Forum FiestaKlubPolska -

Mechanika - Moje przeboje z olejem w ciągu sześciu lat

szynszyl - 5 Sty 2006, 22:15
Temat postu: Moje przeboje z olejem w ciągu sześciu lat
zaczęło sie od pytania mechanika: coś pan lał wczesniej? zmieniałem pasek rozrządu po zakupie szrota. wzruszyłem ramionami.. a skąd miałem wiedzieć. moja wioedza koNczyła sie na oleju castrol jaki lałem do 125p. gaśc stwierdził, że trzeba nalać mobil super 15W40 i tak zostało przez dwie zmiany. jednak po 4-5 tys. pierszej zmiany zaczał kopcić szrot ogromną chmurą po odpaleniu. zaczęły sie problemy z pilnowaniem poziomu oleju. nie raz bagnet sięgał ostatkiem sił do poziomu oleju. potem nadejszła pora na shell helix. wymiana uszczelniaczy zniwelowała pobór oleju z około 0,7 - 0,8 l na 1000km na około 0,3 - 0,4 l/1000km. wiecznie zalany korek oleju mnie wkurzał jak tesciowa. dostałem szalu wielokrotnie, zacząłem dumac o remoncie silnika, ale 4-5 lat temu same tłoki to koszt 450 za szt. poddałem się. jednak zobaczyłem w jakiejś gazecie opis olejów i to dość rzeczowy. zacząłem dumac na półsyntetykiem. na zegarach już 160 tys. albo ze 360 tys. zona, która wszystko wie pukała mi w łeb. tak dojrzewałem ze dw lata. założylem internet imoje poszukiwania się poszerzyły. uwagę od tego artykułu w gazecie cay czas kłuł olej valvoline max life. szukałem opinii o nim i stale były pozytywne. cóz wlałem go, przedtem umyłem silnik. poranne odpalenia z wielka chmurą dymu znowu się pojawiły. ale ustały. widocznie płukanka sie dopalała. przejechałem ponad 3000km i zero ubytkow na bagnecie. ale pzreczytałem posta gienak wichury o rozszczelnieniu siulnika i włos mi sie zjeżyl na głowie. a ja nic nie dolewałem! wreszcie miałem dachowanie i decyzja zapadła ratuje szrota po raz kolejny. dolałem 0,5 litra oleju na końcu bo mi sie wylał olej po dachowaniu. zaraz po tym założyłem gaz. i kurcze przez 9.000 dolałem jakies klejne 0,6 litra. myślę: o kurcze gaz jest suchy. trudno. w sierpniu dopadła mnie po 12.000 na nowym oleju bo półsyntetyku piersza zmiana na oczywiście ten sam max life. kretynmi wlał 3,5 litry jak z katalogu, a ja zawsze dolewałem po kreske max żeby widziec zuzycie oleju. podobno pomiedzy min a max jest 0,7 litra. no cóż po 3000 dolałem te pozostałe pól litra bo linia oleju na bagnecie osiągnęła idealne minimum. miałemnie dolewać, bo ten olej mając dużą gęstoś tworzy film olejowy, zatem było go więcej niz minimum. ale dla spokojności dolałem i było jakies 3-4 mm powyżej tego minimum. przewaliłem kolejne prawie 3.700 km i wlałem dziś 1 litr. poziom po kilkukrotnym szukaniu znaku na bagnecie (olej jakis za czysty jak na ten przebieg) sięga jak na rysunku ale zawsze jest zaolejony. czyli na moje oko pozxiom oleju był jakies 3 mm poniżej dolnej kreski na bagnecie.

po co to tak pisze? hm... widzę rożnice w korzystaniu z mojego auta po laniu tego oleju. łatiejszy rozruch w zimie, auto ciszej chodzi, na benie nie brał praktycznie ani grama. porównując na 1000km ile lałem minaralnego (0,7 * 18 zl = 12,6zł) a teraz na półsyntetyku przy LPG (na 6000 zużyłem fizycznie 0,9 -1l co daje 0,15*24 = 3,6 .. 4 zł) to chyba ma byc prawo zadowolonym? chciałbym prosic o odczucia na temat max life. jak ten olej u was sie zachowuje. pytam bo wiem ze wielu juz na nim jeździ.
p.s. aleja licze przejechałem 6.700 to jakieds 3 zyle na na 1tys daje

Paweł F - 5 Sty 2006, 22:24

nieźle się nazmieniałeś oleju - moja jeździ praktycznie już 90 tys km na Lotosie 10W40 wiem że w większości są o nim złe opinie i dopiero teraz zaczyna trochę jeść olej tak że na około 5 tys dolewam 1 litr, juz niedługo czeka ją zmiana na nowy jednak wymienię chyba tak dla pewności uszczelniacze.
pablonas - 5 Sty 2006, 22:37

ja tam wszystkim polecam valvoline max life. z 70 tysiecy kilometrów (w tym 68 na gazie) zrobiłem na tym oleju ok 50 tysięcy. po zmianie po 10 tysiącach i zerowym zużyciu zacząłem zmieniać co 15 tysięcy i... nadal nie dolewam między wymianami. bardzo dobry olej. amen
stacho35 - 6 Sty 2006, 08:46

No już Ci kiedyś powiedziałem,Szynszylu,że trafiłeś w dychę z tą oliwą.Zrobiłem dwie wymiany z nim i wiem,że nie wleję już innego do mojej fiony.To nie znaczy,że nie bierze go w ogóle,ale baniaczek czterolitrowy wystarcza spokojnie od wymiany do wymiany(nie przeliczam już ile bierze,bo nie ma sensu).
Pewnie,że zrobiłem uszczelniacze,ale jednak coś w tym olejku jest :P

Darekmk3 - 6 Sty 2006, 16:22

stacho35 napisał/a:
No już Ci kiedyś powiedziałem,Szynszylu,że trafiłeś w dychę z tą oliwą.Zrobiłem dwie wymiany z nim i wiem,że nie wleję już innego do mojej fiony.To nie znaczy,że nie bierze go w ogóle,ale baniaczek czterolitrowy wystarcza spokojnie od wymiany do wymiany(nie przeliczam już ile bierze,bo nie ma sensu).
Pewnie,że zrobiłem uszczelniacze,ale jednak coś w tym olejku jest :P

to ile taki baniaczek kosztuje bo cholera nigdy nie zwrocilem uwagi na cene tego oleju...?
a przy nastepnej wymianie cos czuje ze przejde z elfa na niego..

_-MoKrY-_ - 6 Sty 2006, 16:41

no to wiem już co wleje przy planowej wymianie oleju :) jest odmiana tego oleju dla diesla?
stacho35 - 6 Sty 2006, 20:25

Darekmk3 napisał/a:
stacho35 napisał/a:
No już Ci kiedyś powiedziałem,Szynszylu,że trafiłeś w dychę z tą oliwą.Zrobiłem dwie wymiany z nim i wiem,że nie wleję już innego do mojej fiony.To nie znaczy,że nie bierze go w ogóle,ale baniaczek czterolitrowy wystarcza spokojnie od wymiany do wymiany(nie przeliczam już ile bierze,bo nie ma sensu).
Pewnie,że zrobiłem uszczelniacze,ale jednak coś w tym olejku jest :P

to ile taki baniaczek kosztuje bo cholera nigdy nie zwrocilem uwagi na cene tego oleju...?
a przy nastepnej wymianie cos czuje ze przejde z elfa na niego..


