęboką wodę sie rzucać, zacznij od biegów na 100 m żeby mete widzieć <oki>

jarek_m - 14 Cze 2009, 01:52

Gratuluję talentu pisarskiego - świetnie to ująłeś :hahaha: :yes: :driver:
elmek13 - 14 Cze 2009, 02:17

Konkret...ale ja mapy nie dostałem ...chyba dlatego dostałem łupnia od Fiest... :yes:

Poza tym ktoś był na tyle uprzejmy i wyciągnął sprzęgło z mojego auta... :9: Zastanawiam się czy jak by było sprzęgło dałbym radę Fiestą....? :ups:

Ps. Przyznać się bez bicia ( po i tak już po zlocie ) Kto mi wyciągnął sprzęgło.?


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group