|
Forum FiestaKlubPolska -
|
 |
Mechanika - [MK 4] Alus sie rozsypal:(
bukolek - 25 Mar 2009, 08:58 Temat postu: [MK 4] Alus sie rozsypal:( Dzis rano przykra niespodzianka mi sie przytrafila. Przypierdzielilem kolem w kraweznik i felga rozsypala sie na 4 kawalki. Wpadlem w poslizg. Predkosc byla nieznaczna. Szacuje na jakies 20-30 km/h (bardziej 20). Sytuacja miala miejsce dzis rano i na goraco pisze tego posta. Zmienilem kolo na zapasowe i odstawilem samochod pod blok. I moje pytanie tak na szybko. Czy przy takim uderzeniu moglo się cos stac?? Niby predkosc niewielka, ale kolo się rozsypalo. Po zalozeniu kola jak jechalem to zadnych negatywnych objawów nie było. Nic nie pukalo, nie stukalo. Hamulce normalnie dzialaly, abs się zalaczal. Nie znosilo auta na boki. Może lekko dostrzegalne było drganie kierownicy. Co Wy na to??
trzeci - 25 Mar 2009, 09:16
Ja napewno podjechałbym sprawdzić auto na stacji diagnostycznej + sprawdzenie zbieżności.
Koszty nieduże a głowa spokojna
Pozdro ...
bukolek - 25 Mar 2009, 09:18
W drodze wyjasnienia. Zalozylem kolo zapasowe, felge stalowa i miala troche malo powietrza.
pasylw - 25 Mar 2009, 09:19 Temat postu: Re: [MK 4] Alus sie rozsypal:(
bukolek napisał/a: | Może lekko dostrzegalne było drganie kierownicy. Co Wy na to?? |
To chyba ze stresu ręce Ci drżały. A tak na poważnie to kumpel 2 miechy temu golfem walnął podobnie i też mu alus pękł. Ale założył zapasówkę i pomyka do dziś i nie narzeka.
JoeMix - 25 Mar 2009, 09:38
A ja uderzając w dziurę wyrwałem zawieszenie z mocowania.
bukolek, twoja decyzja - koszt wizyty na ścieżce diagnostycznej kontra np koszt wymiany opon jak poleciała zbieżność czy remontu auta jak poleciała końcówka drążka i się wypnie podczas jazdy (to tak drastycznie strasznie - ale możliwe)
Miły - 25 Mar 2009, 09:40
bukolek, ja jakiś czas temu przywaliłem przy 40-50 KM/h w krawężnik
opona przetrząśnięta, fela pogięta, pas przedni lekko zięty (krawężnik był wysoki) ale w zawieszeniu na szczęście nic...
bukolek - 25 Mar 2009, 11:29
troszeczke mnie pocieszyliscie tymi wypowiedziami. Musze teraz skolowac jakiegos alusa. Zarzuce i zobacze jak to bedzie wygladalo.
A orientujecie sie jak to jest z AutoCasco. Mam w PZU. Zaplaca mi za to cos?? Dzwonilem do nich. Mowili, ze w ciagu 7 dni mam z tym rozwalonym kolem przyjechac. Tylko wiecie jak to jest z nimi...
P.S. Jakby ktos mial na sprzedaz jedna sztuke taka: http://moto.allegro.pl/it...ford_tanio.html bylbym wdzieczny.
Vinci - 25 Mar 2009, 15:38
co do drgan na kierownicy to mozesz miec zapas nie wywarzony i dlatego masz te lekkie drgania na kierownicy ja ostatnio kapcia zlapalem i i mam zapas i tez czuc drgania
MaRo - 25 Mar 2009, 20:11
Ja tak miałem w styczniu - uderzenie w krawężnik (prędkość około 30-40 km/h), pęknięty alus.
Koszta niestety trochę wyniosły:
- nowa belka (przy uderzeniu stara się nieznacznie skrzywiła, a nie chciałem na prostowanej jeździć)
- nowe łożysko w kole
- mechanik też coś przebąkiwał o potrzebie wymiany czopa(?) na końcu belki ale narazie się bez tego obeszło
Ze swojej strony co mogę Ci poradzić to pierwsze abyś udał się do diagnosty na sprawdzenie zawieszenia.
Link do mojego tematy z podobnym problemem:
http://www.fiestaklubpols...ic.php?p=361395
madek - 25 Mar 2009, 21:19
Powinno byc ok, chociaz roznie bywa. Zbieznosc mozna sprawdzic dla spokoju, i ogolnie ogladnac zawias od spodu na podniesionym aucie.
Kiedys ojciec przy dosc znacznej predkosci wjechał Matizem w kraweznik i nic sie nie stało, poza wgieta felga stalowa.