Ostatnio widziałem w Brzeszczach w sklepie po 93 zeta.
Tak na marginesie,dobre ceny tam mają na niektóre części.Np. silentblocki na przód po 10 i chyba 13pln-ów.Sam mam je założone.
Ps.Szynszyl nie myślałeś o pracy w reklamie :D :D .Zobacz co się dzieje :P

[ Dodano: Pią Sty 06, 2006 19:36 ]
_-MoKrY-_ napisał/a:
no to wiem już co wleje przy planowej wymianie oleju :) jest odmiana tego oleju dla diesla?


Jest.Diesel Max life 10w40
http://www.valvoline.pl/index_oleje_osobowe.html#

szynszyl - 6 Sty 2006, 20:52

stacho35 napisał/a:

Ps.Szynszyl nie myślałeś o pracy w reklamie :D :D .Zobacz co się dzieje :P

a wiesz kiedy to mówiłem? oj juz daaawno, a pamietasz. :D

najgorsze jest to,ze za 3.500km zrobić musze kolejna wymianę. nachodzi mnie na full syntetyk i oczywiście w wersji max life :!:
na tej stroncje co podał stacho jest lista przedstawicieli w poszczególnych województwach wraz z adresami sklepów. w sklepie fota w krośnie zapłaciłem za 1l 24 zł. nie opłąca sie. lepiej kupic 4litry. a za full syntetyk zapłacę 135 zł. a co tam... jak pytałemna początku tuna forum, to każdy pisał o remoncie silnika. a niech wiedzą. zrobie im na złość. w końcu obalam mity i tworze fakty. :hahaha: :hahaha: :hahaha:

_-MoKrY-_ - 6 Sty 2006, 21:38

szynszylu :) :?: ale ten półsyntetyk max live czy może minerał?

przebieg to licze około 400k moze i 500k

easy - 6 Sty 2006, 22:20

A ja zalałem ostatnio olej mineralny Fordowy (znaczy ze sklepu forda) i też mi sie spalanie zmniejszyło o połowę, wcześniej dolewałem po 800km a teraz mam już od wymian 1300 i jeszcze trochę zostało.
szynszyl - 6 Sty 2006, 22:22

_-MoKrY-_ napisał/a:
szynszylu :) :?: ale ten półsyntetyk max live czy może minerał?

przebieg to licze około 400k moze i 500k
a co ja wróżka w jakim stanie silnik?? dałbym sobie spokójz pólsyntetykiem

[ Dodano: Pią Sty 06, 2006 10:24 pm ]
easydriver napisał/a:
A ja zalałem ostatnio olej mineralny Fordowy (znaczy ze sklepu forda) i też mi sie spalanie zmniejszyło o połowę, wcześniej dolewałem po 800km a teraz mam już od wymian 1300 i jeszcze trochę zostało.
bo uszczelniłes go mineralnym czy jak?
easy - 6 Sty 2006, 23:15

ja zawsze lałem mineralny
Po remoncie nie kapitalnym niestety miałem elfa chyba castrola, potem sie wkurzyłem lałem orlen a tera zlałem ten fordowy i jest po prostu zadżebiście - te słowo najlepiej oddaje moje odczucia, chodzi ciszej, równo, dobrze odpala i kosztował tylko 75zł, Może sie kiedyś przerzucę na ten valvolin ale jakoś tak boje sie polsyntetyków.

stacho35 - 7 Sty 2006, 02:13

szynszyl napisał/a:
stacho35 napisał/a:

Ps.Szynszyl nie myślałeś o pracy w reklamie :D :D .Zobacz co się dzieje :P

a wiesz kiedy to mówiłem? oj juz daaawno, a pamietasz. :D

najgorsze jest to,ze za 3.500km zrobić musze kolejna wymianę. nachodzi mnie na full syntetyk i oczywiście w wersji max life :!:
na tej stroncje co podał stacho jest lista przedstawicieli w poszczególnych województwach wraz z adresami sklepów. w sklepie fota w krośnie zapłaciłem za 1l 24 zł. nie opłąca sie. lepiej kupic 4litry. a za full syntetyk zapłacę 135 zł. a co tam... jak pytałemna początku tuna forum, to każdy pisał o remoncie silnika. a niech wiedzą. zrobie im na złość. w końcu obalam mity i tworze fakty. :hahaha: :hahaha: :hahaha:


Panie,no ale ten full 5W40 też jest dedykowany do dużych przebiegów :lol: To ja sem poczekam na Ciebie ,bo mi zostało jeszcze ok 6 kkm,a troche się boję żeby te mity nie stały się faktami i nie obudzić się z ręką w nocniku,jak mi zacznie zraszać wylewke w garażu.Napisz co i jak,jak już zmienisz.

szynszyl - 7 Sty 2006, 19:27

zrobic sobie zamianke na full syntetyk to nie problem. w tej chwili jezdzac na LpG podbiera mi nieco. nie dziwie sie to w końcu nieco inny typ paliwa. silnik osiąga wyższa temperature, to widac po płynie w chłodnicy. częściej dolewam, a w zimie nie jest juz tak zimno w środku. :hihihi: jednak full możebyć już za rzadki, a przebieg prawie 200k daje do myślenia. o stan podłogi nie martwiłbym sie, razcej o stan rury wydechowej. co miało byc wymyte to juz zostało. a co zregenerowane tymi super dodatkami też. (mam na myśli uszczelki a wymysł ypu motodoktor.. tfu.. koroner)
NATHAN - 7 Sty 2006, 23:41

Szynszyl : no właśnie obawiałbym się czy w Twoim przypadku ten Max Life Syntetyk 5W40 nie będzie jednak zbyt rzadki :/
No ale cóż,spróbować zawsze można :)
Ja bym chyba jednak w Twoim przypadku został przy półsyntetyku...
Sam mam teraz motorek po remoncie i narazie jest wlany minerał,który lada dzień zmienię i też poważnie zastanawiałem się nad tym syntetykiem właśnie Max Life'a ale jednak chyba wleję mu tego półsyntetyka 10W40 :)
Silniczek jak zresztą widać poniżej,to 1.1i na monowtrysku,bez LPG.
Pozdro

DARIUSZLEGAT - 8 Sty 2006, 21:55

witam, czy moze mi ktos powiedziec ile kosztuje wymiana uszczelniaczy?? bo sie przymierzam do tego. dzieki
_-MoKrY-_ - 8 Sty 2006, 22:50

100xł :?:
w zależności od warsztatu

easy - 9 Sty 2006, 11:51

może i kosztować 100 a może i 400 zależy kto robi i jak, jeśli bez zdejmowania głowicy to taniej ale mi mechanik mówił ze to nie ma wtedy sensu, bo po zamianie trzeba coś tam docierać
spider009 - 10 Sty 2006, 08:20

