Forum FiestaKlubPolska -

Mechanika - Jak k_myk linkę sprzęgła wymieniał :)

k_myk - 15 Lip 2008, 23:16
Temat postu: Jak k_myk linkę sprzęgła wymieniał :)
Witam,

Na forum są porozsypywane informacje na temat wymiany linki, ale dla mnie, jako osoby, która robiła to pierwszy raz, okazały się... niekompletne :) Poza tym mam tę czynność już za sobą i pomyślałem, że mógłbym rzucić parę groszy w rozwój tego forum i podzielić sie doświadczeniami :) Tak dla potomnych... Na pewno łatwiej będzie znaleźć jednego posta niż grzebać i grzebać...

A więc tak :) linka droga nie jest... w intercarsie zapłaciłem od ręki niecałe 18pln. Kupić to najprostsze z tego wszystkiego :D

Demontaż linki:

Potrzebujemy:
-pozytywnego nastawienia
-chwilowej pomocy chętnego kolegi
-podstawowych narzędzi
-"bezalkoholowego" :devil:

Jedna osoba ładuje makówkę pod deskę i w momencie gdy pedał jest w pozycji wyjściowej wciska (nawet palcem) górną część półksiężyca samoregulatora. Znajduje się ona nad pedałem oczywiście, ale dostęp jest marny... Należy sie zorientować gdzie jest zaczepiona końcówka linki i w tym właśnie miejscu kończy sie półksiężyc. Po wciśnięciu, chętny :P kolega z łatwością ściąga koniec linki przy skrzyni biegów.
Najtrudniejsze za nami :)
Leżąc pod deską ściągamy koniec linki z tego... widelca i powinna ładnie zejść z półksiężyca. Sprawdzamy, czy sie nigdzie nie przytnie (ja nie musiałem rwać żadnych elementów wnętrza... Sama sie ładnie schowała do dziury w przegrodzie :devil: W tym momencie pojawiły sie drobne kłopoty... W miejscu, gdzie linka przechodzi przez przegrodę jest zespół gum i plastików. Pierwszy plastik licząc od gumy ulokowanej w przegrodzie jest ostatnim elementem linki, który trzeba wyeksmitować. U mnie problem polegał na tym, że musiała tam się dostać woda i inny syf... Plastik należało "poprosić" młotkiem i śrubokrętem użytym w roli przecinaka-popychaka :P Kilka-naście uderzeń i plastik wychodzi. Dostęp jest marny, ale da się :) Potem wyciągamy całą linkę i voila! :V:

Montaż:

Potrzebujemy:
-chwili czasu
-przydała by sie tu również chwilowa pomoc chętnego kolegi
-obowiązkowego "bezalkoholowego" :devil:


Montaż w większości przypadków to po prostu demontaż w odwróconej kolejności.. Linkę wkłada sie od komory silnika i w tym momencie druga osoba ląduje pod deską i pilnuje, żeby linka powędrowała w okolice widelca na półksiężycu i zaczepia ją o niego. Linka na półksiężyc, pchamy samoregulator w ten sam sposób, co przy demontażu, a w tym czasie druga osoba zapina linkę o "łapę" przy skrzyni. Dajemy zadziałać samoregulatorowi i voila! Możecie stuknąc się butelkami i pogratulować sobie dobrej roboty :V:

Gdybym uznał, że jednak pominąłem coś ważnego, to nieomieszkam opisać... Piszę z pamięci, a fotek niestety brak..

