Forum FiestaKlubPolska -

Elektryka - Awaria elektryki - halogeny, nawiew, światło cofania

Ligers - 25 Lut 2007, 15:19
Temat postu: Awaria elektryki - halogeny, nawiew, światło cofania
Wczoraj jechałem od Mafios'a po alufelgi do fiestki i trochę innych części. Przez pierwsze 200km Fiesta szła jak burza, ale w samej łodzi nagle padły mi halogeny w zderzaku, światło cofania oraz nawiew powietrza. I ku*** musiałem wracać 250km w kompletnym zimnie. Dajcie znać jak wiecie co mogło paść.

Światło cofania już naprawione - spaliła się żarówka :) Także pozostaje temat halogenów i nawiewu. Jeśli to coś ułatwi to dodam, że diody podświetlania przycisków też nie działają.

Parch - 25 Lut 2007, 17:18

Sprawdziłbym przekaźnik nr V (przekaźnik-wyłącznik zapłonu). Jeśli po włączeniu zapłonu nadal możesz otworzyć klapę z przycisku w konsoli to na pewno przekaźnik nie przełącza.

Pozdrawiam, hejas.

jackrzec - 26 Lut 2007, 08:03

Parch napisał/a:
Sprawdziłbym przekaźnik nr V (przekaźnik-wyłącznik zapłonu). Jeśli po włączeniu zapłonu nadal możesz otworzyć klapę z przycisku w konsoli to na pewno przekaźnik nie przełącza.

Pozdrawiam, hejas.
Jak by to był ten przekaźnik, to by silnika nie odpalił, bo on włącza zapłon. Do tego przekażnika dochodzi parę czarnych kabli (do jednego styku) może się któryś upalił? No bo nie wierze, żeby 2 bezpieczniki poszły na raz
Parch - 26 Lut 2007, 08:57

jackrzec napisał/a:
Do tego przekażnika dochodzi parę czarnych kabli (do jednego styku) może się któryś upalił?


Właściwie to masz słuszność. Tylko że idąc dalej to należałoby zastanowić się dlaczego w czasie jazdy miałby się zjarać dosyć gruby czarny kabel? Albo dlaczego wywaliło (jeśli tak jest) dwa różne bezpieczniki?

Ligers - 26 Lut 2007, 12:51

Temat jest taki, że to nie padło nagle... Jechałem i w samej Łodzi nagle padły halogeny i nawiew. No to wył. nawiew na pokrętle i za chwilę włączyłem znowu i działał. Ale po którymś razie już więcej się nie uruchomił. To tak dla uproszczenia. Może coś mi podpowiecie bo mi pomysły się już skończyły.
jackrzec - 26 Lut 2007, 14:49

W dalszym ciągu stawiam na kabel.
Ligers - 26 Lut 2007, 20:41

A na jaki kabel byś stawiał ?? Gdzie szukać tego przekaźnika do którego kilka kabli dochodzi ?
jackrzec - 26 Lut 2007, 23:04

Ligers napisał/a:
A na jaki kabel byś stawiał ?? Gdzie szukać tego przekaźnika do którego kilka kabli dochodzi ?
Na tym rysunku http://img155.imageshack....zekaniki8es.jpg przekaźnik nr V - pod spodem poszukaj czarnych przewodów co do niego dochodzą i zobacz, czy któryś się nie urwał/upalił.
modell1 - 26 Lut 2007, 23:47

wiec moge pomuc miałem dokładnie to samo winę miał przekaznik ten co kolega opisuje wiec poszukaj go i wymien i bedzie ok :-D
A jak bedziesz miał problem z poszukaniem po prostu wymni i podnien na inny aż włoczy ci sie dmuchawa. a zresztą powinien on byc podpalony :-D
Mi zajeło to ok 10 min z odkreceniem puszki z bezpiecznikami :ok:

jackrzec - 27 Lut 2007, 08:00

modell1 napisał/a:
wiec moge pomuc miałem dokładnie to samo winę miał przekaznik ten co kolega opisuje wiec poszukaj go i wymien i bedzie ok :-D
To wytłumacz mi w jaki sposób odpala silnik, skoro przekaźnik nie przełącza?
Ligers - 24 Mar 2007, 22:06

Usterka usunięta. Gratuluje trafności !! Winę ponosił uszkodzony przekaźnik nr V. Teraz to aż mi głupio, że sam na to nie wpadłem :)

Proszę zatem o zamknięcie tematu bo sprawa rozwiązana, a ja jestem bogatszy o kolejną dawkę wiedzy o fiestuni :)


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group