Paweł F napisał/a:
nieźle się nazmieniałeś oleju - moja jeździ praktycznie już 90 tys km na Lotosie 10W40 wiem że w większości są o nim złe opinie i dopiero teraz zaczyna trochę jeść olej tak że na około 5 tys dolewam 1 litr, juz niedługo czeka ją zmiana na nowy jednak wymienię chyba tak dla pewności uszczelniacze.
witam ja tez mam fieste i codziennierobie nia okolo 70-80km i olej mi wpierdziela takze raz na okolo 1.5tygodnia musze wlewac mu litra jak kupilem samochod to jezdzil na elfie sport ale jak zobaczylem ze dopierdziela olej w takich ilosciach to przeciez niebede lał oleju za 22zł zeby za okolo dwa tygodnie znow mu dorzucic do silnika 22zł silnik niepowiem klekota jakby cos na panewkach znajomi sie smieja i mowia co ty masz disla to odpowiadam ze tak diesekl w gazie.ale teraz pytanko czy jak zaleje tego oleju co tu opisujecie to czy przestanie mi opierdzielac olej?
szynszyl - 10 Sty 2006, 09:35

a któż wie, czy ci olej spierdziela przez pierścienie, czy masz okopcona rurę, czy z bagnetu po jego wyjęciu widac dym na zapalonym silniku, czy ci kopci na niebiesko przy odpalaniu... pytan jest mnóstwo. ten olej o którym pisze nie jest panaceum na złomiasty silnik, a tylko środkiem zaradczym i ratującym silnikktóry jest w miare w dobrej kondycji. uszcelniającym nieco ,konserwującym ipoprawiającym rozruch. likwidacja niewielkich wycieków jest temu olejoi nieobca
spider009 - 11 Sty 2006, 08:06

szynszyl napisał/a:
a któż wie, czy ci olej spierdziela przez pierścienie, czy masz okopcona ...

tak wydech jest troche okopcoy a powiem szczeze ze nigdy sie nie przygladalem jak kopci teraz znow mi sie jakis problem pojawil bo widze ze w silniku olej zaczyna sie robic jakby go zmieszal z woda jak odkrecilem pokrywe zaworow to patrzac od przody z pierwszego zaworu z prawej strony tak jakby lapal wode w silnik czy to moze byc uszczelka pod glowicą?

maerik - 11 Sty 2006, 19:15

W moim 1.1i zalalem dzieki Szynszylowi tez Valvoline 10W40 ale rownoczesnie ze zmiana uszczelniaczy. Efetk - spadek brania oleju ponad 2x. Teraz bierze juz minimalnie ale nie wiem czy to wina uszczelniaczy czy oleju.

Niedawno kupilem 1.4i i tez musze zmienic olej (ktos katowal i nie zmienial oleju) i zastanawiam sie czy nie wziasc Fordowski 10W40 olej 5l 106zl...
Ktos cos wogole wie o tych Fordowskich?

easy - 11 Sty 2006, 21:57

ja wiem że są dobre, przynajmniej mineralne, chyba za tą cenę lepszego nie ma.
NATHAN - 11 Sty 2006, 22:58

Cytat:
ale nie wiem czy to wina uszczelniaczy czy oleju


Zapewne jednego i drugiego :)

maerik - 12 Sty 2006, 10:21

A ja mam info ze nasze kochane oleje Fordowskie to nic innego tylko Mobil 1...
Ciekawe jest, ze niektore autka rajdowe maja naklejeczki Mobilka... zdrabniamy :rotfl:

raysoft - 12 Sty 2006, 11:24

ja miałęm podobno mobil 15w 40
ale musiałem sporodolewać 1l na 2000km
więc przesiadłem się na c oś tańszego
wlałem shell x100
połowe tańszy i dolewam mniej

Bongo - 14 Sty 2006, 01:16

gdyby ktos szukal...80 pln pluis 9 pln wysylka
http://www.allegro.pl/show_item.php?item=80319744

maerik - 14 Sty 2006, 01:57

Wladnie kupilem ale w Inter Cars w Krakowie bo nie moge czekac na przesyłke gdyz w poniedzialek musze zalac :P Tylko 99zl...
NATHAN - 14 Sty 2006, 12:25

No ja właśnie też będe musiał uderzyć do Inter Carsu na Żmujdzką,kupowałeś baniak 4 litrowy czy 4x po 1 litr ?
Pozdro 8)

maerik - 14 Sty 2006, 12:30

NATHAN napisał/a:
No ja właśnie też będe musiał uderzyć do Inter Carsu na Żmujdzką,kupowałeś baniak 4 litrowy czy 4x po 1 litr ?
Pozdro 8)


Yyyyy a jaki jest sens kupowac 4x1? Ja kupilem 4l ale ten na Allegro jest jakis inny (ma inna naklejke).

stacho35 - 14 Sty 2006, 12:41

Hehe,niedługo jednym z warunków przystąpienia do FKP będzie wymiana oleju na Val-ne 10w40:hahaha: :hahaha: :hahaha:
szynszyl - 14 Sty 2006, 12:44

maerik napisał/a:
ale ten na Allegro jest jakis inny (ma inna naklejke).
valvoline zmieniła naklejki w tym sezonie....
maerik - 14 Sty 2006, 12:45

szynszyl napisał/a:
valvoline zmieniła naklejki w tym sezonie....


Jestes pewny ze Valvoline a nie jakis pan Heniu co ma "firme" i rozlewa nam olejki?

szynszyl - 14 Sty 2006, 12:49

jestem wleź na strone www.valvoline.pl i chyba w odsyłaczu do wersji "europejskiej" :hahaha: :hahaha: było o tym... te oleje nie sa popularne wpolscem, bo nawet w TV widac że az tak bardzo sie nie eksponują jak np.: mobil (o mobilu 5W30 na forum opla mówia jak najgorzej) dlatego nie schodza z półek. sam kupiłem 2* od megaoila na allegro i nie narzekam. teraz sobie zafundowałęm litre w Focie w Krośnie i naklejka jest inna!
maerik - 14 Sty 2006, 12:52

Ja juz mialem stracha jak kupilem mysle sobie: "no to pieknie, mielismy dobry olej :) ".
Co nie znaczy ze w niedalekiej przyszlosci "polskie rozlewnie" zajma sie i tym produktem... mam nadzieje ze nie bo wtedy to nie wiem trzeba bedzie Motul importowac?! :cojest:

szynszyl - 19 Sty 2006, 08:52

a jakie trasy pokonujesz maerik? jeździsz codziennie?
maerik - 19 Sty 2006, 08:54

szynszyl napisał/a:
a jakie trasy pokonujesz maerik? jeździsz codziennie?


Yes sir, jezdze codziennie. Minimum 20km (rzadko), srednio mysle bedzie 40km, a jak mnie najdzie to nawet do 100km w cyklu miejskim wszystko of coz.

szynszyl - 19 Sty 2006, 09:02

no ja jakies 50 km dziennie, ale na LPG i przy tym LPG zczął mi ciut podbierać, ale też sie silnik znacznie bardziej grzeje. ciekawe co sie robi z mineralnego przy podwyższonej temp. silnika. wole nie pytać.

[ Dodano: Czw Sty 19, 2006 9:08 am ]
a tu troche suchych faktów:






maerik - 19 Sty 2006, 09:11

Ja zrobilem narazie ok. 200km od naprawy nowej fofki i wymiany na Valvoline (od poniedzialku) i chyba ubytku nie ma zadnego tylko ze mechanik za duzo zalal (jest ponad skala), idiota jeden ;-|

Poza tym zauwazylem pewna prawidlowosc - w zimie bierze mniej oleju :P To chyba logiczne bo olej gestnieje pod wplywem temperatury. Miejmy nadzieje ze na wiosne oleje nam nie wyjda "bokami" ;P

Bazyli - 22 Sty 2006, 10:02

Ja tylko powiem iz dalem sie przekonac szynszylowi wiosna na ten olej i nie zaluje. Silnik jest w srednim stanie, klawiatura klekocze ale oleju wziol niecaly 1litr na 4tys km. Nie wleje innego.

