|
Forum FiestaKlubPolska -
|
 |
Elektryka - [MK3] ładowanie akumulatora podłączonego do instalacji
bidżej - 9 Lut 2009, 22:55 Temat postu: [MK3] ładowanie akumulatora podłączonego do instalacji Nie znalazłem podobnego tematu, więc zakładam taki topic
wiem, że w niektórych autach nie można ładować akumulatora podpiętego pod instalację samochodu. pytanie, czy do tych samochodów należy mk3 ze swoim EEC-IV?
czasem po prostu szybciej i wygodniej jest wjechać do garażu, podpiąć na noc prostownik żeby trochę podładował i tyle - rano żadnej samoadaptacji, odpinam i jadę...
Marcinowaty - 10 Lut 2009, 00:40
Nie wiem, ale ładuje bez odpinania i jest ok
JoeMix - 10 Lut 2009, 08:28 Temat postu: Re: ładowanie akumulatora podłączonego do instalacji
bidżej86 napisał/a: | wiem, że w niektórych autach nie można ładować akumulatora podpiętego pod instalację samochodu. pytanie, czy do tych samochodów należy mk3 ze swoim EEC-IV? | Powinna wytrzymać nie ma tam aż tak delikatnej elektroniki.
awilk - 10 Lut 2009, 10:40
Producenci niby zalecają odpinanie akumulatora podczas ładowania, że się przepięcia tworzą przy podpinaniu prostownika i przepięcia z sieci mogą pójść na instalacje. Z tym że podczas podpinania odpiętego akumulatora tak samo będą przepięcia, ciekawe które większe. Ja u siebie mam już marny akumulator i tak samo go nie wyciągam do ładowania tylko w samochodzie ładuje i narazie bez niespodzianek. Jedyne co bym odradzał to zostawiać tak na noc w okresie letnim jak burze mogą być, wtedy to już naprawdę jest próbowanie szczęścia swojego.
bidżej - 10 Lut 2009, 22:49
a ja powiem tylko, że dzisiaj ładowałem - pożaru nie było, autko jeździ - więc od czasu do czasu można tak zrobić
Freeman - 10 Lut 2009, 22:56
Jakbyś musiał często takie coś robić to znaczyłoby, że akum do wymiany lub alternator do remontu.
drjanusz - 10 Lut 2009, 23:42
bidżej86 napisał/a: | a ja powiem tylko, że dzisiaj ładowałem - pożaru nie było, autko jeździ - więc od czasu do czasu można tak zrobić |
Można podładować z tym że musisz być pewny w 100% sprawności prostownika to po pierwsze
A po drugie-nigdy nie zdejmuj kabli na włączonym prostowniku(koledze w ten sposób zrobiło BUM na szczęście nic mu się nie stało ale aku w kawałkach).
bidżej - 10 Lut 2009, 23:48
drjanusz, zawsze tak robię: najpierw krokodyle na aku, dopiero później zasilanie prostownika...
freeman, chciałem tylko doładować aku po zimie w mieście. a alternator swoją drogą mam już niepierwszej jakości
JoeMix - 11 Lut 2009, 09:30
Hmmm,,, bo dobry prostownik jak włączysz do sieci to nie ma napięcia na żabkach, podpinasz, naciskasz guzik start,,,, po zakończeniu ładowania też już nie ma napięcia,,,
szogoon - 11 Lut 2009, 17:00
drjanusz napisał/a: | A po drugie-nigdy nie zdejmuj kabli na włączonym prostowniku(koledze w ten sposób zrobiło BUM na szczęście nic mu się nie stało ale aku w kawałkach). |
aleś mnie wystraszył!
tylko co mu pierdyknęło ?
bo ja tego nie kumam
JoeMix - 11 Lut 2009, 17:08
Jak ładujesz akumulator to wydzielają się gazy które mają charakter wybuchowy + iskra przy rozłączaniu i bum staje się możliwe,,,
szogoon - 11 Lut 2009, 18:20
ostatnio jak ładowałem w domu to nie myślałem o tym...
ale jednak coś mi podpowiadało, że bezpieczniej będzie odłączyć od prądu
drjanusz - 11 Lut 2009, 19:33
Sam nie bardzo wierzyłem w takie opowieści ale widziałem skutki na własne oczy :yyy:
bidżej - 11 Lut 2009, 19:41
w sumie nie dzieje się nic nieprawdopodobnego - wydziela się wodór, masakrycznie łatwopalny (w dodatku w odpowiednich warunkach, przy proporcjach wodór-tlen 2:1 silnie wybuchowy). iskra i bum.
