sowa - 24 Cze 2007, 01:55 Temat postu: lakierowanie nielakierowanego ....wizyta u lakiernika tuż tuż.... poprzedniego pana Kazia zalecającego nalepy na rdze pozegnałam nieczule, ..jest juz nowy sprawdzony, tanszy i chetny do pracy 
ale do rzeczy .. mam seryjne nielakierowane zderzaki... na tył pojdzie nowy [RS] w pełnym lakierze.. z przodu mam mat. seria+ lakierowana dokładka RS. pytanie czy seryjny mat mozna bez wiekszych problemow polakierowac czy lepiej szukac na szrocie lakierowanego i dac go do przelakierowania. Jestem zielona w tych sprawach wiec podpowiedzcie co bedzie korzystniejsze i mniej wymagajace na baze. calosc w tej chwili wyglada tak.. 
wiec biorac pod uwage nielakierowaną obudowe dachu i gumowa lotke i lusterka, zderzaki mat nie rażą ...póki oba sa nielakierowane. Pytanie co bedzie jak tylni przestanie
Pytanie nr dwa... czy baki w mk3 i mk3,5 sa takie same i od ktorego miejca zaczynaja sie zmiany czyli w skrócie co musze dokupic zeby z gumowego guzika bez jakichs połśrodków mozna bylo przerobic na klapke??:) zoharek - 24 Cze 2007, 09:35 nie wiem, ale masz śliczne felgi :>~~~~~ chary - 24 Cze 2007, 15:35 Temat postu: Re: lakierowanie nielakierowanego
Baki są takie same. Jak robiłem u siebie to wycieli mi na szrocie cały wlew z klapką(150 zł krzykneli za to) i koniecznie z rurą . odyniec - 24 Cze 2007, 16:57 tak jak kolega wspomnial, bak z rura bo to praktycznie na stale jest zamontowane. zderzaczki... lepiej poszukac lakierowanych i oddac do polakierowania. fabrycznie powierzchnia jest juz przygotowana pod lakier. chyba ze masz zduzo czasu i lubisz robotki reczne to wtedy sama bawiac sie min. papierem sciernym jestes w stanie go przygotowac. ja na szrocie wyrwalem zderzaczki polakierowane w czerwien - a tak mam auto wiec obeszlo sie bez lekiernika. praktycznie tylko dlatego je kupilem. jak lakierowac zderzaki to dwa na raz... nie rób wioski. jackrzec - 24 Cze 2007, 20:44 Nie jest aż tak dużo roboty ze szlifowaniem. Są odpowiednie podkłady wypełniające. |