Pozdrawiam.

Laskosz - 22 Sty 2006, 13:32

Bazyli napisał/a:
Ja tylko powiem iz dalem sie przekonac szynszylowi wiosna na ten olej i nie zaluje. Silnik jest w srednim stanie, klawiatura klekocze ale oleju wziol niecaly 1litr na 4tys km. Nie wleje innego.

Pozdrawiam.


Bazyli skoro Ty wlałeś do swojego staruszka taki olej i jesteś zadowolony to i ja spróbuje przy następnej zmianie :)

szynszyl - 22 Sty 2006, 13:32

pomijając fakt jaki olej i bla bla.. kurcze jakim cudem mając 2 lata temu temu stary akus, zalany mineralny który w temp. -20 st. jak dziś był konsystencji smalcu, udało mi się zapalic samochód? dzis po 2 dniach na mroziku poszedłem sprawdzić czy moje cudo odpali. ze 4 obroty, ze strasznym jękiem, śłizgającym paskiem (albo czymś co za chwile umrze) zaskoczył! :D a po chwili mnie natknęło sprawdzić stan aku. uff.. zielone oczko.. ciekawe jak bedzie jutro..mróż więcej niż 20 st. a frajer mechanik ze 3 lata temu nie wymienił wszystkich obracających się częsci w ukłądzie rozrusznik alternator... :bad:

[ Dodano: Nie Sty 22, 2006 1:34 pm ]
Laskosz napisał/a:
Bazyli skoro Ty wlałeś do swojego staruszka taki olej i jesteś zadowolony to i ja spróbuje przy następnej zmianie :)
he he chłopaki to nie jest olej do aut zabytkowych!!!
Bazyli - 23 Sty 2006, 10:25

Zaraz zaraz, laskocz ja juzpisalem ze mam silnik z 89 roku z escorta 1.3, wczesniej oczywiscie zrobilem mu plukanie a i tak modlilem sie zeby sie nie rozciekl :) Ale jest dobrze, jedynie uszczelniacz na wale przy kole pasowym wyzionol ducha.

Powiem jeszcze tylko, ze wczoraj u mnie wieczorem bylo okolo -23 i moje auto jako jedyne na parkingu zapalilo bez problemow. Moi znajomi tez juz komunikacja publiczna jezdza :)
Na minearlnym castrola to chyba bym tez byl zmuszony.

Pozdrawiam.

Lokmen - 23 Sty 2006, 14:08

Temat bardziej sie nadaje do hyde-parku - wiec go tam przenoszę....
maerik - 23 Sty 2006, 14:10

Łokmen napisał/a:
Temat bardziej sie nadaje do hyde-parku - wiec go tam przenoszę....


No nie wiem czy bardziej sie tam nadaje...

Lokmen - 23 Sty 2006, 14:26

tak - a powiedz co z tych wypowiedzi wynika :?: jakie wnioski wyciągnąłeś :?:
maerik - 23 Sty 2006, 15:08

Łokmen napisał/a:
tak - a powiedz co z tych wypowiedzi wynika :?: jakie wnioski wyciągnąłeś :?:


Mechaniczne :P
Ja moze juz troche wiedzy o olejach nabylem wczesniej ale ktos kto chce to uczynic mysle moze z tego tematu sporo informacji wyciagnac. O zachowaniu sie olejow czy o zaleceniach wiekszosci uzytkownikow fiest. Jak dla mnie zdecydowanie temat do dzialu mechanicznego, a 4 ostatnie posty na priv ;-| sorki za OT:D

olijacek - 23 Sty 2006, 15:32

To co jest jak pije olej i czarny wydech z tyłu ?
maerik - 23 Sty 2006, 15:35

Wydech czarny jest raczej zawsze ale musisz zobaczyc czy jest tam na rurze doslownie "naje***e sadza czy tylko powierzchownie. Jesli to pierwsze to dol silnika moze nie domagac, jesli tylko troche zaczadzone to moga byc uszczelniacze do wymiany a to w sumie maly koszt.
Lokmen - 24 Sty 2006, 16:36

maerik napisał/a:
Łokmen napisał/a:
tak - a powiedz co z tych wypowiedzi wynika :?: jakie wnioski wyciągnąłeś :?:


Mechaniczne :P
Ja moze juz troche wiedzy o olejach nabylem wczesniej ale ktos kto chce to uczynic mysle moze z tego tematu sporo informacji wyciagnac. O zachowaniu sie olejow czy o zaleceniach wiekszosci uzytkownikow fiest. Jak dla mnie zdecydowanie temat do dzialu mechanicznego, a 4 ostatnie posty na priv ;-| sorki za OT:D

ok jak mi podasz 4 najważniejsze parametry charakteryzującej jakość oleju to ten temat zostanie w mechanice - czas masz do soboty.......

_-MoKrY-_ - 24 Sty 2006, 20:19

klasa lepkości według SAE (Society of Automotive Engineers) np 5w40

kategoria jakości według ACEA lub/i API (to podaja w instrukcjach ze te normy musza byc spelnione żeby nie tracic gwarancji i takie tam srutututu :P znaczy sie jezdzić na oleju co spelnia te normy albo lepszym :P )

typ oleju: minerał, syntetyk, semi-syntetyk

no i żeby był dobry to musi sie nazywac valvoline :P heheheeee :)

P.S. w prost nie ma odpowiedzi na twoje pytanie łokmen :P oczywiscie w tym temacie

Lokmen - 24 Sty 2006, 20:37

Mokry tego egzaminu u mnie nie zdałeś... Czy są odpowiedzi wprost hmmm - ja je widze, ale nie jestem pewny czy Maerik (i reszta) je widzi bo jeśli nie to ten temat jak najbardziej nie ma prawa tu być...
Bazyli - 24 Sty 2006, 20:44

Lepkość w wysokiej temperaturze i dużej prędkości ścinania
Lepkość w niskiej temperaturze i dużej prędkości ścinania
Lepkość kinematyczna
Pompowalność w niskiej temperaturze
Odparowalność
Skłonność do pienienia
Zawartość popiołu/metali
Liczba zasadowa
Wpływ na elastomery

Lokmen - 25 Sty 2006, 07:38

Baaardzo blisko - ale to jeszcze nie to - mają być 4 paramatery (wględnie 5 ale to max)....
orelek - 25 Sty 2006, 08:06

temperatura zapłonu
temperatura zastygania (płynięcia)
lepkość kinematyczna
gestość

ale to bardziej chyba dotyczy oleju hydraulicznego :he:

maerik - 28 Sty 2006, 13:12

Dobra, jest sobota:)

Jako ze nie jestem specjalista w tej dziedzinie podam tylko moje typy:

Wskaźnik lepkości - stabilność lepkości oleju w miarę zmian jego temperatury

Liczba TBN - zdolnosc oleju do deaktywacji kwasnych produktow spalania

Temp. plyniecia - minimalna temperatura, przy której olej zachowuje płynność

I niech bedzie jeszcze jeden z parametrow Bazylego, np. Odparowalność

Pozdro!

