Forum FiestaKlubPolska -

Mechanika - [MK4] Samochód nie przyspiesza, obroty rosną

norbi2511 - 25 Lip 2007, 12:44
Temat postu: [MK4] Samochód nie przyspiesza, obroty rosną
proszę o pomoć mam fiestę z 1998 mk 4 mam taki problem : jak samochód się rozgrzeje gdy dodaje gazu samochód nie przyspiesza tylko rosną jego obroty a następnie powoli zwieksza swoją prędkość, jeśli jest zimny wszystko jest ok, czy to może być spowodowane zurzyciem sprzęgła??
Lokmen - 25 Lip 2007, 13:08

tak - konieczna jest wymiana tarczy sprzęgła
dday - 25 Lip 2007, 19:55

docisk też bym wymienił przy jednej robocie :he:
Lokmen - 25 Lip 2007, 20:03

a po co :?: najpierw sie rozbiera i weryfikuje czy dana część sie nadaje do wymiany a nie odrazu w ciemno wyrzuca sie kase w błoto
dday - 25 Lip 2007, 20:13

ciekawe podejście - zazwyczaj jest wszystko do wymiany albo niby "ok" ale za 30 tysiaków sie wysypuje i robi się drugi raz tą samą robotę :fox:
ale wolna wola - "rubta jak chceta" :-)

Lokmen - 25 Lip 2007, 21:40

dday napisał/a:
ale za 30 tysiaków sie wysypuje
jak nie patrzewć to średnio wychodzi jeszcze ze 2 lata jazdy
dday napisał/a:
zazwyczaj jest wszystko do wymiany albo niby
zazwyczaj po to sie robi oględziny części - a docisk to nie jest szczególnie skomplikowana część wiec odrazu widać jego stan techniczny
dday napisał/a:
ale wolna wola - "rubta jak chceta"
ja bym rzekł róbta co chceta
dday - 25 Lip 2007, 23:00

Łokmen napisał/a:
dday napisał/a:
ale za 30 tysiaków sie wysypuje
jak nie patrzewć to średnio wychodzi jeszcze ze 2 lata jazdy

jak nie patrzewć to przy wymianie kompletu wytrzyma 3 razy tyle :fox:
więc po co rozbierać to wszystko dwa razy częściej :fox:
niop chyba, że jutro sprzedajemy jeździedełko :-P
a koszt docisku jest tak "ogromny", że jednak bardziej się opłaca wymienić całość (oczywiście dla ludków z moim podejściem więc nie zmuszam nikogo do robienia po mojej myśli) ;-)
Łokmen napisał/a:
ja bym rzekł róbta co chceta

akurat w tej kwestii zgodzę się z Tobą w 100%-tach ale jak wymagasz od innych to wymagaj również od siebie :he:

Lokmen - 26 Lip 2007, 00:25

takie małe OT:
dday napisał/a:
jak nie patrzewć to przy wymianie kompletu wytrzyma 3 razy tyle
więc po co rozbierać to wszystko dwa razy częściej
idąc twym tokiem rozumowania to trzeba przy okazji wymienić poduszki pod skrzynią biegow i pod silnikiem a najlepiej to wszystko od silnika, podwozia i elektryki kończąc na najmniejszej podkładce no bo przecież to wszystko ma już kilkanaście lat i w każdej chwili może sie wysypać a po co sobie robić robote ileś tam razy, no nie a mając wszystko nowe możemy przelatać znowu kilkanaście lat
dday - 26 Lip 2007, 01:08

jest mała różnica pomiędzy wymianą docisku a poduszki - nie przeważ :fox:
niop chyba, że czas i ilość pracy wykonanej przez Ciebie nie ma żadnego znaczenia a przy okazji jesteś wszechstronnie uzdolniony :?: :he:
hmmm.....
idąc twym tokiem rozumowania przy wymianie paska rozrządu nie wymienia się napinaczy lub pompy wody czy tak mało ważnych rolek :fox:

Lokmen - 26 Lip 2007, 07:20

chłopaku są pewne zasady niezależnie od weryfikcji częsci takie jak:
- rozrząd wymienia sie kompletny czyli: pasek, napinacze, rolki i co 2 wymiane rorządu pompę wody w silnikach 16V ( w silnikach 8V tylko wtedy kiedy padnie)
- tarcze lub bębny hamulcowe parami na danej osi
- to samo amortyzatory
- raz zdemontowane uszczelki nigdy nie podlegają ponownemu montażowi
i tym podobne

wiec za przeproszeniem nie rób mi tu śmietnika i nie wmawiaj komuś ze przy wymianie tarczy sprzęgła obligatoryjnie wymienia sie docisk

Darekmk3 - 26 Lip 2007, 09:39

Łokmen w pewnym sensie masz racje ale z autopsji wiem ze kilkunastoletnie sprzegło lepiej wymienic po całosci i mieć spokój,w fiescie padł mi docisk a niby tarcza była dobra.Kupiłem kompletne sprzegło i wzialem sie do wymiany-okazało sie ze tarcza tez juz nie była pierwszej nowosci jak i łożysko oporowe-robiłbym to po poł roku czasu jakbym sam docisk wymienial.Teraz kupiłem escorta w którym poprzedni własciciel rok temu wymienił tarcze sprzęgłową a ja mam do wymiany docisk i łozysko-taki z tego morał ze oszczednosci z tego tytułu sa pozorne bo jak dajesz auto do mechanika to dwa razy koszt wyciagania skrzyni.nie wiem ale mysle ze koszt ok 300zl z kompletnym sprzeglem do fiesty to nie tragedia zeby biedolić i bawic sie w gówna

pozdro :)

diodalodz - 27 Lip 2007, 00:19

ja powiem tak jak dziadujesz to zmień tarcze jak chcesz pewnie jechać przez świat wymień wszystko . Ja robiłem w życiu różne machloje i oszczędności i zawsze do nich dokładałem . Teraz jak kończy się tarcza wylatuje komplet z auta . Kiedyś wsadziłem docisk który nie miał śladu zużycia wglądał jak wyjęty z pudełka tak samo łożysko oporowe , kupiłem nowa tarczę wszystko poskładałem przejechałem 2 tyś km i docisk pękł na pół przy cofaniu . byłem pewny ze to linka . hehe ale to był docisk . I robiłem tak kilka razy i zawsze prędzej czy później kończyło się to źle , no chyba ze robiłem klientom tzw giełdówki one zawsze dawały rade :)
dday - 27 Lip 2007, 11:51

no wreszcie jakieś rozsądne głosy :ok:

ps. chłopaku ja Twoich wypowiedzi nie przyrównuje do śmieci :fox:

Rostoff - 27 Lip 2007, 20:08

diodalodz napisał/a:
ja powiem tak jak dziadujesz to zmień tarcze jak chcesz pewnie jechać przez świat wymień wszystko . Ja robiłem w życiu różne machloje i oszczędności i zawsze do nich dokładałem

:ok:

Zawsze co tanio później wychodzi drogo :D Jak już robić to tak jak trzeba a nie po łebkach :V:


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group