dida - 24 Lut 2009, 19:11 Temat postu: [MK4] niewyłącza sie migacz! o co kaman!?mam pytanko czy jest to wina alarmu czy jakiegoś przerywacza ... co sie dzieje..włączając alarm cała prawa strona migacczy miga z opóznieniem...a po wyłączeniu alarmu miga też z opóżnieniem a do tego nie gaśnie...swiecą cały czas..musze włącZać stacyjkę i przęłączać migacze to w te to w tamtą strone ,,włączać i wyłączać alarm aż wkonću zgasną!gdzie szukać problemu bo odłączenie alarmu jest kłopotliwe... dodam jescze że jak włącze lewy migacz to normalnie miga a prawy gdy swieci to po włączeniu migacza nic sie nie zmienia...czyli nie mruga .. 
drjanusz - 24 Lut 2009, 19:38 Wg mojej oceny masz gdzieś zwarcie z prawej strony(może przełącznik pok kierownicą) 
.:brazylia:. - 4 Mar 2009, 09:13 ja wczoraj własnie naprawiłem, bo mi robiło zwarcie pod kierownicą migacze z postojówkami i sie w srodku robiła choinka  poprostu kabelki były wpiete zbyt blisko siebie i iskra przeskakiwała... wystarczyło je odchylic i załozyc gume i po kłopocie 
|