Lokmen - 28 Sty 2006, 13:20

no prawie - ten ostatni parametr nie jest tak aż bardzo istotny - ale faktycznie chodziło mi o wskaźniki lepkości, liczbę TBN, temp. płynięcia oraz gęstość...
maerik - 28 Sty 2006, 13:21

Gęstość była dla mnie taka oczywista ze o niej nie pomyslalem i sie glowilem co jeszcze... :hahaha:

A więc kończąc zagadkę:

Gęstość - stosunek masy do objętości.

Bazyli - 29 Sty 2006, 11:23

teraz z tym quizem ten temat nadeje sie juz do hyde :P
szynszyl - 31 Sty 2006, 10:22

Bazyli napisał/a:
teraz z tym quizem ten temat nadeje sie juz do hyde :P
właśnie.. teraz już tak. myśłałem,ze jak ktos poczyta o moich doświadczeniach, to przestanie myśleć jak ja kilka lat temu, bo tak PAN mECHANIK mówił. lałem litrami oleje, skłądałem kase na generalny remont silnika, zreszta po syntezie i analizie jaka zrobił mi m.in. żółwik tuptuś i kilku innych ale mniejsza o to kto.. zatem widze posty w stylu castrol po 9 zł.. i takie tam trele morele. przejście na lepszy jakosciowo olej to wg mnie inwestycja. a zapychanie silnika fiesty ajkims glutem o klasie SF to juz przesada. zatykałem shell helixem silnik bo ponoć zużyty do bólu.. sikało olejem w każdą stronę. teraz popatrzcie.. używam zadszego oleju i koło korka wlewu oleju mam mokro .. trochę.. przy mrozach około -20, bo olej zgęstniał. ale jak łokmen słusznie zauważył specjaliści od olejów nie znają podstawowych parametrów oleju..ale wszystko o nim wiedzą. zatem lejmy lotosa na zdrowie!!!
maerik - 31 Sty 2006, 11:32

Moze wstałem lewą połkulą ale nie rozumiem przekazu Szynszyl :/
szynszyl - 31 Sty 2006, 11:41

maerik napisał/a:
Moze wstałem lewą połkulą ale nie rozumiem przekazu Szynszyl :/
przy gęściosze silnik chlapie i żre oliwe
Andreoz - 7 Lip 2006, 21:23

Witam
Myślałem myślałem i wkoncu przedwczoraj (po kolejnych 10000 km na CASTROLU HIGH MILLAGRE ) wymieniłem oliwę na VALVOLINE MAX LIFE.Autko ma chyba 191 tyś km ale oleju brało ok 1,5 na 10000km. Przed wymianą zrobiłem płukanie silnika płukanką VALVOLINE.Wciągu tych dwóch dni zrobiłem 150 km i na razie nic nie widać aby coś zapowiadało tragedię:)))Mam nadzieje że wszystko będzie OK:)) poinformuję szanowne forum jak sprawa wygląda po piwrwszym 1000-cu km:))

Paweł F - 8 Lip 2006, 11:41

więc po zalaniu Valvoline Max Life 10W40 zrobione 1500 km na bagnecie poziom oleju tak jak po zalaniu świeżym, uszczelniaczy nie ruszałem a w dodatku atutko ostatnio jest użytkowane jako mały dostawczak i na krótkich trasach oraz po mieście. Dla Valvoline wielkie :brawo:
semek711 - 8 Lip 2006, 12:27

to ja sie podlacze:)
Witam

w takim razie co mi proponujecie do mojego fofika. jaki olej? czy moglbym go zalac przy ponownej wymianie tym Valvoline? akutalnie lotos mineral :( przebieg jakieś 170 tys. na 10 000 bierze mi 3 litry (oczywiscie z LPG). poradzcie

szynszyl - 8 Lip 2006, 16:48

semek711 napisał/a:
lotos mineral :(
każdy byle nie to i nie z biedronki... ;-(
Michael - 8 Lip 2006, 17:30

polecam to http://www.allegro.pl/ite..._sri_15w40.html
kupilem auto, zalalem lotosem i zgroza kontrolka z oleju jak sie auto zapala gasila sie po jakis 3-5 sek teraz na ELFie jest blyskawicznie gaszona - o czyms to swiadczy.

z reguly - wszystko tylko nie LOTOS !!

szynszyl - 8 Lip 2006, 17:42

nie wiem czy zauważyłeś, ale kolega ma 170.000 przebiegu i tego lotosa pali 3 litry. wiesz jaka doladnie ma specyfikacje ten elf? lej, bo mi jest dobrze.... o niczym nie swiadczy
Darekmk3 - 8 Lip 2006, 18:02

szynszyl napisał/a:
nie wiem czy zauważyłeś, ale kolega ma 170.000 przebiegu i tego lotosa pali 3 litry. wiesz jaka doladnie ma specyfikacje ten elf? lej, bo mi jest dobrze.... o niczym nie swiadczy


Szynszyl rozwiń swoją wypowiedx na temat elfa bo sam go używam od ponad 40tyskm na fiescie i na poprzednich autach tez...,chcialbym usłyszec twoją opinnie na jego temat popartą faktem i np.porownując go z innym mineralnym olejem a nie półsentetykiem ;)
pozdro :)

Paweł F - 8 Lip 2006, 19:13

po pierwsze trzeba znaleść przycznę takiego spalania oleju bo według mnie w tym wypadku możesz lać nawet olej 0W30 lub inny a jak nie sprawdzisz dlaczego to jest to marnotrastwo pieniędzy a tego żaden z nas chyba nie ma w nadmiarze. Ja akurat wiem dokładnie ile mija Fiesta ma przebiegu bo mamy ten samochód od 13 lat a kolega pisze około 170 tys a moze być więcej.
Piter - 8 Lip 2006, 20:53

Ja po wymianie na valvoline zrobiłem ok. 6 000 głównie trasa i dolałem ok.0,5L
Jestem zadowolony. A przy wymianie facet nosem kręcił: co pan zdurniał, będzie po silniku i jeszcze pożałuje pan tej wymiany!......burak :lol:

szynszyl - 8 Lip 2006, 21:02

Darekmk3 napisał/a:
Szynszyl rozwiń swoją wypowiedx
podaj specyfikacje.. tyle tylko i porównaj z lotosem...
Michael - 8 Lip 2006, 22:05

szynszyl, jutro wezme butelke z garazu to Ci napisze - ten ELF przewyzsza wymagania producentow co do oleju takich marek jak VW, MERC, TOYOTA i wiele wiele innych - nie wiem o co tyle szumu
szynszyl - 8 Lip 2006, 22:19

nie rozumiesz... mnie nie interesuja dane z butelki, mnie interesuja dane prodecenta.. podaj mi chocby tbn, lepkośc, klasa lepkości i takie tam....
Darekmk3 - 8 Lip 2006, 23:00

szynszyl napisał/a:
Darekmk3 napisał/a:
Szynszyl rozwiń swoją wypowiedx
podaj specyfikacje.. tyle tylko i porównaj z lotosem...


