Forum FiestaKlubPolska -

Elektryka - SOnda lambda

hreczyna - 15 Lip 2006, 19:45
Temat postu: SOnda lambda
Jakiś czas temu pisałem o zepsutej sądzie lambda i falującymi obrotami. Wymieniłem ją (tak mi pokazały kody z komputera) i już nie falują. Podpiołem tester jeszcze raz i nadal jest ten błąd. Więc zrobiłem reset (wymieniłem rozrusznik i odpiąłem akumulator na ok. pół godziny) uruchomiłm silnik na 3 minuty i ruszyłem w trase 8km. Ale dzisiaj znowu podłączyłem tester i w teście gdy silnik pracuje znowu błąd 38 (sonda lambda). CZy w takim wypadku wymiana nic nie dała a komputer steruje silnikiem jak by po prostu nie miał lambdy i dlatego nie falują obroty?
Co mam z tym fantem zrobić?

diodalodz - 15 Lip 2006, 22:48

sprawdź połączenia przewodami sonda komputer . prawdopodobnie masz uwalony przewód i komp traci sygnał i wrzuca sobie błąd .
abla - 17 Lip 2006, 05:13
Temat postu: Re: SOnda lambda
Właśnie jesteśmy po diagnozowaniu fiesty Harka (tak, tak, nie ma to jak spotkanie fiestomaników o 3-ej w nocy :) ) i u niego jest to samo: również wyszedł błąd 38 (sonda) - tylko dziwi to, że błąd ten nie wyszedł podczas testu na wyłączonym silniku tylko dopiero podczas testu z pracującym silnikiem. Przecież ten pierwszy test wykazuje błędy, które komputer zapamiętał podczas wcześniejszych cykli pracy silnika, więc jeśli sonda lambda była by walnięta to powinien być błąd 38 zapamiętany i wykazany również w tym pierwszym teście na wyłączonym silniku? U mnie przy walniętej sondzie dokładnie tak było - błąd 38 w obu testach. Poza tym u niego nie ma jakiś specjalnych objawów uszkodzonej sondy. hreczyna, Ty piszesz, że dopiero co wymieniłeś sondę na nową i u Ciebie jest tak samo, więc może to tylko komputer jest przewrażliwiony ;) a sonda jest OK?
Najlepiej wpiąć się woltomierzem przy sondzie i zmierzyć na niej napięcie i będzie wszystko wiadomo.

hreczyna - 17 Lip 2006, 10:29

U mnie też przy teście z wyłączonym silnikiem też nie było błędów (po kodzie 11 powinny być błędy historyczne) błąd wystąpił dopiero przy teście na włączonym silniku po tzw. naciśnięciu na pedał gazu (test nr 2 we wszelakich opisach). banghead


A czy są jakieś objawy zepsutej sądy u ciebie?

abla - 17 Lip 2006, 14:43

U mnie objawy są takie, że mi się trochę przydławia po wciśnięciu gazu a dodatkowo jak postoję (na LPG) trochę np. w korku czy na światłach to przy ruszaniu mi się dławi tak, że nie idzie jechać, musze przełączyć na benzynę. Ale ja tą sondę mam rzeczywiście walniętą, bo daje cały czas stałe napięcie ok. 4,5V (a błąd wyszedł w obu testach) natomiast u Harka jest tak jak u Ciebie, błąd tylko w drugim teście po dodaniu gazu i brak jakichkolwiek objawów uszkodzonej sondy podczas jazdy (napięcia na sondzie jeszcze nie mierzyliśmy).

[ Dodano: Sro Lip 19, 2006 17:11 ]
No i wymieniłem sondę lambda, zresetowałem kompa i dupa - mam tak samo jak Hreczyna i Harek, tzn. w teście z pracującym silnikiem jest błąd 38. Ale dodatkowo auto sie przymula przy wciśnięciu gazu, szczególnie na wyższych biegach, gorzej niż przed zmianą sondy. U gazowników na kompie pokazało, że sonda wskazuje stałe napięcie 0,31V, natomiast jak ja się wpinam woltomierzem bezpośrednio pod przewody wychodzące z sondy (czarny i szary) to mi pokazuje od ok. 0,09 do 0,18V. Już nie wiem, czy ta nowa sonda też jest walnięta, bo na to wychodzi... Teraz odpiąłem wtyczkę od sondy i tak jeżdżę, auto chodzi normalnie, chociaż pewnie więcej spali... :bad:

hreczyna - 4 Sie 2006, 18:32

A gdzie kupiłeś sonde . ??? Może na ALLegro?
opawelq - 8 Sie 2006, 19:36

a ile kosztuje taka sonda lambda bo moze tez by wymienil bo troche duzo mi pali fiesta.
i jakie ma byc napiecie na sadzie i gdzie to najlepiej zmierzyc ? i czy przy wlaczonym silniku?
albo czy inaczej jakos sie sprawdza czy sąda dziala?

