Misior - 29 Cze 2007, 23:09 Temat postu: [MK4] Wymiana wtrysków. Nie gaśnie po przekręceniu stacyjki Witam. mam problem. wymieniałem wtryski u siebie i po tym zabiegu auto czasami nie gaśnie po wyłączeniu zapłonu(kluczykiem) tzn. częściej nie gaśnie niż gaśnie  . podejżewam że przy wymianie coś poruszałem albo odłączyłem. czy mozecie mi pomóc? wcześniej było wszystko ok. więc podejżewam jakąs blachostke ale kompletnie nie znam się na DIESLU :-(
Fordon - 29 Cze 2007, 23:28 Uklad masz Lucas?? i silnik Endura ?? jak tak to zobacz czy masz przewod do elektro zaworu odcinajacego doplyw paliwa... na foto zaznaczylem gdzie to jest i tam powinien byc przewod zakonczony konektorem... mozliwe ze naderwales przewod przy podmianie wtryskow. 
Misior - 29 Cze 2007, 23:34 układ boscha. wymiana wtrysków jest ostatnią probą reanimacji silnika ktory pali 9-10L przy spokojnej jeździe przed kupnem mondeo 
czy sprawdzenie weżykow powrotu w boschu pomoze?czy szukac gdzie indziej? Fordon - 30 Cze 2007, 00:30 Powiadasz Bosch...  dobra to zaznaczylem elektro zawor na ukladzie Bosch-a i przewod powrotny ktory powninien byc zaslepiony na 4-tym wtrysku... uklad powrotny z pompy nie ma nic do gadania...
zielona-miejsce gdzie idzie powrot z 4-tego wtrysku i powinna byc zaslepka a jak nie ma to wezyk i wkrecasz w nia srubke lub blachowkret 
czerwona-elektro zawor 
Misior - 30 Cze 2007, 00:40
miejsce na 4 wtrysku jest zaślepione(bo tam mi przeciekało na początku i założyłem nowy wężyk)i jest szczelne. chyba nie ma znaczenia kolejność łączenia wężyków? a przy tym elektrozaworze to co trzeba zrobić? sprawdzić/podmienić wężyk na inny szczelkny?? fota silnika 
Fordon - 30 Cze 2007, 11:03 Elektro zawor powinien miec przewod eletryczny dosc cienki podlaczany do konektora jak pokazalem na drugim foto... zobacz czy nie ma gdzies luznego przewodu elektrycznego... Misior - 30 Cze 2007, 13:31
ok poszukam luźnego kabelka. tylko czy jekby był urwany to auto raz by gasło a raz nie? czy byla by mozliwość aby te wtryski co założyłem były jakieś wadliwe czy to raczej wina tego elektrozaworu? bo nie wierze w przypadek żę akurat sam się zepsuł równo z wymianą wtrysków inna fotka 
z tego lewego plastikowego przewodu paliwo kapie tak po woli a z tego plastikowego po prawej(gdzie jest powrót paliwo leci z powrotu takie spienione
Fordon - 30 Cze 2007, 15:03 Jak by go wcale nie bylo to wogole by za zadnnym razem nie zgasl mozliwe ze jest naderwany lub tez przewod sie ultenil albo styk zasniedzial... przewod doprowadzajacy paliwo wymien na gumowy i zaloz opaski i bedzie git
Misior - 30 Cze 2007, 15:29
heh  to jest ten lewy plastikowy czy prawy czy może obydwa wymienić?
Fordon - 30 Cze 2007, 16:42 Ten ktory cieknie to jest dojscie paliwa do pompy w sumie dla pewnosci zeby sie nie zapowietrzal podmien oba przewody... to duzo nie kosztuje a nie trzeba pozniej krecic i krecic rozrusznikiem zanim zaciagnie paliwo
diodalodz - 30 Cze 2007, 22:03 kto ci zmieniał końcówki ?? Sam to zrobiłeś .czy kupiłeś końcówki w obudowach . BO wtryski trzeba ustawić na stole probierczym przed założeniem do auta zeby sie otwierały przy odpowiednim ciśnieniu . dla fiesty zdaje sie 140 bar jest . Misior - 1 Lip 2007, 01:16
klupiłem u tego kolesia http://www.allegro.pl/ite..._8d_czesci.html diodalodz - 1 Lip 2007, 11:16 podjedź do gościa co robi dizle . I plan działania jest taki . Wykręćcie końcówki zmierzcie ciśnienie na cylindrach jeśli jest niższe od fabrycznego to weźcie na stolik końcówki i zmierzcie przy ilu sie otwieraja . Jak przy 140 a ciśnienie duzo niższe od nominalnego to musicie zmiejszczyć ciśnienie otwarcia wtryskiwaczy to jakoś jeszcze pojeździ . |