dla elfa
http://www.upromex.com.pl...ti_SRI15W40.pdf


dla lotosa
http://www.lotos.pl/produkty/oleje_sam/261.html

porownaj sobie same API na wstepie lotos maSJ
elf ma SL

to tak w skrócie duzo by tu pisac kto uwaznie poczyta w.w. linki tez bedzie wiedzial o co chodzi,kiedys wlałem lotosa i przy zlaniu go po 8tyskm podziekowalem za tą firme ;/ ,a elfa mozesz zlac po 10tyskm i specjalnie go nie rusza,zlewajac rozgrzanego lotosa zlewasz totalne siuski,a rozgrzany elf zachowuje konsystencje oleju przy zlewaniu
Naprawde nie rozumie dlaczego chcesz porownywac olej z czyms co przypomina olej(lotos)
Oczywiscie mowa o mineralnym

Teraz ja sie Ciebie szynszyl pytam jakie masz doswiadczenia zwiazane z Elfem Sporti a Lotosem mineralnym....?

pozdro ;) :)

[ Dodano: Sob Lip 08, 2006 23:15 ]
aha i jeszcze nie chce sie tu kłucic o teoretyczne parametry,w przypadku tych dwóch oleji mialem z nimi styczność i wyraziłem swoja opinie ;) :)

semek711 - 9 Lip 2006, 08:54

dziekuje z liczne odpowiedzi. w takim razie czy przy nastepnej wymianie bede mogl po prostu spuscic lotosa i zalac tak bez niczego silniczek elfem? czy musze jakies plukanki czy cos takiego zrobic?
Andreoz - 9 Lip 2006, 10:23

Witam
-na oleju ELF SPORTI zrobiłem 40 tys km - bardzo dobry olej -POLECAM
-na oleju CASTROL HIGH MILLAGRE zrobiłem 20 tyś km- bardzo dobry olej -POLECAM
-na oleju VALVOLINE MAX LIFE zrobiłem 300 km - w fazie testów:))

KAżdy z tych olejów wg moich spostrzeżeń jest bardzo dobrym olejem ale każdy następny jest lepszy od poprzedniego patrząc od góry:))Na Oleju LOTOS jeździłem kiedyś MK1 ale paliła mi takie ilości tego oleju że musiałem przejśc na jezcze tańszy kupowany luzem :) )
Ale tam miałem skończony silnik więc moje spostrzeżenia co do LOTOSA nie są zbyt wiarygodne :) )

Michael - 9 Lip 2006, 13:12

Darekmk3, dzieki za te informacje.

nie wiem jaki wogule sens ma porownywanie tych dwoch olejow skoro dla mnie jak i dla wiekszosci uzytkowikow wynik jest oczywisty ale teraz jest wszystko czarno na niebieskim ;p

Jaro - 10 Lip 2006, 07:36

No to jeszcze moje trzy grosze:
Na elfiku miałem poldka, zrobione 100 kkm i wszystko było ok.
Fiestke kupiłem z lotosem półsyntetycznym 10W40 normalnie tragedia. 10 kkm od wymiany a w silniku pełno sadzy mimo, że filtr był od eśka (ten większy) zużycie ok 1l na 3 kkm. Dałem się namówić na Shell Hellix Rimula 15W40. Efekty wymiany: czysta klawiatura i tylko lekko mętny olej na bagnecie (filtr oleju typowy dla fiestki), jak na razie oleju nie ubywa i silnik jakby odżył. Troche zaczął przeciekać z czujki ciśnienienia ale to była awaria spodziewana (auto ma już swój wiek). Słyszałem różne opinie o Shellu i mam okazje je zweryfikować.

Pozdro 4 all

szynszyl - 10 Lip 2006, 14:33

ja tam darek nic do ciebie nie mam :D . tylko na forum było wielu takich co lali nawet olej z biedronki, bo im super auto smigało. w przypadku elfa sri ti nie najgorszy olej! kwestia tylko, czy zamiana lotosa na elfa odniesie skutek. jak wiemy lotos to siuśki po rozgrzaniu. elf sri tej wady nie powinien mieć :-P jednak to dalej mineralny. dobrze popatrzeć na specyfikację oleju, bo fiesta to takie gówniane auto, że nie lubi wileu olejów. gęsty minerał na jakim jeździłem shell helix, castrol ale zwykły 15w40, czy inne testowane dobijały mnie. spod korka wlewu oleju zawsze ciekło. na dodatek gdzieś to spalało się. dlatego ten valvoline mający jakieś własności uszczelniające kjonswerwujące i przede wszystkim 10w40 - sprawił że silnik ożył. mam przejechane niewidomo ile, dopoki na benie jeżdziłem to spoko. ale na gazie troche podbiera. jeźzdziłem z padniętym termostatem zapchną chodnicą i zacząl kopcić przy odpalaniu. zmian chłodnicy i termostatu spowodowała że znowu jest poranny spokój i bak białej chmury. czy tonie bajer? troche siepoci ten korek wlewu oleju i stąd małe, bardzo.. ubytki oleju -jednak to nic w porónaniu z mineralnymi.. i tenrzoruch w zimie.. i ta lepkośc która ułatwia rozruch... bajer.. po zalaniu jednak valvoline od razu cudów nie ma.. jak pisza niektórzy.. dopiero po 2-3 tysiącach widać efekty.
Andreoz - 3 Sie 2006, 16:44

Witam
Kilka postów wcześniej pisałem o przejściu na oliwę Valvoline Max Life, dotrzymuję słowa (na liczniku przekręciło się "92000km" i zdaję relacje po pierwszym przejechanym tysiącu km:))Otóż oleju na bagnecie ubyło może niecałe 2mm - więc dla mnie rewelacja. Autko stało się bardziej elastyczne pod niektóre góreczki teraz wyjeżdżam na piąteczce - wcześniej potrzebna była redukcja na czwarty bieg. tak więc kolejny punkt dla Szynszyla bo to przez niego wszystko się zaczeło z tym MAX LAJFEM :) ))

DERFORM - 21 Sie 2006, 19:49
Temat postu: jak myslicie?
Witam!
Powiedzcie mi co się stanie z usczelkami jeśli wymienie olej na ten maxlife 10w-40 z lotosa mnineralnego? a nie chce wymieniac uszczelniaczy??
mój silniczek ma przejechane 170.000km (2.500 na LPG) oleju pali ok 1.5l na 10.000km.
Warto wymienic na półsyntetyk? czxy pozostać też przy mineralnym max life???

szynszyl - 21 Sie 2006, 20:45

nie spotkałem mineralnego max life tylko zwykły valvoline mineralny..
on właśńie poprawia stan uszczelek.. wystaczy wejśc na strone www.valvoline.pl i poczytać.
z lotosa mneralnego nie przechodź!! chba że umyjesz porządnie silnik odpowiednia płukanka.. jak chcesz to na PW podam ci telefon do gościa z alegro - szybki i tani, a poza tym uczciwy

przy takim stanie licznika wlazłem na ten olej...

