|
Forum FiestaKlubPolska -
|
 |
Mechanika - [MK3] Pierścienie czy uszczelniacze zaworowe?
elvis25 - 5 Paź 2008, 14:06 Temat postu: [MK3] Pierścienie czy uszczelniacze zaworowe? Silnik (1,1i 1990r.) chodzi ładnie oleju bierze bardzo mało, nie kopci ani nie wykazuje objawów, które wskazywałyby na powolną śmierć silnika. Poza jednym objawem, którego wcześniej nie zauważyłem ... otóż po zdjęciu korka od oleju jeśli się dobrze wpatrzeć to widać delikatną mgiełkę jakby delikatnie parowała woda oraz przykładając rękę czuć lekki podmuch (siłą podobny to dmuchającego wentylatora z zasilacza z kompa).
Ciśnienie na cylindrach nie było mierzone.
Czy te objawy to normalne czy powoli trzeba myśleć o remoncie (ojciec mechanik więc tylko koszt części. W przypadku potrzeby szlifowania wału też mam dostęp darmowy).
Może to kwestia uszczelniaczy zaworowych.
Czy może pomyśleć o nowym 1.1 lub 1.3 i najpierw sobie zrobić nowy silnik a potem tylko przekładka? Na razie opcja zmiany na większy w stylu 1,6 odpada ze względu na koszty ... może w przyszłości
JoeMix - 5 Paź 2008, 16:02
Normalne,,,
k_myk - 25 Lis 2008, 11:02
JoeMix napisał/a: | Normalne,,, |
Ale "normalne", że tak było od nowości, "normalne", że tak jest, wiele się z tym nie zrobi i to nie przeszkadza, czy "normalne", że są wyjechane uszczelniacze zaworowe (i ewentualnie coś jeszcze?) ?
Pozdrawiam,
k_myk
JoeMix - 25 Lis 2008, 11:10 Temat postu: Re: Pierścienie czy uszczelniacze zaworowe?
elvis25 napisał/a: | otóż po zdjęciu korka od oleju jeśli się dobrze wpatrzeć to widać delikatną mgiełkę jakby delikatnie parowała woda oraz przykładając rękę czuć lekki podmuch (siłą podobny to dmuchającego wentylatora z zasilacza z kompa). | To jest normalne, nie wiem jak praktyka, ale teoria mówi mi że fabrycznie nowy i sprawy silnik 1,1 też tak będzie miał.
stafcio - 26 Lis 2008, 22:27
normalne. u mnie tez tak jest.
jak masz mozliwosc to podjedz do jakiegos warsztatu i za 20pln powinni sprawdzic kompresje.
jak bierze b. malo to spij spokojnie
k_myk - 27 Lis 2008, 07:28
Na razie to pije dużo, bo bryzga olejem z uszczelniacza wału Tak, a propos tego uszczelniacza... Czy jest konieczność wymiany obydwu na raz czy wystarczy tylko ten od koła pasowego? Ktoś mi zasugerował, żebym od razu obydwa wymienił, z tym, że ten od strony skrzyni, jest chyba troszkę trudniejszy do wymiany, hm?
A co do kompresji... Sam nie wiem. Trochę się boję Na razie auto jeździ... a tak sprawdzę kompresję i jak się okaże, że jest źle to za każdym razem jak wsiądę do samochodu będę się zastanawiał kiedy powie, że dalej nie jedzie Chociaż z drugiej strony, lepiej wiedzieć na czym sie stoi i przynajmniej wiedzieć ile, mniej więcej się jeszcze pojeździ
P.S. Jak myślicie ile w WARSZAWIE zedrą ze mnie za wymianę uszczelniacza wału + kompresję + ew. wymianę uszczelniaczy zaworowych? Mimo szczerych chęci, raczej nie będę w stanie tego zrobić samemu... na śniegu
Pozdrawiam,
k_myk
stafcio - 27 Lis 2008, 09:13
uszczelniacz od kola paowego jest w miare latwo wymienic. od skrzyni to juz gruba robota bo trzeba zdjac skrzynie, kolo zamachowe.
nie wiem ile policza za wymiane, moze 100pln. sprawdzenie kompresji nie wplynie na prace silnika a bedziesz wiedzial co sie z nim dzieje.
bidżej - 28 Lis 2008, 08:09
k_myk, to zależy gdzie i jak będziesz wymieniał. W Radomiu dałem za wymianę 50pln (w tym już cena uszczelniacza) - wytrzymało tydzień, chyba źle nabili. W Krakowie w ABC Focus wołają 80pln + uszczelniacz, ale dają rok gwarancji
|
|