Forum FiestaKlubPolska -

Mechanika ogólna - Problem ze sprzeglem

Abarth - 28 Sty 2008, 18:48
Temat postu: Problem ze sprzeglem
Witam. Problem (a raczej jego poczatek) polega na tym ze po gwaltownym, energicznym wcisnieciu sprzegla ,,cos" strzela wydajac dzwiek podobny do lamania jakiegos grubego plastiku. Potem przy ,,odciaganiu" niby jest normalnie ale slychac cos takiego jakby sie rozciagalo jakas stara sprezyne (pewnie wiecie o co chodzi). Co to moze byc? Co sprawdzic? Nie ukrywam ze troche to dziwne <???>
xr2fun - 28 Sty 2008, 19:46

Plastikowy regulator sprzęgła do wymiany. Tania rzecz ale robota trochę niewdzięczna.
Abarth - 28 Sty 2008, 19:56

Jestes pewny na 100% ? Da sie z tym jezdzic przez pewien czas? Ten regulator to gdzies w srodku jest? Duzo roboty?
xr2fun - 28 Sty 2008, 21:21

Wszystko zależy od tego kiedy się rozsypie a tego chyba nikt nie wie. To jest taki półokragły plastik z zębatką nad pedałem sprzęgła do którego wchodzi linka. Aby to zobaczyć musisz nurkować pod pedały - inaczej się nie da.
habit_m - 4 Lut 2008, 07:18

Ja bym sie raczej zastanowił nad kończącym sie sprzęgłem. Też miałem nadzieje że to sie samoregulator kończy a tu lipa - skończyło sie sprzęgło :tyłek:

pozdrowienia

Abarth - 4 Lut 2008, 16:36

Mam nadzieje ze to jednak ten regulator. No ale zeby sie przekonac to trzeba sprawdzic dlatego tez mam takie pytanie. Jak dokladnie dostac sie do tego regulatora? Jakich ewentualnie kluczy bede potrzebowal? Dobrze zrozumialem ze mozna to jakos wykrecic z srodka przy pedalach?

I do posta habita jeszcze. Jak mozna poznac konczace sie sprzeglo? :ups: Dodam ze wszystko dziala po staremu, lapie raczej normalnie tylko tak jak mowilem doszly te dzwieki.

Pozdrawiam !

diodalodz - 4 Lut 2008, 20:46

po tym że trzeba używać dużej siły by je wcisnąć .
A co do regulatora to potrzeba z tego co pamiętam szczypce do zewnętrznych pierścieni segera kilka śrubokrętów płaskich i szczypcy z ostrym końcem do drutu do powieszenia sprężynki . Bardzo parszywa robota wyjmowanie tego w aucie :)

habit_m - 4 Lut 2008, 21:48

U mnie było tak: Sprzęgło brało normalnie, nic nie sugerowało że jest coś nie tak. Żadnych poślizgów, sprzęgło brało od samego dołu tylko zaczął od czasu do czasu pedał stawiać lekki opór i załączał sie ten samoregulator swoimi trzaskami. i tak jeżdziłem aż pewego dnia zacząłem jechać bez sprzęgła na miejsce wymnianki. Jak rozebrałem skrzynie to moim oczom ukazał sie widok zmielonego docisku i łozyska oporowego. Łożysko wmieliło sie w docisk i już zamiast wyciskać sprężynę talkerzową pierścień ten masywny na łożysku oporowym to wyciskały spręzynę już kulki w łożysku, aż wkońcu łożysko wlazło w sprężynę i sprzęgło się skończyło. A samoregulator dawał o sobie znać poprostu tym że już zacinał sie na wyłąmanych ramonach spręzyny talerzowej.

pozdrowienia

<a href="http://img85.imageshack.us/my.php?image=071020154922ho1.jpg" target="_blank"><img src="http://img85.imageshack.us/img85/2818/071020154922ho1.th.jpg" border="0" alt="Free Image Hosting at www.ImageShack.us" /></a>

[ Dodano: Pon Lut 04, 2008 20:57 ]
cos mi niewyszlo, to jeszcze raz:

http://www.habit_m.webpark.pl/sprzeglo.htm


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group