Patton - 28 Sie 2006, 11:38

Witam! Ja rowniez po dlugim zastanawianiu sie nad tym olejem, postanowilem go wlac. Oczywiscie moj "mechanik" stwierdzil, ze silnik mi sie rozleci, bedzie lalo wszedzie itd. Akurat wybieralem sie w gory, wiec troche sie przerazilem. Efekt - zrobilem ponad 500 km - jak narazie wszystko ok, zobaczymy co bedzie dalej. Jak nic zlego sie nie stanie, to chyba bede musial poprosic tego "mechanika" o male podszkolenie sie ;)

P.S. Dlaczego oni kazdemu na sile wciskaja Lotosa, czy tez VAT??

szynszyl - 28 Sie 2006, 14:28

Patton napisał/a:
.S. Dlaczego oni kazdemu na sile wciskaja Lotosa, czy tez VAT??
bo jest z biedronki albo rónoważny temu z biedronki. więc lejesz wode i nie widzisz różnicy...
Paweł F - 28 Sie 2006, 19:52

szynszyl napisał/a:
nie spotkałem mineralnego max life tylko zwykły valvoline mineralny..
o

zaciekawiłem się bo według wyszukiwarki jest olej Max Life 15W40
http://lubricantadvisor.v...com/product.asp
i na stronie europejskiej tez jest taki olej. Ciekawe.

szynszyl - 28 Sie 2006, 22:00

a ja zapraszam tu:
http://valvoline.pl/index_oleje_osobowe.html
pomyśl, skoro nie ma tego u polskiego przedstawiciela, to skąd on będzie.. od pana miecia na podwóku majony lotos z castrolem?

zoharek - 30 Sty 2007, 12:09

To ja mam pytanie. FoFi Mk4 '97, 139k km przebiegu, zalana Shell Helix Super Mineralny 15W-40. Jak powinna wyglądać zmiana na Valvoline Max Life Półsyntetyk 10W-40? Jak wykonać płukanie? Czy płukankę (niech będzie Valvoline) wlewam na ostatnie X km na starym oleju, czy przy wymianie, czy jeszcze inaczej? I rozumiem, że od razu wymieniam filtr oleju?
Pozdrawiam.

szynszyl - 12 Lut 2007, 21:54

płukanki sa tego typu że wlewasz je w czasie wymiany.. na wolnych obrotach auto 5-10 min.. potem zlewasz cały olej i dopiero wlewasz świeży
Dietih - 5 Maj 2007, 17:44

Witam Panowie i Panie!
Odświeżam wątek nieco przykurzony ale jakże mnie interesujący!
Otóż w mojej Pumie 1.4 mam taką bajerkę że mi olej wciąga tak około 300-400ml na tysiaka. Aktualny przebieg to 116tkm (`99r), jakieś 10tkm temu zmieniłem mu olej na półsyntetyk bo myślałem że przestanie wciągać (wcześniej fullsynt) ale niewiele to zmieniło- jak wciągał tak wciąga :? ! Nie ma wycieków, nie przecieka tylko pali ;/
Po dogłębnej analizie różnych wątków o olejach na tym forum nasunął mi się pomysł aby mu zarzucić przy nastepnej wymianie Valvoline MaxLife 10W40. Wypowiedzcie się proszę czy to dobra idea, czy aby nie zawczesnie zetecowi na to? POnoć to olej do silników starych a mój nie taki stary tylko olej bierze :-P Po prostu nie chce się jeszcze pchać w żadne grubsze naprawy a się tu dużo naczytałem o tym oleju!
Zależy mi zwłaszcza na opiniach osób które miały cos do czynienia z tym olejem :D
Zauważyłem że kolega Szynszyl oblatany w temacie :lol:
Pozdro!

szynszyl - 5 Maj 2007, 18:14

Dietih napisał/a:
Zauważyłem że kolega Szynszyl oblatany w temacie
jak slepy w tunelu..
przebieg żony..raczej jej nissmo.. 130.000 i dostał 5W40 max life - chodzi jak szwajcarski zegarek

inne forum (są też inne oleje jak poczytasz wątek :) ) ) http://www.nissanklub.pl/...pic.php?t=25594

innych for nie przytoczę o zanudzę :ups:

Dietih - 5 Maj 2007, 18:23

dzięki za info
szynszyl napisał/a:
130.000 i dostał 5W40 max life - chodzi jak szwajcarski zegarek

ale czy jeśli od 10tkm jeździ już na 10W40 to podać mu 5W czy już 10W? :mad:

PS.Ewentualnie, Szynszyl czy mógłbyś mi na PW podrzucic namiar na jakieś "wysyłkowe" źródło gdzie mógłbym to kupić? Znaczy się żeby był pewniak :lol:

szynszyl - 5 Maj 2007, 18:45

Dietih napisał/a:
zy mógłbyś mi na PW podrzucic namiar na jakieś "wysyłkowe" źródło gdzie mógłbym to kupić? Znaczy się żeby był pewniak :lol:

http://www.fiestaklubpols...p=198452#198452 tu masz
a co do 5w40 czy 10w40.. to wg mnie tylko kwestia czy zapłacisz 89 czy 143 zł... za 4l

Tommur - 5 Maj 2007, 21:11

co do zmiany oleju na Walvoline max life 10W40 tez mnie straszono laniem sie wszystkimi dziurami. Efekt od 9 tys. zadnych zmian i olej w końcu jest podobny do oleju. po kupieniu wymieniłem olej na nowy - niestety nie wiem co mi wlali, ale po 5 tys. klawiaturka zaczęła walić jak w dieslu :(. Teraz jest spoko :)
fryzjer - 5 Maj 2007, 22:26

ja mam podobne problemy co moi przedmówcy, na liczniku przejechane 145tyś, co by się niby zgadzało z książką, apetyt na olej też jakieś 1,5 l/10tyś,no i oczywiście polecony przez mechaniora błąd życia tj. słynny LOTOS!!!po kilku tysiącach poprostu nie przypomina oleju!coraz bardziej po pilnej lekturze forum i strony valvoline skłaniam sie co do płukanki silniczka i zalania max life'a 10w40.jestem tylko ciekawy co powie mój mechanik. jak powie "NIE" to chyba zamienie go na nowszy model(mowa oczywiscie o mechaniku :-P )no i na koniec mojego wywodu troche marzeń...(wybaczcie może nie odpowiedni dział, ale jak widze cos takiego to az sie miło na duszy robi)
[img=http://img108.images...il07jc5.th.jpg]

Piter - 5 Maj 2007, 23:36

No nie wiem jakiego diesla Ty słuchałeś bo w dieslu klawiatura nie wali. Bardziej by pasowało , że wali jak w poczciwym 1100 :lol:
A co do tematu zalecam daleko idącą ostrożność przy płukankach silnika. Wiekszość tych środkó obniża lepkość oleju. W każdym dobrym oleju są środki czyszczące i zapobiegające tworzeniu sie szlamu. Wolałbym po 1 lub 2 tysiącach kilometrów wymienić olej na nowy i mieć pewność, że co złe w silniku, zostało w filtrze oleju.
A jak sie ma sprawa z zastosowaniem ful syntetyka za półsyntetyka? Wiadomo że ful syntetyk będzie rzadszy np 5W. Ale z drugiej strony półsyntetyk to też syntetyk tylko z dodatkami.
Chodzi mi o to, że ( tak OT forda ) po zakupie auta zalałem go półsyntetykiem 10W40 Mobila bo niewiedziałem co było lane wcześniej, a chyba właśnie ostatnio taki Mobil. Ale ten olej nie radzi sobie szczególnie dobrze przy porządnym bucie ;/
Wstępnie wybór padł na polecany szerokim gronem do diesla Motul, ale wyczytałem ostatnio na stronach Valvoline że MaxLife Synthetic Oil 5W-40 spełnia normy VW 505.00 która mnie dotyczy i jest to w końcu MaxLife :D
No ale to syntetyk :| :?:

Rangers76 - 7 Maj 2007, 09:48

Witam
Generalnie uważam że nie powinno się zmieniać oleju np. z mineralnego na półsyntetyk.
Nie chcę się przyznawać ale jeżdżę na mineralnym Lotosie.Wiem wiem nie komentujcie. Jak widzę Valvoline Max Life to najlepszy olej do Fofi (chyba).
Słyszałem od mechanika że ten oplowski też jest ok bo podobno na bazie Mobila.
I tak wleję mineralny Valvoline ale dlaczego nie mogę wymienić go z lotosa na Valvo bez płukania silnika? Czy mineralny olej Valvoline nazywa sięTURBO?

