Forum FiestaKlubPolska -

Mechanika - [MK3] Fiesta nie odpala

radeq7 - 24 Lut 2009, 11:20
Temat postu: [MK3] Fiesta nie odpala
Witam wszystkich.
Mam następujący problem. Fiesta nie odpala na postoju, ale na pych pali od razu. Rozrusznik kręci jak szalony. Z tego co wiem czujnik położenia przepustnicy jest uszkodzony, ale to chyba nie ma związku(bo na pych pali pięknie). Dodam że jak wtrysne strzykawką paliwo od góry filtra powietrza to też zapala od razu i chodzi.
Czy ktoś się z tym spotka albo wie co to może być.

stafcio - 24 Lut 2009, 11:22

czy jak przekrecasz stacyjke bez zaplonu to slyszysz syczenie?
to jest pompa paliwa.
jak nie slyszysz to nie dziala
sprawdz bezpiecznik
nie pamietam ktory, zobacz w manualu ktory to ma byc
jak jest przepalony to nie dziala

radeq7 - 24 Lut 2009, 11:30

no dobrze ale na pych odpala ładnie i jeździ to czyli nie pompa chyba...
ale słyszę pompę przy przekręcaniu stacyjki.

stafcio - 24 Lut 2009, 11:59

sprawdz czy ci zalewa swiece. pokrec go troche i wykrec swiece potem, jak jest mokra to ją zalewa.
moze nie byc iskry dlatego nie pali a na pych pali
sprawdz to, potem bedizemy myslec co dalej

zibibabiboo - 7 Kwi 2009, 22:21

Witam Kolegow. Mam ten sam problem, dodam tylko, ze doszedłem do tego ze wtryskiwacz nie podaje paliwa przy rozruchu. Wymienilem czujnik polozenia wału i nadal nic. Pompa paliwa pracuje. Jakies pomysły?
diodalodz - 8 Kwi 2009, 10:37

1 - czy jest iskra
zibibabiboo - 8 Kwi 2009, 13:34

:yes: Iskra jest, i to taka jak trzeba, tylko wtryskiwach podczas rozruchu nie podaje paliwa.Wystarczy kilka kropli chlupnac od gory , zapala i chodzi. Cały problem wystepuje tylko na zimnym silniku.
diodalodz - 8 Kwi 2009, 20:18

zobacz czy na czarnym przewodzie idącym do wtrysku jest +12 V . Sprawdź też rezystor bocznikujący na ścianie grodziowej (małe białe porcelanowe) .
zibibabiboo - 9 Kwi 2009, 10:07

Do wtryskiwacza + dochodzi ,a jak sprawdzic ten rezystor i po co on jest?
diodalodz - 9 Kwi 2009, 11:52

bocznikuje prąd wtrysku . odłącz kostkę i zmierz opór jaki daje .
zibibabiboo - 10 Kwi 2009, 12:36

opornosc to 6.0-6.3 oma, a ile powinno byc?
diodalodz - 10 Kwi 2009, 19:49

hm w miarę ok .
b4k - 14 Kwi 2009, 12:50

Witam! Na poczatku chcialem sie przywitac, bo to moj pierwszy post na forum po dluuugiej przerwie. W tematach "FAQ Przeczytaj zanim napiszesz" nie znalazlem rozwiazania dla mojego problemu (wiekszosc z tych tematow juz nie istnieje), wiec postanowilem nie zakladac nowego tematu i napisac w tym, poniewaz problem tutaj poruszony jest troche podobny do mojego. Fiesta MK3 1.3i rocznik '93.