Ja podczas zimowych zabaw ze 2 miechy temu tez trzepnalem dosc zdrowo przednim kolem w kraweznik i wszystko jest ok. Pamiatka oczywiscie na feldze, dosc pokiereszowana pomimo opony o profilu 70. Ale nawet nie bije i powietrze nie zeszło wiec zajme sie tym dopiero przy zmianie kół na letnie
bukolek - 25 Mar 2009, 21:29
MaRo przeczytalem Twoj post. Mam AC i jutro jade na ogledziny auta. Wycenia mi szkode. Nie jechalbym, ale dzis po pracy przyjrzalem sie dokladnie autku i fakty sa takie, ze poza lewa peknieta na kawalki alufelga porysowane sa takze lewa tylna i prawa przednia. Wszystkie trzy sa do wymiany. Jak walnalem w kraweznik to walnalem takze lewym tylnim a po odbiciu zarylem jeszcze prawym przodem. FUCK. Taka adrenalina byla, ze w ogole tego nie pamietam. Jestem dobrej mysli mimo wszsystko.
Opisane przez Ciebie Maro objawy u mnie nie wystepuja. Łozysko jest ok, auto jedzie prosto. Ta kierwonica troche lata mi w rekach, ale mysle, ze tak jak Vinci pisal jest to przyczyna niewywazonego kola zapasowego. Jutro pojade jeszcze na stacje diagnostyczna.
Z calego tego incydentu najbardziej dziwi mnie jednak fakt, ze w ogole ta felga pekla. Naprawde predkosc byla niewielka. Samochod nawet nie wjechal na kraweznik tylko sie od niego odbil.
P.S. Jeszcze mam pytanie. Czy jest sens zebym jechal na przeglad z tym dziadowskim kolem zapasowym?? Np. wywazenie kola (zakladam, ze nie jest wywazone) ma wplyw na zbieznosc??
awilk - 25 Mar 2009, 21:33
bukolek napisał/a: | Samochod nawet nie wjechal na kraweznik tylko sie od niego odbil. | No i właśnie dlatego felga pękła, bo skoro się odbiłeś tzn że przywaliłeś bokiem felgi, czyli oberwała w najsłabsze miejsce.
[ Dodano: Sro Mar 25, 2009 21:35 ]
Na zbieżność niewyważenie koła wpływu nie ma, ale przez drgania męczą się łożyska, zawieszenie i twoje ręce.
bukolek - 26 Mar 2009, 12:20
Dzis jestem po ogledzinach. Bylem w warsztacie. Zbieznosc, ok, armory ok, zawieszenie ogolnie po przegladzie bez zastrzezen. Wywazylem takze zapasowe kolo. Niby wszystko ok, ale jak jade to caly czas trzesie mi się w rekach kierownica. Facet który wyważał Kolo mowil, ze felga jest krzywa. Do tego opony sa inne i kolo zapasowe ma rozmiar 13 – pozostale 14. To wszystko może mieć wpływ na takie zachowanie auta czy jest jeszcze w takim razie cos co przeoczyl diagnosta??
trzeci - 26 Mar 2009, 12:32
Według mnie wszystko wskazuje na to, że wina leży po stronie założonej zapasówki, 13-ki.
Załóż takie same kółka na przednią oś a objawy powinny ustąpić
Pozdro ...
bukolek - 27 Mar 2009, 08:50
Witam. Byłem u wulkanizatora. Wymienilem wszystkie alusy na felgi stalowe. Wszystko gra i dziala jak nalezy. Autko jezdzi tak jak jeździło przed uderzeniem o krawężnik. Okazalo się, ze kierownica nie drzala mi dlatego bo zapasowe kolo było krzywe tylko dtaltego, ze prawy przedni alus był pokrzywiony – osemka:) Jak się okazalo poza tym jednym pękniętym dwa pozostale także nie nadawaly się do dal-szego uzytku:(. Byłem na oględzinach w PZU. Wycenili mi szkode. Co za ludzie… Wg nich jeden alus kosztuje 163 zł. Ja nie wiem skad oni biora te ceny. Wystarczy zaledwie na kupno opon letnich do felg stalowych jakie mam a nie do kupna no-wych alufelg. Oczywiście rzeczoznawca stwierdzil, ze opona jest popekana od sta-rosci i tak czy siak musze ja wymienic. Nie policzyl jej do odszkodowania. Ach… Szkoda gadac.
Dzieki wszystkim za wypowiedzi i pozdrawiam.
marekw - 27 Mar 2009, 08:58
Co do wypłaty z AC w pzu to dolny limit uwzględnianych szkód to około 500pln. Przy nizszej wycenie zapomnijcie o kasie u tego ubezpieczyciela.
grzes87 - 27 Mar 2009, 16:15
no jakby nie bylo masz stary samochod (wg mnie wcale nie jest stary bo sam taki mam) ale ubezpieczyciel to tak traktuje i nie da Ci pieniedzy jak za sztuke nowke tylko wyceni Ci adekwatenie (wg nich) do wieku auta... niestety :(
|
|