Forum FiestaKlubPolska -

Mechanika - [MK3] Umarła fiestka..

Kondziu - 19 Gru 2008, 14:07
Temat postu: [MK3] Umarła fiestka..
Witam.. Wczoraj została odpalona, wyjechała z podwórka ,szarpła i zdechła. Zapchałem ja na podwórko i po kolei. Paliwo do filtra dochodzi, iskra jest na 4 swiecach. Świece ładne. Co można sprawdzać? Probowałem chechłając dodawać gazu ale tak jakby lekko załapywała i dupa... proszę Was o pomoc bo pierwszy raz coś takiego widzę. Ps. Na pych tez nie odpala.. Już słyszałem ze i rozrząd przeskoczył itp..
trzeci - 19 Gru 2008, 15:38

Zerknij tutaj
Problem podobny w sumie.
Pozdro ...

diodalodz - 19 Gru 2008, 22:38

rozrząd to raczej wątpie . ale zobacz czy pracują zawory . wyjmij korek oleju i zobacz czy jak kręcisz rozrusznikiem poruszają się dźwigienki . jeśli tak to weź świece nagrzej nad kuchenką tak by miały ok 40 stopni . wsiądź do auta wciśnij gaz do dechy i zakręć silnikiem .
Potem wkręć swiece i spróbuj odpalić .
Jeśli nie bedzie chciała zdejmij pokrywę filtra i patrz czy wtryskiwacz podaje paliwo . Widać to wyraźnie bo jest taka mgiełka pływająca po ściankach gardzieli przy próbie odpalania .

LOY - 20 Gru 2008, 11:29

mozliwe ze ja juz zalałes to raz ...dwa pozycz od kogos map-sensor ...mnie po 2 tygodniach stania po prostu umarł i takie same objawy były
PS ..pompe słyszysz :fox:

Kondziu - 20 Gru 2008, 14:20

Tak normalnie słuchać krótkie standardowe buczenie pompy . Po przekręceniu kluczyka w stacyjce paliwo leciu po odłączeniu wężyka przy filtrze. Przy kręceniu klawiatura pracuje, wymieniłem regulator cisnienia paliwa i dalej nic
MARIUSZ.B - 20 Gru 2008, 14:55

Czujnik położenia wału sprawdzony ?
Kondziu - 20 Gru 2008, 15:00

no właśnie i tu jest problem...aż tak się nie znam... ;(
sentex - 20 Gru 2008, 15:03

witam po przerwie ;] moja fiestka stala nie ruszana od sierpnia, jako ze jestem w wojsku i ne bylo mozliwosci. nie chciala mi tez odpalic choc benzyna byla a aku naladoalem. nawet przy holowaniu nic. a wyjolem filtr powietrza poruszalem kablami ktore ida od siwec i poszla :)
MARIUSZ.B - 20 Gru 2008, 15:05

Czujnik jest mniej więcej nad rozrusznikiem, nie od razu musiał się zepsuć. Sprawdz przewód idący do niego, poruszaj kostką. Mi się wydaje że ta twoja awaria to będzie jakaś głupota, samochody ot tak sobie rzadko przestają palić.

[ Dodano: Sob Gru 20, 2008 15:06 ]
sentex napisał/a:
wyjolem filtr powietrza poruszalem kablami ktore ida od siwec i poszla

No właśnie czasami tak bywa :)

diodalodz - 20 Gru 2008, 18:05

to nie czujnik bo jest iskra .
wyczyściłeś przdmuchałeś i wygrzałeś świece ??
zakręciłeś silnikiem na wciśniętym max pedale gazu ??

Kondziu - 20 Gru 2008, 18:12

Tak. wkręciłem nówki świece. Dalej piżdziocha... :( Kręcenie w wciśnietym gazem nic nie dało. We wtrysku widać mgiełkę więc paliwo dostaje na 100%. Jak jej jutro nie zrobie na 100% poleci na żyletki
JoeMix - 20 Gru 2008, 21:03

Jest iskra,,, jest paliwo - linka, 4 bieg i 40km/h przez 1,5km,,,
Kondziu - 20 Gru 2008, 21:09

już ją dziś ciagałem i inc nie dało.... hgw co sie dzieje...
JoeMix - 20 Gru 2008, 21:22

Sprawdź moment zapłonu - to że jest iskra to nie znaczy że jest kiedy być powinna. (musisz lampę do tego skombinować)

[ Dodano: Sob Gru 20, 2008 21:27 ]
konrad-lubin napisał/a:
już ją dziś ciagałem i inc nie dało.... hgw co sie dzieje...
masz 4 bieg, auto na lince leci 40km/h powinny zgasnąc obydwie kontrolki - silnik warkoce - wciskasz sprzęgło i? Najlepiej zrobić 2 próby takie przy całkowicie zwolnionym i wciśniętym na maxa pedale gazu,,, po jeździe dotknij kolektora wydechowego czy się robi ciepły czy zimny jak lód.

[ Dodano: Sob Gru 20, 2008 21:28 ]
1,3... gaźnik masz ? jakie ssanie ?

Kondziu - 20 Gru 2008, 22:05

1,3 na wtrysku
diodalodz - 20 Gru 2008, 22:12

wlej 5-10 ml benzyny ekstrakcyjnej w dolot i kręć na gazie wciśniętym do dechy .
i wygrzej nowe świece , chodzi o to by wsadzić je do silnika puki są ciepłe . Źle interpretujesz moje podpowiedzi .

JoeMix - 20 Gru 2008, 22:31

konrad-lubin napisał/a:
1,3 na wtrysku
To popraw sobie w profilu na 1,3i :-P
Barak - 21 Gru 2008, 19:14

Miałem kiedyś podobny przypadek ale nie w fieście. auto jechało zgasło i przy odpalaniu jak by chciał a jednak nie mógł. Przyczyną był katalizator, rozsypał sie i szczelnie zatkał wydech. Sprawdź ,może to jest to
Kondziu - 21 Gru 2008, 20:04

a wiec tak... wqrwiłem się zasadziłem zdrowego kopa w przedni pas i odpaliła wywalajac za soba chmure al'a burbo elemelka :) działa smerfeciarska menda..co jej było... zabijcie mnie a nie wiem. wszystkie objawy znikły i nie kopci.

dzieki za pomoc chłopaki :V:

JoeMix - 21 Gru 2008, 21:12

Coś nie łączyło zapewne - u mnie było tak samo bez większej podstawy zgasło i nie chciało odpalić, holowanie pomogło dopiero ale z wielką łaska, i nagle jak coś nie *** w wydech,,, i od tamtej pory jest OK, ale boje się że kiedy znowu mi numer wywinie :(
MARIUSZ.B - 21 Gru 2008, 22:21

MARIUSZ.B napisał/a:
Mi się wydaje że ta twoja awaria to będzie jakaś głupota, samochody ot tak sobie rzadko przestają palić.

A nie mówiłem :-)


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group