Problem wraz z objawami opisze dosc szczegolowo. A wiec po kolei:

1. Odpalam Fieste w garazu i zawsze daje jej pochodzic minutke, wyjezdzam tylem, nawracam, jedyneczka i GASNIE... 3 dni z rzedu, po odpaleniu i ruszeniu GASNIE. Najgorsze jest to, ze pozniej nie chce ODPALIC. Krece rozrusznikiem z 15 sekund i zaczyna jakby lapac, w koncu odpala, pracuje nierowno i wchodzi na obroty, ostatecznie po kilku sekundach obroty spadaja (nie mam obortomierza, ale wyraznie slysze, ze z wysokich spadaja na wolne).
2. Tuz po tym jak uda mi sie ja odpalic to jedzie OK, zauwazalne jest tylko, ze gdy po gwaltownym przyspieszeniu puszcza sie gaz to ja strasznie szarpie, jakby sie dlawila... Po przjechaniu 5 km chodzi tak jak zawsze, norma.
3. I teraz najgorsze: przejezdzam kilkanascie km i gasze ja, po chwili odpalam i wszystko w najlepszym porzadku, a po przejchaniu nastepnych kilkunastu km gasze ja, po chwili chce odpalic ale juz sie nie da :-( I tak wlasciwie to nie zauwazalna jest zadna regula gdy silnik jest cieply, czasem chce a czasem nie chce odpalic. Jak sie pokreci rozrusznikiem kolo 15-20 sek to znowu uda sie ja odpalic, ale z trudem i podczas krecenia jakby "chwyta" i gasnie "chwyta" i gasnie....

Po przkreceniu zaplonu pompe slychac, kontrolki sie swieca. Dzieje mi sie tak od tygodnia, wczesniej podobny problem mialem w sierpniu 2008, do tego stopnia, ze musialem ja wziac na popych (wtedy odpalila). Pamietam, ze wtedy po zgasnieciu wystarczylo kolo 15 minut odczekac i zapalala (tez bez zadnej reguly).

Z innych niepokojacych rzeczy to od tego sierpnia 2008 odnotowalem nieco wieksze spalanie (wczesniej na trasie brala mi okolo 5,5l/100km a pozniej juz kolo 6,5-7l/100km), ostatnim razem jak sprawdzalem spalanie to okolo 6,7l/100km wychodzily mi cykle mieszane (60%trasa, 40% miasto), wiec tutaj juz raczej w normie. Zauwazylem tez jakby spadek mocy, ale tego pewien do konca nie jestem, bo jezdze roznymi autami, zazwyczaj mocniejszymi od mojej Fiesty, wiec moze mi sie wydawac, ze Fiesta oslabla. W grudniu 2008 regulowalem zawory, "mechanik" powiedzial mi, ze dalej beda nieco grac, ale "ciasniej" juz ich ustawic nie moze, wiec dalej troche graja (metaliczny odglos).

Prosze wiec kogos kto sie zna, zeby mi pomogl zlokalizowac usterke, bo jak oddalem do mechanika to akurat jemu tak sie nie dzialo i oddal mi auto ze stwierdzeniem, ze pali na dotyk. Zdaje zobie sprawe, ze opisalem to dosyc empirycznie, ale na mechanice sie nie znam, wiec kazda usterke opisuje bardziej obrazowo, niz by trzeba bylo :-)

Moze sie na mnie obrazila, bo wystawilem ja na Allegro (planuje kupic jakas nowsza) :-) )) Wczesniej nie mialem z nia zadnych problemow, 3 razy bylem Fiesta na kole podbiegunowym i nigdy nie odmawiala, ostatni raz to byl ten wyzej wspomniany sierpien 2008 i to bylo wlasnie w Szwecji ale to kolga ja ode mnie pozyczyl i to wtedy zaczely sie problemy z odpalaniem :(

