matysss123 - 30 Sie 2007, 17:22 Temat postu: Pompa paliwa nie chodzi :( Mieliscie kiedys taki przypadek?jak przekrecam kluczyk to pompy wogole nie slychac fiesta popsula sie jak wracalem z nad jeziora,fiestka jechala jechala i nagle padla-po wlaniu benzyny do gaznika zapala ale po wypaleniu gasnie,zolty przekaznik klika po przekreceniu kluczyka(moze to nie ten bo sa dwa zolte),pompa sprawna bo podlaczalem do aku na krótko,wylacznik bezpieczensta w slupku kolo lewej nogi wcisniety jak myslicie co moze byc? z gory dzieki za odp 
diodalodz - 30 Sie 2007, 17:34 hm zobacz czy pojawia sie napięcie na przewodach od pompy to raz dwa zobacz czy wyłącznik uderzeniowy nie zgnił w środku . Rozbierz przekaźnik i zobacz czy zestyki przekaźnika jeszcze istnieją . matysss123 - 30 Sie 2007, 18:40 no raczej napiecie sie nie pojawia jak pompa wogole nie rusza a kupilem nowa a okazalo sie i tak ze stara dziala  ,dzisiaj juz nic nie zrobie bo zaraz wychodze z domu wiec jutro od rana bede grzebal rozbiore ten przelacznik i przeczyszcze go w srodku,z przekaznikiem zrobie tak samo-zobaczymy moze to cos da,i jeszcze jedno nie wiesz moze czy przekaznik od pompy to ten co wystaje bardziej czy ten co jest schowany glebiej na tej plytce z przekaznikami?
diodalodz - 30 Sie 2007, 23:56 niestety nie dysponuje mk3
matysss123 - 31 Sie 2007, 13:55 i kicha,przekazniki sprawne,wlacznik uderzeniowy włączony i wyglada na sprawny-styki przeczyscilem,po podłączeniu akumulatora motocyklowego bezposrednio do pompy fiestka odpala elegancko spece wykazac sie co moze byc jeszcze nie tak? Freeman - 31 Sie 2007, 14:25 A kabel od stacyjki podający prąd? diodalodz - 31 Sie 2007, 20:04 odepnij przewody od wyłącznika wstrząsowego i zobacz czy po przekręceniu stacyjki dochodzi napięcie . jeśli nie trzeba wyjąć przekaźnik i zrobić zwore pinu 87 i 30 . |
