|
Forum FiestaKlubPolska -
|
 |
Mechanika - [MK3] Słabnące hamulce
trigger - 14 Sie 2007, 19:40 Temat postu: [MK3] Słabnące hamulce mam taką prośbę czy ktoś mógłby mi wyjaśnić co się stało z hamulcami? Całość "wydarzenia" opisuję poniżej:
Dziś jechałem sobie samochodem i po pewnym czasie stwierdziłem, że coś słabo się rozpędza (myslałem, że silnik zdycha ) jechałem tak koło 100km/h to było na trasie po paru hamowaniach poczułem, że trochę ściąga w lewo. Włączyłem dmuchawę i poczułem lekki swądek, pierwsze o czym pomyślałem, że to może łożysko w prawym kole się zatarło (było wymieniane dzień wcześniej) z powodu niezbyt dobrego montażu. Zjechałem na bok i zobaczyłem, że prawe koło lekko dymi i jest gorące - no to już było w miarę jesne że zacisk nie puścił i cały czas tarł klocek. No to wracam do domu - i tu dziwna rzecz - wciskam hamulec i zero hamulca zapada się w podłogę (byłoby po zniżkach OC). Telepię się do domu i próbuję jak się ręcznym da hamować (żeby w razie czego się móc zatrzymać, ręczny OK). Po jakiś 3 - 4 km hamulce zaczęły wracać, powoli robiły się coraz twardsze, aż w końcu zaczęły hamować normalnie (czyli całkiem porządnie).
Pytanie mam takie co spowodowało zanik i potem powrót hamulców? - tak z ciekawości, bo w sumie hamulce to ważna rzecz.
Oczywiście w ciągu tygodnia rozbieram hamulce, wymienię cylinderki, płyn i porządnie wyczyszczę zaciski i założę nowe klocki.
Dietih - 14 Sie 2007, 19:51
trigger napisał/a: | zacisk nie puścił i cały czas tarł klocek. No to wracam do domu - i tu dziwna rzecz - wciskam hamulec i zero hamulca zapada się w podłogę |
Zablokowany zacisk tak zagrzał hamulca że aż się płyn hamulcowy zagotował...a potem trigger napisał/a: | Po jakiś 3 - 4 km hamulce zaczęły wracać, powoli robiły się coraz twardsze, aż w końcu zaczęły hamować normalnie | czyli prawdopodobnie płyn ostygł i sytuacja wróciła do normy
trigger napisał/a: | Oczywiście w ciągu tygodnia rozbieram hamulce, wymienię cylinderki, płyn i porządnie wyczyszczę zaciski i założę nowe klocki. | Gorąco polecam!
Pozdro
trigger - 14 Sie 2007, 20:08
czyli rozumiem że zagotowany płyn hamulcowy, ewentualnie bardzo gorący (panad swoją normę) powodował będzie zjawisko "pedał w podłogę"?
dzieki za odpowiedź
zoharek - 14 Sie 2007, 20:17
Płyn hamulcowy ma jakąśtam temperaturę wrzenia, powiedzmy te 300-350C, powyżej tej temperatury wrze, czyli z cieczy robi się gaz, czyli łatwiej można sprężyć, czyli wciśnięcie pedału nie powoduje ruchu cylinderków, czyli pedał w podłogę, a nie hamuje. Im starszy płyn tym niższa temperatura wrzenia (degeneracja), dlatego co jakiś czas trzeba wymienić. Tyle teorii. Nie mam pojęcia czemu ci się zawiesił zacisk
diodalodz - 15 Sie 2007, 02:28
hm możliwe ze masz pęknieta osłonkę na zacisku i skorodował tłoczek i powiesił się na oringu . trzeba rozebrać i zobaczyć . ważne zeby gumki w zaciskach wymienić po obu stronach na raz . do tego nowe klocuszki i musi być ok . Te prawdopodobnie się zeszkliwiły już A co do utraty hamulca to tak jak powiedzieli poprzednicy zagotował się płyn . Sprawdź jeszcze czy nie zjadło prowadnic zacisków (dwa kołki wkręcane na imbus 7)
trigger - 15 Sie 2007, 19:31
sprawa generalnie wyjaśniona - osłona gumowa się podwinęła, tłoczek zasyfiony. Ale przy najmniej pomaluję zaciski jak wszystko będę wymieniał
|
|