Pozdrawiam! Paweł

bidżej - 14 Kwi 2009, 13:47

sprawdź drożność wydechu
b4k - 14 Kwi 2009, 15:20

Ostatnio drgala mi jakas blaszka w katalizatorze (myslalem, ze to oslona od katalizatora, bo kiedys mi sie urwala i mi ja spawali, ale mechanik powiedzial, ze to cos w katalizatorze, ale zeby jezdzic i sie nie przejmowac), teraz nie drga, wiec moze gdzies tam cos zatkala? A jak najprosciej sprawdzic droznosc wydechu?
bidżej - 14 Kwi 2009, 15:41

przystawiając rękę z tyłu i sprawdzając czy dobrze dmucha - powinno być odczuwalne wyraźne pulsowanie, po dodaniu gazu proporcjonalnie wzrastające. dodając gazu zajrzyj też pod spód samochodu, czy nie wyrzuca spalin gdzieś bokiem (na łączeniach rur), i czy nie śmierdzi spalinami pod maską (może wywala aż przez dolot tak jak u mnie swego czasu :yyy: )
b4k - 14 Kwi 2009, 15:58

Dzieki za zainteresowanie. Zanim napisales, zrobilem praktycznie tak samo. Wydech wydaje byc sie drozny, jak przyloze reke to czuje, ze dmucha... no nie wiem czy wystarczajaco, ale dosyc mocno. Przegazowalem Fieste i wylecialo troche wody z jakas sadza (ale to chyba nic anomalnego?), po przegazowaniu zaczela troche kopcic, przjechalem sie i przestala. Wjechalem na kanal i poklupalem po tlumikach, tej blaszki co mi kiedys drgala to juz teraz nie slychac, wiec mam podejrzenie, ze to moze gdzies ona przeszkadza.

[ Dodano: Sob Kwi 25, 2009 11:30 ]
Od ostatniego postu nic sie nie zmienilo, dalej lubi zgasnac, ale na szczescie jakos pozniej odpala. Kolega mi powiedzial, ze mial taki problem w Ibizie i ze to byla sonda lambda... czy jest to mozliwe, ze walnieta mam lambde i takie sa tego objawy?

zibibabiboo - 29 Lut 2012, 23:58

Temat bardzo stary ale odpowiem ,u mnie był to czujnik połozenia przepustnicy. Po wymianie jezdzi OK.
matek24 - 4 Mar 2012, 22:49

Witam

Skoro temat jest już odkopany to nie będę otwierał nowego. Też mam problem z odpaleniem samochodu Fiesta mk3 1.1 monowtrysk. W samochodzie były wymienianie świece i przewody. Myślałem że może świece już się uszkodziły ale sprawdzałem i iskra jest. Przy odpalaniu czasem łapie ale nie odpali. Załączam filmik:
Fiesta 1.1 mk3

Fordon - 4 Mar 2012, 22:58

matek24, podstawa to sprawdziles w aucie ?? to mozna dalej cos pomagac. :)
matek24 - 5 Mar 2012, 08:45

Dodam jeszcze że próbowałem odpalać na pych ale bez efektów. Przeprowadziłem też diagnostykę przy niepracującym silnik błędy:
27- czujnik ciśnienia bezwzględnego w kolektorze dolotowym
35- czujnik położenia przepustnicy
34- czujnik temperatury zasysanego powietrza(kod zarejestrowany w pamięci podczas jazdy)
Jakieś sugestie ??

diodalodz - 5 Mar 2012, 13:32

matek24 napisał/a:
27- czujnik ciśnienia bezwzględnego w kolektorze dolotowym

To jest poważny błąd przy którym auto może nie chcieć odpalić. Wlej mu w dolot nakrętkę paliwa i zobacz czy odpali.

matek24 - 6 Mar 2012, 07:15

niestety bez zmian... Silnik nie odpalił..

edit:
wymieniłem jeszcze raz świece na ngk i odpalił, silnikpracuje równo jednak nadal jest masa błedów do naprawienia

matek24 - 22 Mar 2012, 22:13

Naprawiłem wszystkie błędy komputer nie pokazuje żadnych błędów. Pojeździłem 3 dni póżniej samochód stał tyle samo i już nie odpali. Wcześniej też tak było to wymieniłem świece i odpalił. Teraz powtórzyła się sytuacja. Przecież nie moge co chwile wymieniać świec, musi być jakaś inna przyczyna, pytanie brzmi: Co jest powodem tego ??
diodalodz - 23 Mar 2012, 12:07

możesz nie mieć kompresji albo być wytarty wałek rozrzadu.
matek24 - 28 Mar 2012, 11:07