JoeMix - 11 Lut 2009, 20:54
bidżej86 napisał/a: | wodór-tlen 2:1 silnie wybuchowy | H2O - woda
bidżej - 11 Lut 2009, 20:59
JoeMix, ale nie w stanie gazowym
Znalezione w internecie (nie wikipedia ):
Cytat: | mieszanina wodoru z tlenem to tzw. mieszanina piorunująca, jedna z bardziej wybuchowych mieszanin gazów Najbardziej wybuchowa jest mieszanka w stosunku objętościowym wodor-tlen 2:1, ale że w powietrzu mamy tylko 20% tlenu, więc mieszanka wodór-powietrze powinna mieć proporcje 2:5 (dwa i pół raza więcej powietrza niż wodoru). |
drjanusz - 11 Lut 2009, 21:32
Panowie delikatnie z wyjaśnianiem naukowym bo dostaniemy wykład z naukowego źródła
Freeman - 11 Lut 2009, 21:56
drjanusz, przesadzasz. Czasami jest tak, że nic nie zrobisz bez teorii.
JoeMix - 12 Lut 2009, 08:41
http://www.elektroda.pl/rtvforum/topic411163.html Dal autora tematu i innych zainteresowanych lądowaniem akumulatora bez odpinania w aucie.
[ Dodano: Czw Lut 12, 2009 08:46 ]
bidżej86, z tą wodą to taki żart, choć coś mi po głowie chodzi że wydziela się właśnie jedna cząsteczka tlenu i 2 cząsteczki wodoru na cykl - czyli właśnie w tej najniebezpieczniejszej kombinacji,,, ale pewny nie jestem, o gazie z akumulatora jeszcze tu: http://www.elektroda.pl/rtvforum/topic238138.html
awilk - 12 Lut 2009, 10:50
drjanusz napisał/a: | Panowie delikatnie z wyjaśnianiem naukowym bo dostaniemy wykład z naukowego źródła |
Jakby nie prace naukowców to byś koniem a nie samochodem jezdzil
A swoją drogą to ten twój kolega musiał "zagotować" akumulator, bo podczas normalnego ładowania nie wydzielają się aż takie ilości wodoru żeby do wybuchu doszło.
szogoon - 12 Lut 2009, 10:58
o właśnie a koledze malał prąd w trakcie ładowania ? nie miał za dużego tego prądu ?
drjanusz - 12 Lut 2009, 11:00
No i prosze uderz w stół a nożyce się odezwą
A co z robił to się nie będe spierał,bo wiem tylko z jego relacji a z relacjami bywa różnie
JoeMix - 12 Lut 2009, 11:37
awilk napisał/a: | A swoją drogą to ten twój kolega musiał "zagotować" akumulator, bo podczas normalnego ładowania nie wydzielają się aż takie ilości wodoru żeby do wybuchu doszło. | Są prostowniki z automatyka i bez... te bez dzielimy na takie tandetne, które dają mały prąd i z czasem jak akumulator się ląduje po prostu prostownik nie wydala i daje coraz mniejszy prąd,,, oraz takie które są mocne i skoro pisze na nich że dają 5A to wtedy czy akumulator pusty czy pełny będzie 5A i na pełnym to będzie bulgotać jak napowietrzenie w akwarium.
awilk - 12 Lut 2009, 11:54
JoeMix, zgadza się.
Znam to z praktyki bo sam mam 15-letni prostownik tylko że z regulacją na odczepach trafo i jak dam na te 5A to po jakimś czasie bulgocze w akumulatorze. Dlatego jak mam w planie ładować dłużej to przestawiam na mniejszy prąd
szogoon - 12 Lut 2009, 12:02
JoeMix napisał/a: | i z czasem jak akumulator się ląduje po prostu prostownik nie wydala i daje coraz mniejszy prąd | a ja słyszałem, że jak całkiem spadnie prąd to jest to oznaka tego, że aku się naładował...
awilk - 12 Lut 2009, 12:23
szogoon, zależy czym go ładujesz. Wraz z naładowaniem akumulatora maleje jego rezystancja wewnętrzna co zwiększa prąd ale rośnie napięcie na zaciskach co ten prąd zmniejsza.
JoeMix - 12 Lut 2009, 12:42
szogoon, Tak, jak masz prostownik z marketu (tak generalizując) i ma skale na amperomierzu 0-5A to jak podłączasz akumulator to wskakuje np. na 2,7A,,, to jak spadnie do 0A to nie zawsze akumulator jest całkowicie naładowany (ale często) ale i tak nie ma sensu kontynuować ładowania bo i tak prostownik nie daje rady więcej
A jak masz dobry posortownik z regulacją ręczną to da rade naładować akumulator do 110% jego pojemności (tak gdzieś mi się obiło)
drjanusz - 12 Lut 2009, 13:06
JoeMix z tym że jak ładujesz małym prądem a dłużej to aku Ci podziękuje dłuższą służbą w autku
A te marketowe wynalazki nadają się do terroryzowania teściowej
JoeMix - 12 Lut 2009, 13:12
A tak, w którymś linku co dałem było jak wyliczyć odpowiedni prąd ładowania.
szogoon - 12 Lut 2009, 13:17
drjanusz napisał/a: | do terroryzowania teściowej | możesz jakoś przybliżyć te motody ?
drjanusz - 12 Lut 2009, 13:24
Poczekaj jak będziesz miał 25letni starz sam do tego dojdziesz
|
|