Forum FiestaKlubPolska -

Elektryka - Kierunek i długie

monk_ey - 17 Sty 2006, 18:46
Temat postu: Kierunek i długie
Przy właczaniu lewego kierunku przedni sie nie palił, tylni i boczny strasznie szybko mrygały a kontrolnka pykała jak szalona. Zajechałem na parking puknąłem w kierunek i działa, z tego co znalazłem na forum to wina styków (prawdopodobnie od mrozu) i żeby popsikać wd-40 kostke (styki) przy lampie i będzie ok. Jechałem później i chciałem mrugnąć kumplowi długimi i przy właczaniu długich ("włącznik" do siebie) wyłaczają sie światła całkowicie a przy włączeniu od siebie długie działają normlanie. Czy przyczyna tych problemów jest taka sama (styki) czy coś innego sie zepsuło/odłączyło etc.? Z góry dzięki za pomoc i przepraszam, ze używanie mało fachowego słownictwa, ale jestem newbie jeśli chodzi o takie sprawy.:)
maciek85ty - 17 Sty 2006, 18:50

Nie wiem co to może być ale mam podobny problem. Jak załączam długie to na chwile nie mam żadnych świateł. I też się zastanawiam jaki może być tego powód.
monk_ey - 17 Sty 2006, 18:55

mi przy właczaniu do siebie czyli jakbym chciał mrugnąć wyłacza sie całkowicie i na cały czas, a przy od siebie działa normalnie
abla - 17 Sty 2006, 19:24

Monke_ey, przyczyna tych problemów raczej nie jest taka sama. Z kierunkami to wina luźnych styków przy samym reflektorze lub luźnej żarówki, najlepiej rozebrać kierunek, przeczyścić styki i sprawdzić umocowanie żarówki (a to, że kierunki pykały wtedy jak szalone :) to normalne, dzięki temu sie wie, że któryś nie działa). Jeśli chodzi o mrugnięcie długimi to skoro normalnie włączone długie świecą a przekaźnik od długich jest tylko jeden, to problem leży w samym przełączniku przy kierownicy, może nie wszystko styka (nie wiem, jak on jest zbudowany, ale np. jeden styk w przełączniku się odkształcił i nie styka - miałem tak kiedyś w skodzie :) albo jeżeli jest tak od zawsze, to może ktoś tam grzebał i źle podłączył.
A u mnie jest tak, że w momencie włączenia lub wyłączenia kierunkowskazu światła (długie lub krótkie) gasną na ułamek sekundy - fiestka zamyka na chwile oczy :) na początku mnie to denerwowało ale już się przyzwyczaiłem :)

monk_ey - 17 Sty 2006, 20:11

abla, wcześniej nie miałem z tym problemów a teraz 2 rzeczy na raz, więc jeśli jest to niezależne od siebie to mam pecha:D
jackrzec - 18 Sty 2006, 07:41

Mówiąc krótko - u was wszystkich pada przełącznik zespolony i tyle! Jak ktoś wymieni na "dobrą" używkę, to podziała jakiś czas i znów padnie!. Przecież te używki mają tyle lat co nasze fiestki i są zazwyczaj tak samo wyeksploatowane. Najlepsza rada, to kupić nowy, ale kasa to jest niezła.
Rycho - 18 Sty 2006, 08:57

Można jeszcze rozebrać i wyczyścić styki i delikatnie podgiąć, kosztuje mniej kasy niż nawet używany przełącznik i skutkuje na dłużej.

Rycho

szynszyl - 18 Sty 2006, 11:21

to juz wszystko wiemy. :D reszta na szrocie, w garazu lub sklepie....

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group