To pytanie kieruję do szanownego szynszyla.
P.S
Daj namiary na gościa z Allegro który myje silniki.
Pozdro 4 All

szynszyl - 7 Maj 2007, 14:57

Rangers76 napisał/a:
Daj namiary na gościa z Allegro który myje silniki.
telefon 504051008
sprawdź sobie www.valvoline.pl jaki chcesz olej ... a potem na konto mi kasiore.. he he.. chociaż jak zabulisz za płukanke to wysyłka ci sie od gościa opłaci od razu.. wydaje mi sie dość pewny... to chyyyyba on, ale ręki nie utne... http://aukcja.onet.pl/show_user.php?search=maxlife
mineralny na mineralny bez płukania

kenczorf - 7 Maj 2007, 23:51

ja narazie docieram silnik wiec jezdze na mineralnym ale pozniej chce wlac syntetyka...mysle ze powinno byc ok bo silnik po kapitalce tylko pytanie jaki? ogolnie caly post jest o max lifie ktory chcialem zalac przed remontem ale jaki byscie teraz polecili?
Piter - 8 Maj 2007, 11:42

Też 10W40
MaxLife Synthetic Oil 5W-40 jest rekomendowany do nowoczesnych silników spełniających ścisłe normy producenta.
Do starej fiesty 10W będzie OK.

PS. Mam pełną specyfikacje MaxLife Synthetic Oil 5W-40 od Valvoline. Jeśli ktos jest zainteresowany to wkleję.

szynszyl - 8 Maj 2007, 16:06

FKP Piter napisał/a:
Jeśli ktos jest zainteresowany to wkleję
a ja miałem :-(

wklej nie gadaj!!! ;-)

kenczorf - 8 Maj 2007, 16:57

to wklej jak mozesz chetnie poczytam:) czyli mowisz ze polsyntetyk lac a nie syntetyk? hmm a moze jakis inny olej niz valovoline bys zarekomendowal? niejestem specem ale maxlife ktory chcesz mi polecic jest przede wszytkim dla silnikow powyzej 100 000km...ze uszczelnia ulatwia rozruch itp a ja mam fifi po remoncie wiec czy to cos da ze taki zaleje?
szynszyl - 8 Maj 2007, 17:21

skoro9masz po remoncie to wystarczy ci nawet lotos.. nie powinien brac... tylko pytanie czy założyłęś wszystkie uszczelki w silniku nowe? koszt zestawu uszczelek to chyba elringa 300 zł a ajusa 100...
kenczorf - 8 Maj 2007, 18:15

wymienione sa wszytkie uszczelki i simeringi. mowisz z elotos wystarczy ale ja sie pytam o jakis lepszy olej...moze castrol co o ni msadzicie moze cos innego dobrego polecacie?
szynszyl - 8 Maj 2007, 18:30

Model: Ford Fiesta Mk3`93
Wersja: Fun
Silnik: 1.1i/50KM


nie przesadzaj.. do czego? do mercedesa SLX? lepszy? MOTUL.. tylko zaraz napiszesz ze chcesz tańszy i lepszy... najlepiej z beczki :fox:

kenczorf - 8 Maj 2007, 18:42

motul hmm pierwszy raz slysze to ejst jakas firma robioca oleje czy nazwa oleju jakiejs firmy? nieiwem jaka jest jego cena ale licze chce kupic olej mniej wiecej do 150 zeta za butelke 4 lub 5 litrow wiec co w takiej cenie polecacie i czy odpuscic sobie syntetyka na rzecz polsyntetyka?

[ Dodano: Wto Maj 08, 2007 18:49 ]
ok poczytalem na stronie motula a na allegro mnei jwiecej zorientowalem sie w cenach i 8100 xcess 5w40 jest za 180 i tyle moglbym w sumie dac. Tylk oze to co pisza ma sie niewiadomo jak do rzeczywistosci i z tad pyutanie czy ktos stosowal ten olej i jakie ma o nim zdanie?

Piter - 8 Maj 2007, 20:50

http://www.motul.auto.pl/

kenczorf, daj spokój z tym syntetykiem. Fiesta 1.1 to nie skomplikowany pompowtrysk :he: gdzie olej musi być rzadszy 0W, 5W i zostaje wtłoczony z duzym ciśnieniem.
Półsyntetyk to też syntetyk...
"Olej stworzony w oparciu o syntetyczną bazę olejową oraz... "

A Jaki?
Hmm.
A jakie normy w/g forda ma spełniać do tego prostego silnika ?

Obojętnie. I wymieniaj co 10tys.
A co mówi fabryczna instrukcja do 1100? Po co właściwie lać lepszy, rzadszy olej niz trzeba? Częściej wymieniać ? Czy olej w/g zaleceń i rzetelne pilnowanie przebiegu między wymianami nie wystarczy???

Ja wiem, że to 'nigdy nie zaszkodzi', że 'silnik się lepiej czuje', że 'samochód nas bardziej lubi' i że nawet jak wcześniejsza wymiana oleju nic nie zmienia, to nam się jednak wydaje, że lata jak ta lala. Czy to aby nie przesada?

kenczorf - 8 Maj 2007, 21:08

czyli zalac polsyntetyka lub mineralnego lotosa jak pisal kolega szynszyl?
Piter - 8 Maj 2007, 21:32

Mineralnego NIE
kenczorf - 8 Maj 2007, 22:03

ok ustatlilismy ostatecznie ze polsyntetyk...ale jaki?? o lotosach czytalem duzo zlego...
Piter - 9 Maj 2007, 08:28

Nie mam juz siły ..............
szynszyl - 9 Maj 2007, 08:37

kenczorf napisał/a:
lub mineralnego lotosa jak pisal kolega szynszyl?
kurde.. napisze ci wyraźnie: z tym lotosem to była złośliwa ironia... !! kup pan fordowski 10W40, castrol 10W40, valvoline ( ALE NIE MAX LIFE!!!! TYLKO ZWYKłY) 10w40, obleci shell 10w40, nawet mobil1 10w40 nie bedzie zły.
Piter - 9 Maj 2007, 13:12


kenczorf - 9 Maj 2007, 15:06

dzieki...tyle chcialem wiedziec:)
guteknator - 9 Maj 2007, 15:13

szynszyl napisał/a:
...... nawet mobil1 10w40 nie bedzie zły.


hmm o co chodzi z tym "nawet".?? Pytam bo ja uzywam tego oleju do 1.25 16V ZETEC przebieg 115kkm.

szynszyl - 9 Maj 2007, 22:02

kurde...chłopy.. nie denerwujcie mnie... ja swego czasu pisywałem o olejach, łokmen.. wystarczy poczytać,poszukać .. MOBIL 1 uważam za przereklamowany... choć wielu na nim jeździ..

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group