Forum FiestaKlubPolska -

Elektryka - wymiana bendiksu

kama - 16 Kwi 2006, 22:23
Temat postu: wymiana bendiksu
Witam wszystkich. Mam problem z odpaleniem auta gdy silnik jest zimny - odpala tylko na popych (jak jest ciepły nie ma problemu, jak tylko ostygnie np. przez noc , to amba). Wymieniłam pompę paliwa, mam nowe świece i akumulator a auto nadal nie pali. Przejżałam trochę postów na forum i dochodzę do wniosku, że to rozrusznik może stanowić problem i przydałaby się w związku z tym wymiana bendiksu. Otórz moje pytanie brzmi:
- rozrusznik to jest to coooś, które znajduje się w/obok.........????
- po czym poznać, że bendiks jest do wymiany,
- da się go wymienić samodzielnie (oczywiście nie ja to będę robić :) ) czy lepiej w warsztacie????
Pozdrawiam wszystkich. ;)

picio_18 - 16 Kwi 2006, 22:54

kama napisał/a:
- rozrusznik to jest to coooś, które znajduje się w/obok.........????

pomiedzy chłodnicą a silnikiem mniejwięcej na środku samochodu

diodalodz - 17 Kwi 2006, 02:37

po czym poznać
po tym że po przekręceniu kluczyka :
1 nie dzieje sie nic
2 rozrusznik sie obraca ale nie kręci silnikiem (odgłos miksera)
3 przy odpalaniu zgrzyta
Bendiks wymienić sie da bez problemów . Wyciągasz rozrusznik . Odkręcasz elektrowyłącznik (3 sruby na płaski śrubokręt i kucz 13 do odkręcenia zacisku uzwojeń)
Odkręcasz dwie śruby siedzące na końcu rozrusznika
Zdejmujesz główke
Nasadka 16 mm zbijasz pierścień zabezpieczający
ściagasz zawleczke i masz bendiks na wierzchu .
W niektórych rozrusznikach boscha trzeba jeszcze odkręcić swożeń widełek ( 2 razy klucz nasadowy 10 mm.)
składanie czynność odwrotna do rozbierania .
Tulejek mosiężnych sie nie smaruje to na wypadek jak by ktoś chciał to zrobić .

kama - 17 Kwi 2006, 19:51

Witam. Dzięki za porady. Jednak z samodzielnej naprawy nic nie będzie (problem zdaje się przerastać umiejętności mojej "złotej rączki") i auto ląduje jutro w warsztacie, pod kątem sprawdzenia rozrusznika właśnie. Zobaczymy co wymyślą. Pozrawiam wszystkich serdecznie. Napiszę czy to był rozrusznik czy też coś innego (no chyba, że wymienią mi pół auta a fiesta nadal nic.....)
kama - 20 Kwi 2006, 18:45

Witam wszystkich. Okazało się dzisiaj, że to nie bendiks tylko czujnik przepustnicy mam do wymiany (jakieś 600zł za część). Strasznie dużo, więc zastanawiam się czy kupować nowy czy zamontować tańszy ale używany????? Okropnie jestem wkurzona, bo jak mi mechanik wymieniał pompę paliwa tydzień temu , to powiedział, że tylko to wysiadło a reszta działa normalnie - a tu bam!!!! Najlepiej chyba będzie jak poproszę jakiegoś innego mechanika o konsultacje, bo jak ja wymienie to cholerstwo a auto nadal nie będzie zapalać normalnie, to nie wiem.......
jackrzec - 20 Kwi 2006, 22:33

kama napisał/a:
czujnik przepustnicy mam do wymiany (jakieś 600zł za część)
Kto ci podał taką cenę? Ten ktoś chyba oszalał! Nowy CPP kosztuje max 250 zł!, łaziłem po sklepach i ceny były od 220 do 250 zł. A jego wymiana trwa najwyżej 10 minut!
szynszyl - 21 Kwi 2006, 05:57

kama napisał/a:
jak mi mechanik wymieniał pompę paliwa tydzień temu , to powiedział,
juz ci m owiłęm po co ty do takich durniów jeździsz? skąd ty masz ceny po raz kolejny pytam? nie stac cie przejsc sie do sklepu izapytac o ceny.. potem płączesz bo przepłącasz 300% !!! a sklepy internetowe? a u nas na giełdzie na forum też chłopaki taki e rzeczy jak czujnik maja i sprzedaja.. rece opadają..
kama - 22 Kwi 2006, 20:30

Ej, no panowie!!!! Już i tak miałam wystarczającą deprechę z powodu awarii fiestki, więc nie trzeba tak na mnie najeżdżać!!!!! Część już wymieniona (150zł za używaną w dobrym stanie - na razie musi wystarczyć) i fiestunia nareszcie jeździ!!!! :D :D . Co do cen, to niestety w tej dziurze, w której mieszkam, sprowadzają tylko jedną firmę i mogłam sobie wybrać 500 albo 570zł. I wierz mi szynszyl, że objechałam pół kotliny kłodzkiej w poszukiwaniu czegoś tańszego i klapa totalna (do tego szlag mnie trafił jak sobie przeczytałam na forum po ile taki czujnik można kupić gdzieś indziej). Co do mechanika, to uwinął się w jedno popołudnie - ale i tak go zmieniam (znalazłam lepszego i tańszego). Jeszcze muszę wymienić tylnie amortyzatory i hamulce i mam nadzieję ,że na jakiś czas to koniec z awariami i będę mogła poszaleć trochę na drogach - np. bezskutecznie próbując prześcignąć jakiegoś malucha :D :D Pozdrowionka dla wszystkich

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group