|
Forum FiestaKlubPolska -
|
 |
Mechanika ogólna - Fiesta na zimę
blood_brother - 19 Lis 2007, 20:31 Temat postu: Fiesta na zimę Witam.
Mam trzy pytania.
Co zrobić, by nie zamarzały w fiestce szyby od wewnątrz? Śmiesznie się wygląda skrobiąc szyby od środka:)
Jak sobie poradzić z zamarzającymi zamkami i przymarzającymi drzwiami? Największym problemem zimą dla mnie jest dostanie się do fiesty. Jak już się dostanę to wiem, że już pojadę. No chyba, że zamek zamarznie na tyle, że nie będzie chciał zamknąć drzwi, to wtedy mój wyjazd odwleka się o kolejne 10 minut.
Czy trzeba jakieś specjalne rzeczy robić poczciwej fiestce na zimę? Oczywiście wymianę opon uznaję za oczywistą, ale raczej nie w tym rzecz:)
zoharek - 19 Lis 2007, 20:43
na uszczelki pasta silikonowa, na zamki centralny (lub spray do zamków ), na zamarzające szyby od wew. nie zostawiaj ich zaparowanych, staraj się by po dojechaniu na miejsce nie były zaparowane, same już nie zaparują, a jak nie zaparują to nie będzie miało co zamarznąć.
Laskosz - 19 Lis 2007, 20:47
jeśli ci parują od środka to znaczy ze masz wode w środku :( niestety gdzieś masz dziureczkę
kmb - 19 Lis 2007, 20:48
By szyby nie zamarzały ci od srodka wystarczy przed wysiadaniem wytrzeć je by nie były mokre. Zapewne wysiadając zostawiasz je zaparowane stąd to zamarzanie. Jeśli masz garaż(ale z tego co widze raczej nie) wystarczyło by zostawić auto z uchyloną szybą. By nie przymarzały ci drzwi wystarczy uszczelki posmarować np wazeliną. Co do zamka to sam do konca nie wiem, uzywanie odmrażacza to tylko doraźna pomoc. Preparaty tego typu na mrozie powodują ciągłe zamarzanie zamków bo odparowuje spirytus a reszta zamarza i tak wkoło.
madek - 19 Lis 2007, 21:07
z parowaniem od srodka - dokladnie jak pisze Laskosz. Jak gdzies zostanie w srodku woda to na bank zaparuja szyby. a jak komus woda leje sie np. jakas dziura czy odpływem do srodka to ma w zimie powazny problem.
a zamki to trzeba przed zima przesmarowac, odmrazacz w sprayu polecam w ostatecznosci raczej
blood_brother - 19 Lis 2007, 21:17
Dzięki będę testował:)
Jeszcze co do zamka. Nie wiem, czy zamarza mi sam zamek gdzie wkłada się kluczyk, czy cały mechanizm odblokowujący drzwi. Ochota na niezamykanie drzwi może świadczyć o tym drugim. Ale w sumie to się nie znam:)
diodalodz - 19 Lis 2007, 22:50
to ze ci parują szyby to efekt przegnitego podszybia . Jak wsadzisz głowę pod deskę rozdzielcza to w rogach odnajdziesz korozję. Woda leje się przez kratki . Kolejne miejsce to poczatki progów pod tymi śmiesznymi tekturowymi boczkami . Trzeba założyć wysokie chlapacze z przodu które zakryją próg od strony koła.
3 miejsce to rogi bagażnika tamtędy też lubi sobie woda lecieć do środka. Najczęściej nasiąka wykładzina przed przednimi fotelami i w wymiku ogrzania paruje i osadza się na szybach . Niestety ten problem ma wiele ludzi z mk1/2 przed blacharką .
Co do zamków to polecam biały smar
http://www.allegro.pl/ite...tane_400ml.html
najpierw myjesz zamek np wd 40 a potem walisz smar w areozolu i na rok masz spokuj .
blood_brother - 20 Lis 2007, 21:27
Hm. Brzmi to strasznie... odnoszę jednak wrażenie, że gdyby tak było (nie mówię, że nie jest) to miałbym co dzień zaparowane szyby, ale nie parują one dzień w dzień. Mówię to po obserwacjach w czasie kilku minionych zim, gdy jeszcze mama jeździła tą fiestą.
Wojtass - 20 Lis 2007, 22:12
Nie no, nie dołujcie kolegi przegniłym podszybiem i przeciekami, najczarniejsze scenariusze piszecie chyba
Domyślam się, że nawet jak jedziesz a szyby są suche to i tak po postoju pod chmurką marzną od wewnątrz, też mam tak w Fieście a jednak ani wody ani przegnitego podszybia nie mam. Podczas jazdy zawsze podgrzejesz temperaturę w środku auta a gdy zostawiasz je już zgaszone to para sama osadza się an szybach od "cieplejszej" strony, czyli od wewnątrz, tak jak na kuflu zimnego piwa w ciepły dzień A że mróz chwyta szybko to ta para równie szybko zamarza. Potraktuj może tą szybę jakimś specyfikiem i przewietrz czasem auto, trochę wentylacji mimo wszystko nigdy nie zaszkodzi.
Pozdro
odyniec - 20 Lis 2007, 23:54
odpowiedz jest prosta... wilgoc w aucie, korozja - skrajnosc, ale mozna liczyc sie z tym, ze np dywaniki (o ile niemasz gumowych) tez moga byc wilgotne od sniegu tylko... a jak masz gumowe, a jedziesz wiecej niz 10-15 min to starczy pare stron gazety pod nogi polozyc, a wilgoc wciagnie z nich. nie trzymaj tez w aucie wilgotnych rzeczy - to pomaga - mam slaby silnik dmuchawy u siebie i tez musze tego pilnowac ;d
sentex - 28 Lis 2007, 14:04
ja przed zima kupilem sobie preparat do szyb, po umyciu od wewnetrznej strony popsikalem preparatem wytarlem i problem z glowy, za to przy pierwszym przymrozku nie weszlem do srodka (zamarzly drzwi) na bp kupilem kolejny preprat z taka ladna gabka za 11zl i wlasciwie dopiero dzis nasmaruje uszczelki i zobaczymy ;]
kmb - 28 Lis 2007, 17:22
sentex napisał/a: | nie weszlem | :yyy:
kostek88wjcz - 29 Lis 2007, 00:22
hehe )
|
|