P.S. Czas potrzebny na wykonanie tych czynności jest ściśle uzależniony od ilości spozytych w miedzy czasie "bezalkoholowych" :devil: pub2 :gitara: :hahaha:

Pozdrawiam,
k_myk

diodalodz - 15 Lip 2008, 23:25

nie trzeba kolegi wystarczy coś wbić pod pedał od spodu żeby był jeszcze bardziej uniesiony ku górze niż jest normalnie , wtedy możesz sobie iść do skrzyni i paluchami zdjąć linkę :)
k_myk - 15 Lip 2008, 23:39

diodalodz napisał/a:
nie trzeba kolegi wystarczy coś wbić pod pedał od spodu żeby był jeszcze bardziej uniesiony ku górze niż jest normalnie , wtedy możesz sobie iść do skrzyni i paluchami zdjąć linkę :)


Nie mam pojęcia w jaki sposób miało by to być grane... Pedał dochodzi do pewnego momentu (prawie wyjściowego) i dalej to tylko dziure w podłodze można zrobić (podkładając coś pod pedał, a nie wciskając go... Pozycja wyjściowa=pedał NIE wciśnięty)... a samoregulator (chyba) też wraca na swoje miejsce po puszczeniu go, więc... ;-|

Pozdrawiam,
k_myk

Miły - 15 Lip 2008, 23:41

ale jemu nie chodzi o wciśnięcie pedału, tylko uniesienie go wyżej niz jest w pozycji normalnej...
diodalodz - 15 Lip 2008, 23:51

Mily_ napisał/a:
ale jemu nie chodzi o wciśnięcie pedału, tylko uniesienie go wyżej niz jest w pozycji normalnej...

tak krótko się znamy a już mnie rozumiesz :)

Miły - 15 Lip 2008, 23:54

w końcu spaliśmy razem xD :P

znaczy się w jednym pokoju :P

k_myk - 16 Lip 2008, 00:05

Przeczytajcie wyedytowany post, a nie mi tu offtop robicie :P <bat>

:jezdziec: :hahaha:

Pozdrawiam,
k_myk

JoeMix - 16 Lip 2008, 09:42

Jest tak jak Dioda pisze, bierzesz pedał, unosisz go do góry (nie pójdzie dużo - kilka mm) klinujesz od spodu klockiem - to powoduje zwolnienie napinacza, zębatka chodzi luźno i można ją przesuwać w obydwie strony.
k_myk - 16 Lip 2008, 11:51

JoeMix napisał/a:
Jest tak jak Dioda pisze, bierzesz pedał, unosisz go do góry (nie pójdzie dużo - kilka mm) klinujesz od spodu klockiem - to powoduje zwolnienie napinacza, zębatka chodzi luźno i można ją przesuwać w obydwie strony.


No! I to się teraz zgadza... Mniej więcej... no bo jednak ktoś musi trzymać ten półksiężyc, żby można było zdjąc linkę ze skszryni, nie? :fox:

Zresztą, co za różnica... Na pewno jest na to więcej sposobów nawet... Napisałęm tak jak to widziałem ja robiąc to pierwszy raz :) Nie ma sensu rozwodzić się nad tym :)

Pozdrawiam,
k_myk

JoeMix - 16 Lip 2008, 12:09

k_myk napisał/a:
No! I to się teraz zgadza... Mniej więcej... no bo jednak ktoś musi trzymać ten półksiężyc, żby można było zdjąc linkę ze skszryni, nie? :fox:
No nie :D jak pedał jest uniesiony do góry to odsunięta jest ta zębatka od półksiężyca, i obraca się on swobodnie, jak go przesunie i nawet jak Ci się cofnie to jak przy skrzyni kombinerkami złapiesz za linkę to ją wypniesz - 100% pewności mam że to jest do wykonania jednoosobowo :)
k_myk - 16 Lip 2008, 13:27

Macie rację :D da się samemu, ale niezaprzeczalny jest fakt, że z kumplem przyjemniej się pije "bezalkoholowe" niż samemu :D a, że sie przy okazji kumpel trochę przyda, to już drugorzędna kwestia :devil:

Pozdrawiam,
k_myk

JoeMix - 16 Lip 2008, 13:46

nunu

[ Dodano: Sro Lip 16, 2008 13:48 ]
Nie no,,, masz całkowitą rację w tej kwestii pub2

diodalodz - 16 Lip 2008, 23:07

tylko nie każdy ma kumpla :(
Miły - 17 Lip 2008, 22:39

oj dioduś <glaszcze> :hihihi:

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group