[ Dodano: Wto Sie 22, 2006 13:56 ]
??

sawcio1234 - 25 Sie 2006, 16:14

sonda musi być w rurze wydechowej, silnik odpalony i musi być ona rozgrzana.

I mierzysz napięcie między szarym a czarnym kabelkiem ma zmieniać sie w okolicach 0,1V - 0,9V

białe przewody to grzałka sondy

szynszyl - 25 Sie 2006, 16:32

opawelq napisał/a:
a ile kosztuje taka sonda lambda
uniwersalna boscha 215 zł... może byżc też droższa.. jak tylko chcesz.. podałem ci juyż chyba linki na allegro i za dublowanie tematów grozi warn.. he he.. :D bardzo łatwo go wstawić.. sam próbowałem..
Marcinus - 25 Sie 2006, 18:57

A jak sie dostac do wtyczki jak ma byc włączony silnik i sonda podłaczona ?
opawelq - 26 Sie 2006, 14:40

kolega mi dzis mowil ze jesli sonda jest zepsuta to ze lepeij jest odpiac ja z wtyczki niz zeby podawala zle informacje do kompa i ze podobno komp przechodzi w stan awaryjny i ustawia se lekko wzbogacona mieszanke i ze wtedy tylko troche wiecej pali niz normalnie.

prawda to?

Lokmen - 26 Sie 2006, 17:15

opawelq napisał/a:
kolega mi dzis mowil ze jesli sonda jest zepsuta to ze lepeij jest odpiac ja z wtyczki niz zeby podawala zle informacje do kompa i ze podobno komp przechodzi w stan awaryjny i ustawia se lekko wzbogacona mieszanke i ze wtedy tylko troche wiecej pali niz normalnie.

prawda to?
inteligentnych masz kolegów - ale możesz przekazać koledze ode mnie ze przy uszkodzonej sondzie róznicy nie ma czy bedzie wypięta czy wpięta - komp i tak bedzie chodzić w trybie awaryjnym z góry ustalając skład mieszanki paliwowo-powietrznej na stałym poziomie (lekko wzbogacona)
abla - 25 Wrz 2006, 19:08

Rozwiązanie problemu sondy lambda u mnie (banalne, ale może komuś się przyda):
Pomimo teoretycznie sprawnej sondy ciągle miałem błąd 38. Trochę tak jeździłem ale ostatnio Fiestka zaczęła palić więcej i postanowiłem jeszcze raz zająć się problemem. I tak jak Dioda wyżej napisał, postanowiłem posprawdzać połączenia pomiędzy wtyczką sondy a modułem EEC. Już przy wcześniejszej wymianie sondy lambda (jak się okazało niepotrzebnej) wykryłem, że tuż za wtyczką dwa z czterech przewodów są przełamane (wszystkie 4 przewody są w jednej gumowej koszulce więc na pierwszy rzut oka nie było tego widać). Wyszperałem schemat instalacji, żeby zobaczyć do których pinów ECC są podłączone przewody od sondy i patrzę, że po drodze jest bezpiecznik od sondy. Cholerka, wcześniej nie zauważyłem, że sonda ma swój bezpiecznik. Jest to bezpiecznik nr 20 (10-cio amperowy) w skrzynce bezpieczników. No i dziś poszedłem do auta, sprawdziłem - przepalony. Wsadziłem nowy - błąd 38 zniknął :jupi:
Wiem, że są osoby, które wymieniały sondę a błąd 38 nadal u nich występuje. Radzę sprawdzić ten bezpiecznik nr 20, a jak będzie dobry - sprawdzić stan połączenia pomiędzy wtyczką sondy a kompem (schemat instalacji zamieszczony by jackrzec TUTAJ ).
Pozdro :)

szynszyl - 25 Wrz 2006, 19:12

powiedziane wszystko ..nawet za dużo..

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group