Sprawdzałem kompresje na poszczególnych cylindrach
1 cylinder- 11,5
2 cylinder -11,2
3 cylinder- 11,2
4 cylinder -10,5
Więc to nie kompresja ani wałek rozrządu. Dodam też że samochód dużo pali około 8litrów (nie wiem czy to ma związek). Macie jeszcze jakieś pomysły co mógłbym sprawdzić ??

Pietrovek84 - 28 Mar 2012, 11:10

Niestety nie mam Fiesty w wersji gaźnikowej, ale kiedyś mój tato miał Poloneza '78 rok i jak dużo palił to mój ojciec regulował gaźnik, pamiętam jak mówił że ma za bogatą mieszankę, poregulował, poregulował i było gites ;)
matek24 - 28 Mar 2012, 13:06

ja mam monowtrysk. a chodzi przede wszystkim o to że nie odpala mi po kilku dniowym postoju
luki.kl - 4 Maj 2012, 15:54

podepne się pod temat.

Mam ten sam problem, na rozrusznik nie zapali na pych odrazu...

1. iskra jest
2. pompa paliwa działa
3. opornik 5.7-6.0
4. napięcie na wtryskiwaczu jest...


co jeszcze sprawdzić ?

dodam jeszcze ze jak się zgasi i jak kreci się rozrusznikiem odrazu to zapala, a jak postoi dłużej to już nie.... ale z tym też nie ma reguły :/

Mariox003 - 23 Wrz 2012, 02:31

Siema, podłącze się pod temat, żeby nie sypać takimi samymi tematami, choć obszukałem chyba wszystkie z tym związane.
A więc tak, jakiś czas temu (z 2 tyg.) fiesta nie odpalała, nawet nie kręciła, przeczyściłem rozrusznik, naładowałem akumulator, i odpaliła za pierwszym razem, ale 2 razy gasła na początku. Na następny dzień nie chciała odpalić, ledwo kręciła, tak jakby w ogóle siły nie maiła, tzn. aku nie trzymało prądu(tak myśle), więc do wymiany poszło. Żeby się nie nudzić pożyczyłem aku od kumpla, naładowałem, a świece "przepaliłem" i wyczyściłem bo mokre były(standard jak nie odpala), wkręciłem świece i heja (wachy na rezerwie[jeśli na zapłonie pokazuje faktyczny stan]). Za pierwszym razem kręci normalnie, ale nie odpala, za drugim już ciut słabiej kręciła, a za trzecim już ledwo próbowała zakręcić, więc dałem sobie spokój, bo pomyślałem, że rozrusznik sie posypie. I o co tu chodzi, co naprawić co wymienić, bo nie mam zielonego pojęcia o co kaman? A czytając podobne tematy odpowiedzi co by mi pomogło nie znalazłem :sad:
(auto bez wydechu, z nie działającym czujnikiem ciśnienia oleju i temp.wody, ale nigdy nie sprawiało to problemu przy odpalaniu)

Mariox003 - 23 Wrz 2012, 19:30

dzisiaj pomodziłem trochę, paliwa więcej dolałem, odpaliła dosłownie na sekundę i zgasła, potem nie chciała w ogóle odpalić, i nie kręciła, to samo jak ostatnio. potem na pych próbowałem odpalić moją fofi, ale nie dało rady, jak na popychu odpalałem to kontrolka od aku przygasała co chwila(praktycznie gasła), a aku naładowane na maxa,. powie mi ktoś co u licha jest grane? przeorałem już chyba wszystkie tematy z tym związane, ale nic nie pomogło. paliwo dochodzi do monowtrysku, ale świece w miarę suche, ale skoro odpaliła na chwilę to chyba nie to?

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group